129. Anna Wyrubowa w pamiętniku wspominała szczęśliwe spotkanie rodziny, które pomogło wszystkim zapomnieć o przykrych wydarzeniach z ostatnich dni. Przynajmniej na moment. Kiedy cała atmosfera ucichła, Nicky wypłakał się na piersi swej żony. Płakał jak małe dziecko - zdradzone, opuszczone i smutne. Aleksandra odwiedziła Anię dopiero po czwartej po południu i oznajmiła, że jej mąż spaceruje po ogrodzie. Kiedy kobiety podeszły do okna, Mikołaj otoczony był sześcioma żołnierzami, którzy pięściami i kolbami strzelb popychali go w kierunku, w którym mógł iść. Kobieta była załamana tym widokiem. Pierre Gillard natomiast pisał w pamiętniku, że z ust cara nie padło choćby jedno słowo wyrzutu. Po prostu zbyt bardzo kochał swoją ojczyznę - to zdominowało wszystkie inne emocje i uczucia: smutek, rozgoryczenie, poniżenie. Mężczyzna podkreślił, że otoczenie Mikołaja skłonne było uwierzyć, że car gotów jest wybaczyć wszystkim tym, którzy go hańbią, byle tylko uratować Rosję.

Jak zapewne zauważyliście, nawet po abdykacji Nicky'ego, jego otoczenie określało go jako cara, cesarza, a Alix jako carycę i cesarzową. To naprawdę piękne i wzruszające :(