II

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Magda, Ash, Kornelia i Zoe szli przez wielki las zmierzając do Alabastii.

- Hej ty jesteś Zoe? Tak? - Zapytał się Ash dziewczyny niosącej na rękach igglybuffa.

- Tak Ash. Magda mi wiele o tobie opowiadała. A tak w ogóle. Co powiesz na mały pojedynek? - Zapytała Zoe.

- Z największą przyjemnością. Pikachu wybieram cię! 

- Nie Ash. Nie mamy na to czasu! - Powiedziała Magda i złapała go za rękę - A teraz chodź, bo się spóźnimy! 

- Ale niby na co? -  Zapytał zdziwiony chłopak.

- Na wstępne eliminacje do Podwójnej Ligi - Wtrąciła się Kornelia - Ruszajmy! Znam świetny skrót. Brązowowłosa pobiegła przed siebie, a cała towarzysze jej podròży pobiegli za nią.

***
Magda, Ash, Zoe i Kornelia wyszli z lasu na wzgórze z którego widać było całą Alabastię.

Och jak my dawno tu nie byliśmy Ash! - Powiedziała zachwycona Magda.

- To ile zostało nam do tych elimancji? - Zapytała Zoe.

- Coś około godziny. Ash skoro mamy tak dużo czasu to może poszedłbyś przywitać się ze swoją mamą i wszyscy spotkalibyśmy się u Profesora Oaka?  -  Zaproponowała Kornelia.

- Ale...

- To fajnie dzięki. Pa! - Powiedziała Zoe i pociągnęła swoje przyjaciółki za sobą. Zaskoczony Ash zastygł w miejscu. Dopiero dzięki piorunowi Pikachu ruszył się.

- Nie musiałeś. Sam bym się ruszył. - Powiedział Ash wstając z ziemi. Pokemon zaczął się z niego śmiać, a chłopak strzelił sobie facepalma.
***

- No opowiadaj co robiła zrobiła ta Serena! - Powiedziała Zoe

- No właśnie! Mów musimy wiedzieć wszystko! - Dołączyła się Kornelia.

- No dobra. Serena przez całą drogę kleiła się do Asha, a na pożegnanie... pocałowała go.

- CO?! - Krzyknęły Zoe i Kornelia.

- Co za... Seviper! - Powiedziała Zoe.

- Zgadzam się z tym. - Odpowiedziała jej Magda. - Ale opowiem wam o niej więcej. - Dziewczyna opowiedziała swoim przyjaciółką o wszystkim co robiła Serena i jak się zachowywała wobec niej.

- A może chodźmy już do profesora? - Zaproponowała Zoe.

- Jasne! Już nie mogę się doczekać! - Powiedziała Magda i pobiegła w stronę laboratorium.

- Ej! Poczekaj na nas! - Zoe i Kornelia starały się dogonić Magdę.

***

- Cześć dziadku! - Powiedziała Magda.

- Cześć. Jak tam podróż? Zapytał się profesor.

- Po prostu świetnie! A co z moimi pokemonami? - Jak na zawołanie do Magdy przybiegł Espeon, Wigglytuff oraz Raichu.

- Witajcie kochani! -Powiedziała ich trenerka.

- Niby jesteś taką wielką trenerką pokemon, a nawet swoich pokemonów z pokeballa nie wypuścisz! - Usłyszała głos za sobą. Wściekła Magda odwróciła się.

- Gary teraz to przegiąłeś! - Krzyknęła - Ty chamski...

- Spokój! Zachowujecie się jak małe dzieci. - Profesor Oak próbował załagodzić sytuacje. - Gary daj jej spokój przecież przed chwilą wróciła. Przeproście siebie.

- Przepraszam Magda. - Powiedział z niechęcią Gary.

- Przeprosiny przyjęte. -  Powiedziała Magda. Gdy tylko dziewczyna się obróciła, zobaczyła swoje przyjaciółki. Na widok Korneli Gary uśmiechnął się co nie umknęło uwadze jego siostry. Magda rozejrzała się dookoła, aby zobaczyć czy nie ma nigdzie jej dziadka.

- I co Gary? Bujasz się w Korneli? - Zapytała sarkastycznie. Jej przyjaciółki zaczęły się śmiać, a Gary zaczerwienił się. Ale niewiadomo czy ze złości czy raczej z zawstydzenia. Chłopak spojrzał na swoją siostrę morderczym wzrokiem i sobie poszedł.

- Hej dziewczyny.

- Pika!

- O. Witaj Ash. - Odpowiedziały mu.

- To co idziemy na te eliminacje? - Zapytał chłopak.

- No jasne! Chodźmy!

***

- Witam wszystkich tu zebranych trenerów pokemon. Ja nazywam się Scarlet Jonshon i będę wybierać z was dwie pary, które będą nas reprezentować na Podwójnej lidze w regionie Axeon. - Powiedziała kobieta w czarnych okularach. - Na pierwszy pojedynek zapraszamy Amy oraz Suzan.
***

- Jeny Ash, ale ja się stresuje! - Powiedziała przerażona Magda. - Przecież już kilkanaście par zostało odesłanych. Tylko ty, ja, Kornelia i Zoe zostaliśmy.

- Spokojnie uda nam się!

- A teraz proszeni są Ash oraz Magda.

- Uda wam się! - Powiedziały dziewczyny.
Magda i Ash weszli na wielkie pole do walki. Gdzie stanęli naprzeciw dwóm facetom z komisji do spraw podwójnej ligi.

- Weezing wybieram Cię.  - Powiedział jeden z nich.

- Nidoking walcz! - Powiedział drugi.

Dobra Magda uda Ci się. - Pomyślała dziewczyna.

- Espeon walcz!

- Squirtle wybieram Cię! Użyj bąbelków!

- Weezing zasłona dymna!

- Espeon psychiczny atak.

- Nidoking mega róg! - Espeon walczył przeciw Nidokingowi,  a Squirtle przeciw Wezzingowi.

- Espi unik, a potem atak ciałem! - Nidoking padł na ziemie.

- O! Nie wiedziałam, że tak łatwo pójdzie. - Zdziwiła się Magda.

- Nidoking wracaj!

- Dobra Squirtle wodna broń! - Weezing także został pokonany. Magda i Ash przybili sobie piątke.

- Ditto walcz!

- Articuno do boju!

- CO?! - Krzyknęli przyjaciele. - Ditto zamienił się w Espeona. Magda i Ash byli na przegranej pozycji, bo zamiast walczyć po prostu stali. Gdy ich pokemony przegrały i wróciły do swoich pokeballi ptzyjaciele nie wiedzieli co mają zrobić.

Dobra Magda. Musisz to jakoś rozegrać. Przypomnij sobie, przecież ditto nie zmieni się ponownie. Zostanie Espeonem dopóki nie zostanie pokonany. Czyli musisz wybrać Huntera. A Ashowi może pomóc Charizard. - Mówiła podświadomość Magdy. Dziewczyna uśmiechnęła się do siebie i powiedziała Ashowi na ucho swój plan.

***

Wszyscy byli już po eliminacjach teraz czekali na wyniki.

- No, a więc osoby, które będą reprezentować Alabastię na podwójnej lidze to... Magda, Ash, Kornelia i Zoe. Gratulujemy.

- Ash udało nam się! - Powiedziała Magda. --Ale fajnie. Całą czwórką ruszamy do regionu Axeon!

- Och to będzie świetna przygoda! - Powiedział Ash. - Już nie mogę się doczekać.
-----------------------------------------------------------

Moje życie staraciło sens ;-;

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro