82. Kostia pisał w swym dzienniku, że jego żona niedawno gościła u carskiej rodziny na obiedzie. Była jednak zażenowana zachowaniem Mikołaja, Alix, a zwłaszcza następcy tronu. Skarżyła się, że Aleksy siedział przy stole bardzo krzywo, brzydko jadł i nie umiał się zachować, a przecież  był starszy od jej własnego syna. Kobieta wspominała mężowi także zachowanie rodziców chłopca – Nicky obracał głowę, aby nie musieć zwracać mu uwagi, z kolei Aleksandra upominała Olgę za to, że nie potrafiła przypilnować brata. Jednak Oldze ciężko było samej sobie z nim poradzić. Wszystkie dziewczynki wychowywane zostały w dużej dyscyplinie, nie były rozpieszczane, car zakazał nawet nazywać je po tytułach, aby nie urosły w pysze. Alix za to często zwracała im uwagę w listach i pouczała, co powinny, a czego nie. Niestety jednak, jeśli sprawa tyczyła się Aleksego, wszystko wyglądało inaczej. Chłopiec był oczkiem w głowie swoich rodziców, niezwykle rozpieszczany. Mimo to, cała rodzina bardzo się kochała i jej członkowie byli ze sobą niezwykle zżyci.