Był czwartek.Jak zwykle rano znów musiałam wstać do szkoły(niestety).Nie chciałam kolejny raz patrzeć na swoich "znajomych", którzy obgadują mnie na każdym kroku.Na przerwach przez to zazwyczaj siedzę sama i często nie mam do kogo otworzyć ust.W tym momencie zakładam słuchawki i nastawiam dobrą muzykę na cały głos(zawsze wiedziałam co dobre).Muzyka to moje życie a zwłaszcza uwielbiam Queen i Eltona Johna(oczywiście nikogo nie chcę obrazić, po prostu najbardziej ich lubię, ale lubię też innych).

Ludzie się mnie pytają w szkole, czego słucham.Zawsze, gdy im odpowiadam to mówią coś w stylu:
-Nudne, przecież to głupia muzyka, albo że ze mną jest coś nie tak i zachowuję się, jakbym bardzo chciała żyć w latach 60,70,80.To była prawda.(co mnie tak zdradza?:))Chciałam zobaczyć jak dorastały gwiazdy z branży muzycznej.Być na pierwszym koncercie Queen, Eltona, ale wiedziałam że jest to niemożliwe.Na szczęście będę mogła zobaczyć swojego idola na żywo, podczas swojej pożegnalnej trasy.(chodzi mi o Eltona).

Po szkole jak zwykle wróciłam do domu, zjadłam obiad, po czym poszłam do swojego pokoju.Wyjęłam z szafy mój gramofon i nastawiłam album Queen, "A Night at the Opera".Po chwili zaczęłam słyszeć pierwsze dźwięki utworu "Death On Two Legs".Zaczęłam cicho nucić sobie melodię pod nosem.Chwilę potem byłam przy pianinie, aby zagrać ją na nim.Słuchanie muzyki tak pochłonęło mój czas, że nagle usłyszałam głos mamy, wołający mnie na kolacje.

Pod wieczór, gdy kładłam się spać, pomyślałam sobie:
Ja:Chciałabym przenieść się w czasie i poznać osobiście np. członków Queen.Założyłam słuchawki i włączyłam utwór "Island Girl".Nie wiem, w którym momencie zasnęłam.
Chwilę słyszałam jeszcze muzykę, gdy nagle poczułam straszny ból, przechodzący przez całe ciało.Nie wiedziałam, co się dzieję.Czułam się, jakby cały świat mi wirował i nie mógł przestać...

______________________________________

Chciałam napisać tyle, żeby zobaczyć czy to się przyjmię^^

Edit.

Trochę przerobiłam ten rozdział, ponieważ nie mogłam patrzeć na te błędy(mam nadzieję, że teraz ich nie ma😁).