11
“Tu Harry. Nie mogę teraz odebrać. Zostaw wiadomość.”
– Chciałem ci po prostu powiedzieć, że czasami jest mi naprawdę ciężko… Początkowo byłem na ciebie wściekły do potęgi. Miałem ochotę wpaść do twojego mieszkania i wytargać za te twoje kręcone kudły. Teraz coraz bardziej zaczynam rozumieć twoje pobudki. Musiałeś być nieźle tym wszystkim przerażony, co?
Chwila ciszy.
Czasami tak łatwo zapominam, że w głębi duszy jesteś jeszcze małym chłopcem. I… może nawet dobrze się stało, że no wiesz… Jakby nie patrzeć, będę musiał opiekować się tylko jednym dzieckiem, a nie dwoma…
Dłoń na rosnącym z dnia na dzień ciążowym brzuszku.
Łzy spływające po policzkach.
Zrezygnowanie.
Przepraszam… nie powinienem zostawiać ci tych wszystkich wiadomości, ale świadomość, że gdzieś tam jesteś i je odsłuchujesz, mi pomaga.
#
Drżenie rąk. Głośne bicie serca. Pierwsze łzy.
– Harry, ty idioto…
– Zamknij się, Zayn.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro