140. Alix pisała w liście do Anny Wyrubowej, że zdaje sobie sprawę z tego, jak ciężki ma temperament. Bardzo łatwo się irytuje i wyładowuje swe emocje na niewinnych ludziach - na przykład pokojówce, która sama w sobie jest głupiutka i nic na to nie poradzi... Kobieta starała się być lepszym człowiekiem i do tego dążyć, prosiła też swą przyjaciółkę o wybaczenie oraz zapomnienie tego co złe zadziało się w przeszłości. Wspominała także, iż chciałaby nieść ludziom pociechę, lecz tym, którymi się otacza (wartownicy), okazuje jedynie chłód i wie, że w ten sposób grzeszy.