XXIV

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Nasi bohaterowie idą do miasta Urimi, gdzie chcą zdobyć szóstą odznakę w podwójnej lidze.

- Ehehe... Może pójdziemy gdzie indziej? Na przykład do Farenten?

- Nie no coś ty Jimmy, już za nie długo wyjdziemy z tego lasu i będziemy na miejscu - Zoe spojrzała na mapę, a po chwili podniosła głowę i stanęła, przez co wszyscy się przez nią przewrócili, ponieważ wpadli na swoją przyjaciółkę.

- Auć - Sara masowała bolącą głowę i wstała. - Czemu się zatrzymałaś?

- Bo już prawie jesteśmy w mieście - odparła ze spokojem Zoe. Magda pobiegła przy okazji się przewracając, z resztą jak zwykle.

Kornelia oraz Emily poszły kawałek dalej i zauważyły miasto. Po chwili podeszła do nich reszta przyjaciół.

- Już prawie Urimi! - powiedział podekscytowany Ash. - Tylko zejść z tej góry i już jesteśmy na miejscu! - chłopak bez zastanowienia zaczął zbiegać z góry.

- Hej! Poczekaj! - Kornelia pobiegła za nim. W jej ślady pobiegły Magda oraz Emily.

Sara, Jimmy oraz Zoe patrzeli zdezorientowani na tą scenę. W końcu Sara również zbiec z góry krzycząc:

- Ej a ja to co?! Poczekajcie!

- Zoe to może my pójdźmy ścieżką... - Jimmy wskazał na drogę.

- Jasne - odpowiedziała z uśmiechem dziewczyna.

***

Nasi bohaterowie są w mieście Urimi i idą w stronę sali w której chcą zdobyć szóstą odznakę. Gdy w końcu dotarli do sali dostrzegli małą dziewczynkę krzycząca:

- Jimmy! Sara! - dziewczyna przytuliła się do nich.

- Cześć Melissa - powiedziali Jimmy i Sara, którzy nie przestali jej przytulać.
- Kto to? - zapytała Magda.

- Nasza siostra - odpowiedział Jimmy.

Nagle z domku, który stał tuż obok sali wyszła kobieta z brązowymi oczami.

- Jimmy! Sara! - kobieta pobiegła do nich i ich przytuliła.

- Cześć mamo - powiedziała Sara.

- Jak cudownie, że wróciliście! - powiedziała przez łzy szczęścia. - A kim oni są? - zapytała patrząc na zdezorientowanych bohaterów.

- To nasi przyjaciele: Magda, Ash, Kornelia, Zoe i Emily. Wszyscy oprócz Emily startują w lidze.

- Miło mi was poznać, skoro przyszliście po odznakę Jimmy oraz Sara wam ją dadzą, bo przecież to liderzy sali. Chodź Melissa, wracajmy do domu - Lucy wraz z Melissą poszły do domu.

- Wy liderami sali?! I macie siostrę?! - zapytała z niedowierzaniem Magda.

- Tak, ta sala jest typu trawiasto-ognistego, między innymi dlatego mamy Leafeon'a oraz Flareon'a - Sara przeszła przez drzwi sali.

Różowowłosa, gdy już wszyscy weszli do środka, pobiegła przez jakieś drzwi na dwór wraz z Jimmy'm, a po chwili wrócili, z jednymi trzema pokeballami.

- Dobra, Magda, Ash, najpierw zawalczymy z wami - wszyscy weszli do odpowiedniego pomieszczenia z polem do walki.

- To walka pomiędzy liderami sali Jimmy'm oraz Sarą z miasta Urimi i Magdą oraz Ash'em z miasta Alabastia. Rozpoczynajcie bitwę! - sędzia zrobił krok w tył.

- Charmeleon wybieram cię! - Sara wypuściła pokemona.

- Liligant walcz! - powiedział Jimmy rzucając pokeballem.

- Teraz my! Greninja wybieram cię!

- Delphox chodź, użyj mistycznego ognia!

Delphox zaatakował, a Liligant na swoje nieszczęście został bardzo mocno trafiony i ledwo żył.

- Nasienny pocisk!

Liligant użył nasinnego pocisku, a Delphox uniknął i zaatakował miotaczem płomieni.

W tym czasie walka Charmeleon kontra Greninja trwała w najlepsze.

- Greninja wykończ Charmeleona wodnym shurikenem!

Pokemon użył wodnego shurikena i przeciwnik został pokonany.

- Wracaj Charmeleon, teraz ty Flareon kula ognia!

Ognista kula leciała w stronę Greninjy lecz pokemon w ostatniej chwili uniknął ataku.

- Powietrzne cięcie!

Flareon dostał bardo silnym ciosem i został pokonany.

Teraz wróćmy do Jimmy'ego oraz Magdy. Zostało im tylko po jednym pokemonie, Snivy oraz Ivysaur.

- Ivysaur dzikie pnącza!

Pokemon zaczął uderzać pnączami w Snivy a ta zaczęła mu oddawać. W końcu stworki przestały. Pokemon Jimmy'ego użył ostrego liścia, a Ivysaur nie zdążył uniknąć.

- Ivysaur zakończ tą walkę słonecznym promieniem!

Pokemon zaatakował i przeciwnik został pokonany.

- Tak! Udało nam się! Ivysaur wracaj! - Magda wyciągnęła pokeball i jej pokemon schował się do niego.

- Świetnie ci poszło Snivy. Wracaj -stworek schował się do pokeballa.

Walka Sary i Ash'a również się zakończyła. Pyroar, którym walczyła rózowowłosa poległ.

- Proszę bardzo - liderzy sali wręczyli swoim przyjaciołom po połówce odznaki w kształcie listka z małym płomykiem w środku.

- Dzięki - odparli Magda i Ash po czym poszli na trybuny, a Zoe oraz Kornelia zeszły na pole do walki.

***

Nasi bohaterowie są w domu rodziców Jimmy'ego i Sary. Właśnie siedzą na dworzu.

- Jimmy, Sara mam dla was coś - Lucy podeszła do swoich dzieci i wręczyła im po pokeballu.

- Dzięki mamo! - powiedziała Sara i wyrzuciła pokeball w powietrze, wyszła z niego Flogres. - Jeny jak ja cię dawno nie widziałam! - dziewczyna przytuliła pokemona.

Jimmy poszedł w ślady swojej siostry i także wypuścił pokemona, był tu Pancham, który skoczył na jego ręce.

***

- Czyli Pancham i Flogres to pokemony którymi opiekowaliście się w dzieciństwie? - zapytała Magda.

- Tak. - odparł Jimmy. - To co, teraz do Farenten?

- No jasne! - powiedziała chórem (poprawcie mnie jeżeli źle napisałam) cała reszta.

I tak oto zakończyła się dzisiejsza przygoda w mieście Urimi. A przygoda wciąż trwa!

----------------------------------------------------------

Mam do was jedną małą prośbę, czy moglibyście napisać kto jest waszą ulubioną postacią? (O ile taką wgl posiadacie xd) Bo wtedy mogłabym napisać z tą postacią w roli głównej rozdział, a może macie jakiś ulubiony ship (ale nie z takich które występują w anime)? Dzięki jeżeli napiszecie! ^^ Do next'a!

A i jeszcze info, teraz postaram się wstawiać rozdziały trochę częściej, bo mam zamiar zakończyć ta książkę do końca wakacji

Madzixxx

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro