#31

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

- Nie wieże tobie - mowie zła i zakładam torebkę
- Jak sobie chcesz -mowi obojętnie i siada na łóżku
- Beznadzieja -mowie ale kieruje się do drzwi ,
- Nie spałem z nią tyko byłem na imprezie - tłumaczy się a ja się do niego odwracam
- O której też mi nie powiedziałeś
-Nie musisz o wszystkim wiedzieć - MOWI luke
- o tym ze pukałeś jakąś Łucja tez nie musze - mowie cicho
- Nikogo nie ... , dobra wiesz co nie ważne . Nie muszę się tłumaczyć , nawet tobie - mowie zły
-Widać jak na poważnie o mnie myślisz -mowie zła i idę do wyjścia - jak będziesz chciał mi powiedzieć prawdę zadzwoń - i wychodzę .

Jestem na dworze . Jest ciepłe powietrze . Wybiegam z domu z płaczem. Oklamuje mnie . Czuje jak czyjeś ręce mnie odwracają . Patrzę w jego niebieskie oczy.

- Nie spałem z nią nigdy -mówi luke. Nic nie mowie tylko patzre na swoje buty.
- Nigdy nie mógł ciebie zdradzić . Kocham cie .-mowie i mnie przytula .
- musisz mi wieżyc - mowie cicho
- wieże -mowie cicho ze ledwo co usłyszał.
- Przepraszam Luke , zachowuje się jak jakiś guwniara
- to tez moja wina ze ci nie powiedziałem - po tych słowach , złączył nasze usta w namiętny pocałunek
- musze juz iść - mowie pierwsza
-nie zostaniesz ?
- niestety nie , ale ty możesz przyjść jutro do mnie - mowie i złączam nasze usta
- dobrze , - mówi
- kocham cie - mowie , całuje luke lekko w usta i odchodzę

Ide do domu . Po 10 min juz jestem prawie w domu .
Wchodzę i napewno są w nim moi rodzice .
Ściągam buty i idę do kuchni , gdzie słyszę ich śmiechy .

- Cześć -mowie i idę do lodówki Nalewam soku do szklanki
- Cześć kochanie - mówi mama ,
- coś się stało ?- mowie z uśmiechem
- nie , dlazego -mówi tata
- macie takie dziwne miny
- pamiętasz jak kiedyś mówiłaś ze nie lubisz być jedynaczką ?-pyta mama
-tak -mowie i chyba o szaleje
-wiec będziesz miała rodzeństwo - mówi mama
- co?
Siadam zaskoczona na krzesło . Przecież oni cały czas pracują . Oni to jeszcze robią ?. Będę miała rodzeństwo . Powinnam się cieszyć czy płakać .
- to wspaniałe - mowie przez zęby ze sztucznym uśmiechem
- my też się cieszymy - podchodzi do mnie mama
- zobaczysz będzie dobrze , będziemy mniej pracować , więcej czasu będziemy spędzać z tobą , a za niecałe 9 miesięcy będziesz miała siostrę lub bata - mówi mama i mnie przytula . O i mnie przerażają,
- Tak , bardzo się ciesze . Pójdę juz na górę - mowie i wstaje .
- Z u ciebie z Luke wszystko dobrze -mówi mama
- tak , jest wszystko dobrze - mowie i wchodzę po schodach idę do swojego pokoju .

Dziękuję za 10 tysięcy wyświetleń . Jesteście kochani . ♥♡♥♡
Napisz w komentarzu co myślisz o Luke i Marceli .♥

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro