część 2 - rozdział 17

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Minęło kilka miesięcy teraz mój brzuch wygląda jak bym zjadła piłkę, ale to już 6 miesiąc. Moje nogi cały czas mnie bolą i całe są opuchnięte. Plecy to już nic nie mowie. Teraz to nawet sznurówki zawiązać nie mogę.

Co że mną i Bartkiem ? Nie wyszło, nie potrafiłam jego tak pokochać jak to on zrobił. O wszystko się kłóciliśmy i nie dało się razem funkcjonować . Postanowiliśmy ze będę odwiedzał mnie i swoją córkę kiedy będziesz chciał, alimenty postanowił ze będzie płacił i ze będzie też pomagał.

Jest jeden problem wracam do Sydney i nie wiem czy to będzie realne aby Bartek odwiedzał nas tak jak mówił. Ale jeśli zależy jemu to będzie dbał kontakty z córką.

Mieszkam juz od miesiąca w swoim własnym domku, który jest wystarczająco duży aby pomieścić mnie i moją córkę. Jest duży ogródek o którym zawsze marzyłam i będę mogła sądzić kwiatki, na ogrodzie zawsze będzie mogła się bawić moja córka kiedy dorośnie.

Będę ciała dać jej to wszystko czego ja nie mogłam mieć i będę ją chronić aby nie popełniła takich błędów życiowych jak ja. Czy żałuję że będę mama?

Nie, oczywiście że nie. Teraz juz wiem ze dziecko jest tym na co czekałam i nie żałuję. Tylko bardzo żałuję że nie mogę dać jej pełnej rodziny, która będzie ja kochać. Będzie miała tylko mnie i moich rodziców, chciał bym aby miał tatę który będzie odganiał od niej wszystkich chłopaków gdy tylko dorośnie. Ale postaram się w końcu znaleźć odpowiedzialnego kandydata na mojego mężczyznę i ojca dla mojej córki. Który będzie nas chronił.

Ale gdy się dowiedziałe o ciąży nie odzywa się do mnie. Zerwał jakiekolwiek kontakty pod pretekstem ze nie chce siebie i mnie narażać na kłopoty. Napewno chodziło jemu o Bartka ale to już temat skończony.

Zdziwicie się ale wczoraj była u mnie Angelika aby porozmawiać i wszytko naprawić. Powiem szczerze ze brakowało mi jej wsparcia.

Dzisiaj był u mnie Luke. Tak dobrze widzicie Luke Hemmings. Martwił się mnie dlatego też przyszedł. Wcześniej tez widzieliśmy się kilka razy, ale nic poza tym.

Wiem, wiem rozdział fatalny ale nie mam weny. Teraz miałam komunie i nie miałam jak napisać, w sobotę jadę na osiemnastkę wiec nie wiem kiedy znajdę czas aby te rozdziały napisać a za tydzień wyjeżdżam :(:( Zobaczę co da się zrobić.
Dziękuję za 258 tysięcy wyświetleń
♥★♡

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro