106. 8 kwietnia 1915 roku, Nicky i Alix obchodzili dwudziestą pierwszą rocznicę swoich zaręczyn. Niestety nie mogli tego dnia spędzić razem i oboje bardzo nad tym ubolewali, lecz wysłali sobie z tej okazji czułe, romantyczne listy, wspominając ten jakże piękny i wyjątkowy czas. Mikołaj przywoływał w pamięci wspaniałą pogodę i cudnie pachnące świerki. Alix z kolei pisała mężowi w wiadomości, że do tej pory przechowuje szarą suknię, którą, jeszcze jako księżniczka, miała na sobie tamtego dnia. Ponadto przypięła sobie do niej broszkę, jaką dostała od niego te dwadzieścia jeden lat temu i nosiła krzyżyk, również ofiarowany jej jako podarek od męża. Jednocześnie caryca zaczęła zaznaczać w listach, by Nicky był bardziej zdecydowany i głośniej wyrażał swoje zdanie oraz sprzeciw. Ludzie bowiem powinni go cenić nie za dobroć, lecz za siłę oraz stanowczość. Kobieta podkreślała to w wiadomościach wielokrotnie, zaznaczając, że być może Nicky uzna, że jest wścibska i wtrąca się w nieswoje sprawy, ale jako jego żona czuje się zobowiązana, by mu o tym powiedzieć.

Tymczasem Kostia, 12 maja napisał swój ostatni wpis do dziennika. Zawarte były w nim informacje, że czuje się ostatnio słabo i w przeciągu kilku dni miał ataki bólu w klatce piersiowej. Niedługo potem, 2 czerwca, kuzyn Mikołaja zmarł.