#43

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

- Teraz możesz już ja zostawić - słyszę Kacpra , oboje są juz wypici.
- Właśnie siedzi na hamaku i pójdę do niej i może ...- moi Luke śmieje się , teraz już wiem że to o mnie mówi .
- Życzę powodzenia , - mówi Kacpr
- Raz Mi się udało , to kolejny raz tez - śmieje się a mi do oczu napływają łzy, lecą po policzku.

Nie zapomnę nigdy tej nocy. Tak myślałam o tym na początku. Miałam dzisiaj dobrze się bawić.

- Nasza mała myszka dała się złapać -śmieje się Kacper a Luke szkoda gadać.
- Nie potrzebowałem dużo czasu ...- nie wytrzymam

-I kilka obietnic , kilka miłych słów - odpowiedziałam mu ze łzami w oczach, nie mogę na niego patrzeć , nie potrafię i ne chce
- Marcela ? Yy to ja może was zostawię -wychodzi Kacper mija mnie
- co ty tutaj robisz ? -mówi zszokowany i podchodzi do mnie
- tylko tyle masz mi o powiedzenia -? Płaczę
- ile słyszałaś ?-pyta a ja nie wytrzymuje uderzam go z otwartej ręki prosto w jego krzywy ryj.
-to nie moja wina !-krzyczy
-Śmieszny jesteś , po co to wszystko ? Po co mówiłeś ze mnie kochasz ? Po co do cholery jasnej -krzyczę , płacze
- Marcela poczekaj -słyszę Luke ale Wybiegam na dwór , nie chce z nim tam być . Widzę że Alex za mną biegnie , zatrzymuje się i płacze. Czuje jak Alex podchodzi do mię i mnie przytula , dobrze że jest ze mną .

- Czekam na kasę do jutra -wychodzi z domu Luke i krzyczy
-Jaka kasę? - pytam zła
-To jeszcze ci nie powiedział ? - śmieje się drań
- Zamknij się -krzyczy Alex
- Może mi ktoś w końcu powiedzieć o co chodzi ?-krzyczę patrze na Alexa to Na Luke
- Ja ci powiem .- mówi z uśmiechem . - nie chciałem abyś się zakochała we mnie, nie chciałem cie skrzywdzić Przepraszam .
- Do sedna , jaka Kasa ? - pytam zła

Dziękuję za wyświetlenia ,
♥♡

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro