#1

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Chronić mnie chciałeś,
Krew swą przelałeś,
W nocy wiele łez wylałeś,
By mimowolnie zrobić to ponownie,
Ranisz mnie,
Nieświadomie,
Ale wiedz, że,
Ma śmierć będzie twym błogosławieniem,
Z duchem fal na tle nieba,
Rozpościera się gałąź dębu,
Wspinam się po niej, korzeń za korzeniem,
Które są mym schronieniem,
Nawet w burzę, po której wzejdzie słońce,
Szczyt wzbija się już przed moim ramieniem,
Skaczę,
I umieram,
Widzisz ile się dla ciebie poświęciłam?
Swe życie dla ciebie porzuciłam,
Mogłeś zrobić to samo,
Ale nie zrobiłeś,
Teraz zmagaj się z wyrzutami sumienia,
Nie obchodzi mnie to,
Zupełnie nie

//Dwa pierwsze wiersze to jakieś nieporozumienie, ale w końcu wszystko metodą prób i błędów xD ❤️

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro

#wiersz