15

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

“Tu Harry. Nie mogę teraz odebrać. Zostaw wiadomość.”

    – Hej, Harold. Zostały jeszcze dwa miesiące do porodu. Z tego powodu zacząłem urządzać pokoik dla dzieciątka. Będzie uroczy. Dopiero zacząłem, ale już wiem, jak to wszystko będzie wyglądało. Gdybym mógł, zrobiłbym wszystko w jeden dzień. Niestety coraz trudniej jest mi wykonywać nawet najłatwiejsze czynności. Mam brzuch wielki jak arbuz, nie wróć, dwa arbuzy, i strasznie boli mnie kręgosłup. Do tego wszystkiego te małe, wredne coś siedzące w moim brzuchu nie daje mi spokoju i non stop kopie.
Dłoń głaszcząca brzuch.
Spokój.
    Tak sobie myślę, że może to będzie chłopiec? Może wdał się w tatusia i od małego kocha uprzykrzać mi życie, hm?
Śmiech.
    A może to mała królewna, która chce zostać najlepszą tancerką na świecie i już zaczyna ćwiczyć?
Szczęście.
    Wiem, gadam głupoty.

#

    – Więc Lou zaczął szykować pokoik dla bobaska. Ciekawe…

    – Co jest takie ciekawe, Liam?

    – Ciekawe jest to, jakby zareagował na wiadomość, że przygotowałeś tu kącik dla dziecka jakiś miesiąc temu i spędzasz w nim każdą wolną chwilę.

    – Przestań.

    – Czasami cię nie rozumiem. Kochasz go z całego serca, jesteś uzależniony od wiadomości, które dla ciebie zostawia, a nic nie robisz, żeby go odzyskać. To chore, nie sądzisz?

    – Wiem to.
Wyczerpanie.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro