89. To jest cecha...

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Macie czasem problem z wymyśleniem charakteru postaci?

Ja rzadko, więc nie wiem, czy mój pomysł się Wam przyda, ale pomyślałam, że... Zawsze spróbowanie nie zaszkodzi.

O co dokładnie chodzi? A no o to, że zastanawiałam się nad moimi cechami wspólnymi z różnymi postaciami fikcyjnymi i widząc to, jak one się na siebie nakładają, pomyślałam sobie: "hej, może łączenie takich różnych cech mogłoby na początek pomóc w tworzeniu postaci?" i tak oto teraz piszę ten post.

Jakby to miało wyglądać? Pomyśl o kilku losowych osobach lub postaciach i wyjmij z każdej jeden element.

Na przykład:

Matt Murdock - nadsłuch, który pozwala słyszeć dźwięki tak ciche, że inni ludzie ich nie słyszą, ale również przewrażliwienie na punkcie rzeczy głośnych

Luna Lovegood - wiara w rzeczy, w które nikt inny nie wierzy

Samwise Gamgee - praca ogronika/ogrodniczki

Josephine March - ognisty charakter

Michael Herne - bzik na punkcie jakiejś epoki historycznej (i nie zajmowanie się z tego powodu żadną inną)

Kai Smith - wodowstręt

Złóżcie to w całość. Wyobraźcie sobie osobę o tych cechach. Co jeszcze do niej pasuje? Obsesja na punkcie płetwali błękitnych? Seplenienie? Miłość do muzyki z lat 80?

Sklejaj kawałki, wizualizuj swojego bohatera, wyobraź sobie w akcji, jak jego cechy, które dobrał*ś wpływają na jego życie.

Np.:
Wyobraź sobie sytuację, gdy pieli ogród, pogwizdując jakąś piosenkę z lat 80 i jednocześnie podsłuchując rozmowę swojego pracodawcy.

Jakie kwiaty akurat pielęgnował? Jaka to była piosenka? O czym rozmawiał pracodawca, z kim i dlaczego nasz bohater ich podsłuchiwał?

I tak dalej. Zadawaj pytania, eksploruj, rozszerzaj.

Przy tworzeniu postaci ważne jest, by stała się żywa w naszym umyśle. Pisząc o niej nie powinniśmy pisać o plastikowej lalce Barbie, wykonującej nienaturalne ruchy tylko w określone kierunki, ale o człowieku, który może się poruszać jak on sam chce i robić to w sposób płynny. Dlatego proste są do tworzenia postacie na podstawie znanych nam ludzi. Możemy łatwo sobie wtedy wizualizować w głowie ich miny, reakcje, ruchy. Niech nasze opowiadanie nie będzie teatrzykiem ograniczonych kukiełek, ale operą, w której występują ludzie tak żywi, że można się w nich zakochać.

A żeby dobrze odegrać operę, trzeba znaleźć aktorów.

Dlatego łącz cechy i wymyślaj przedziwne charaktery, a potem zaproś je na herbatę i przepytaj je jeszcze, jak się czują z tymi wszystkimi cechami. Jeśli będą gotowe, to odpowiedzą.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro