Rozdział 16

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

         2 tygodnie później Armin POV:

Kiedy spotkałam Trendera pierwszy raz na początku bałam się go. Teraz widujemy się bardzo często na tej samej polanie. Dużo rozmawiamy głównie na temat mody. Doskonale się dogadujemy. Dziś mijają dwa tygodnie kiedy poznałam wszystkich jego przyjaciół i rodzeństwo. Bardzo miło razem spędzamy czas.

- Hej Armin a wiesz, że Trender się w Tobie zakochał?- spytała Nina.

- Serio?- nie wierzyłam własnym uszom.

W tamtej chwili Beast poderwała się z krzesła i uderzyła Ninę w tył głowy.

- Nina idiotko Trender miał jej to powiedzieć!- krzyknęła zdenerwowana.

- Ale on zwleka z tym już prawie miesiąc.- odparła masując miejsce uderzenia.

- I co z tego?! Chciał powiedzieć jej to w inny sposób! A Ty wypaplałaś!- krzyczała bardziej się denerwując.

Jeden z braci Trendera kiedyś mi powiedział, że Susan czasem wpada w złość i trudno ją uspokoić. O ile dobrze pamiętam Randy mi o tym mówił.

- Armin lepiej chodźmy do salonu nim Suze wpadnie w furię.- szepnął do mnie Liu.

Skinęłam głową i cichaczem wyszliśmy z kuchni. 

- Rety nie myślałam, że kiedyś będę czegoś takiego świadkiem.- powiedziałam.

- To lepiej się przyzwyczaj. W tym domu to często się zdarza.- odparł.

Chciałam mu odpowiedzieć ale piszcząca Nina wszystko przerwała.

- Nina co się dzieje?- spytałam.

- Susan wpadła w furię.- pisnęła.

- Bez paniki. Wiem jak można ją uspokoić. - powiedział Liu.

- No to słucham.- odparłam.

- Wy odwrócicie jej uwagę, ja przygotuję dla niej szklankę ciepłego mleka z miodem. To sprawi, że zaśnie jak dziecko.- wyjaśnił.

Pokiwałam głową na znak zrozumienia. Kiedy Suze przyszła cała w nerwach musiałyśmy ją czymś zająć. Ganiała nas po całym salonie.

- Szybko połóżcie ją na kanapie!- zawołał.

Tak zrobiłyśmy. Podstawiłam jej haka i upadła na sofę, Nina ją przytrzymywała za ręce. Musiałam trzymać jej nogi, bo by nas skopała.

- Już spokojnie Susan. Napij się, Twoje ulubione ciepłe mleko z miodem.- powiedział spokojnie.

Muszę przyznać, że Liu zaskoczył mnie nawet pozytywnie. Zachował spokój w naprawdę niebezpiecznej chwili. Kiedy szklanka była pusta, Suze opadła bez sił do walki. Jej klatka piersiowa podnosiła się i opadała w miarę jej spokojnego oddechu. Po kilku minutach czekania wrócili pozostali domownicy. Wyjaśniliśmy wszystko Slenderowi i mogłam resztę popołudnia z Trenderem. Ale słowa Niny nie dawały mi spokoju.

- Trender chciałabym Cię o coś spytać.- zaczęłam.

- Pytaj śmiało Armin.- odparł.

- Czy Ty się we mnie zakochałeś?- spytałam.

Nic nie odpowiedział. Jakby nie spodziewał się tego pytania.

- Tak Armin. Zakochałem się w Tobie.- wydusił po chwili milczenia.

- Trender ja też się w Tobie zakochałam.- odparłam.

Nawet nie wiem kiedy doszło między nami do pocałunku. Dźwięk robionego zdjęcia oderwał nas od siebie. A jego autor uciekł że śmiechem.

- Jeff.- powiedzieliśmy w tym samym czasie.

Kto by pomyślał, że  połączy nas igła i nić?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro