Rozdział 30

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Dzisiaj był dzień, w którym Seo Jun i Su Ho wracają do szkoły. Kang kierowała się właśnie w stronę klasy. Zauważyła Lee który wchodził do środka. Stanęła w progu.

"Lee Su Ho! Twój tata odszedł z branży?" odezwał się Hyun Kyu.

On i Tae Hoon ruszyli w stronę Su Ho, ale Tae Hoon uderzył chłopaka w szyję i jako pierwszy był przy Lee.

"Co słychać, mój przyjacielu? Gratuluję powrotu do zdrowia."

"Czemu mi gratulujesz?" zapytał i skierował się do swojej ławki. Seo Jun podłożył mu nogę i uniósł głowę.

"Su Ho." spojrzał na jego nogi "Zdjęli ci gips?"

"Owszem."

"Będą się bić." ktoś się odezwał.

"To dobrze." przytaknął i położył się na ławce.

"Już śpisz?" zapytał Lee.

"Tak."

"Co to za obojętna atmosfera."

Youn Ah weszła do klasy i podeszła do ławki Hana. Usiadła naprzeciwko niego.

"Witaj, Han Seo Jun." przywitała się. Seo Jun podniósł głowę.

"Youn Ah?" usiadł "Cześć."

"Miło Cię w końcu widzieć tutaj na tym miejscu."

Do klasy weszła Joo Gyung i Soo Jin. Soo Ah wstała i podeszła do nich.

"Joo Gyung. Zgłosiłam cię do konkursu na królową Newstagrama." oznajmiła "Jesteś teraz na drugim miejscu. Nie masz dużej straty, więc możesz wyjść na prowadzenie."

"Rozumiem."

"Co dostaje zwyciężca? Nagrodę pieniężną?" zapytała Soo Jin.

"Nie. Satysfakcję z wygranej. Dziewczyna z girlsbandu, który niedawno zadebiutował, została zwerbowana przez agencję rozrywkową po tym, jak zdobyła pierwsze miejsce."

"Co dobrego jest w byciu sławnym?"

"Tak się składa, że bycie sławnym jest przyjemne."

"Nie dla mnie." wymamrotała Lim.

"W szali leży honor liceum, dlatego każdy się stara, by wygrał ktoś z ich szkoły. Mnie wyeliminowano już wcześniej, ale ty powinnaś wygrać, żeby ratować naszą godność." zerknęła na telefon "Wkurzające jest to, że prowadząca chodzi do liceum Yongpa. Patrz." pokazała jej ekran.

Lim zaskoczona wzięła telefon do rąk i przyjrzała się dziewczynie. Youn Ah słysząc Yongpa, odwróciła się i spojrzała na swoje przyjaciółki.

"Yongpa? Czyżby to była..." odezwała się Kang. Joo Gyung na nią spojrzała.

"Oh. Youn Ah!" zwróciła się do niej Soo Ah, wygrywając swój telefon "Patrz. Ciebie też zgłosiłam." oznajmiła, pokazując jej ekran "Jesteś na trzecim miejscu."

"Co? Jak to?" wzięła od niej telefon "Skąd masz takie moje zdjęcie?"

"Zrobiłam, gdy nie patrzyłaś. Ale i tak wyglądasz pięknie i jesteś na trzecim miejscu. Ty i Joo Gyung musicie walczyć za naszą szkołę."

"Masz 200 567 polubień." odezwała się Si Hyun.

"Mówisz mi, że mam trzecie miejsce?" zapytała, przejeżdżając palcem w dół, aby zobaczyć zdjęcie Joo Gyung, które miało 200 710 polubień. Zatrzymała się na dziewczynie z pierwszego miejsca, która miała 200 855 polubień "Park Se Mi." wysyczała.

"Joo Gyung i ta z Yongpa mają dużo polubień. Któraś z nich wygra." stwierdziła Kang, oddając telefon Soo Ah.

"Tak myślisz? Ludzie!" zwróciła się do uczniów "Zalogujcie się na Newstagrama i zaglosujcie na Joo Gyung i Youn Ah."

***

Na przerwie Youn Ah i Joo Gyung siedziały na ławce na zewnątrz.

"A kim jest Joo Hye Min?" zapytała błękitnowłosa.

"To moja przyjaciółka. Była przyjaciółka z Yongpa. Przynajmniej myślałam, że byłyśmy przyjaciółkami." spuściła wzrok "Była obecna wtedy, kiedy mi pomogłaś. A dzisiaj widziałam ją razem z Soo Jin, ubraną w mundurek naszej szkoły."

"Czyli musiała się przenieść."

"Tak, ale nie wiem dlaczego i to mnie trochę przeraża. Nie wiem, czy ona chce coś mi zrobić czy nie."

"Albo może być tu pod władzą Park Se Mi... Lub uciekła od niej."

"Może... Co ja mam robić?"

"Zachowuj się normalnie, tak jakby jej tu nie było."

"Spróbuję."

***

Na przerwie obiadowej Youn Ah siedziała wraz z Seo Junem i jego grupką znajomych. Gdy Joo Gyung usiadła wraz z Tae Hoonem i Soo Ah przy stoliku, gdzie była Soo Jin, przyjżała się jej.

Mina Lim się zmieniła, gdy tylko zauważyła dziewczynę, siedzącą obok Soo Jin.

"Joo Hye Min, tak?" powiedziała sama do siebie.

"Coś nie tak?" zapytał Han.

"Co? Nie, wszystko jest w porządku." spojrzała na jego tacę "Nie jesz tego? Mogę jedno?" wzięła kawałek kurczaka i go ugryzła

"Ah. Od kiedy wyjadasz mi z talerza?" zapytał.

"Od dzisiaj. Ej, twoje jest lepsze od mojego. Jak to możliwe?"

"Przystojni mężczyźni dostają smaczniejsze posiłki."

"Tsa, mężczyźni. A gdzie tu widzisz jakiegoś mężczyznę, co?" rozejrzała się dookoła. Han patrzył na nią "A no już, już. Nie marszcz się tak. Zaszkodzi to twojej przystojnej twarzy." poprawiła mu kosmyk włosów, który miał na czole.

"Coś jest z tobą nie tak."

"Ze mną? Ze mną jest wszystko w porządku."

"Inaczej się zachowujesz."

"Pomyślmy..." zastanowiła się "Może po prostu się cieszę, że tu jesteś?" podała przykład i wróciła do jedzenia.

"Uuuu..." odezwał się Cho Rong "Cieszy się." Kang zaśmiała się tylko pod nosem.

***

Seo Jun wszedł do swojego pokoju i położył się na łóżku, łapiąc telefon z szafki. Wszedł na Newstagrama i postanowił sprawdzić, o co chodzi z tym konkursem na królową.

"Joo Gyung zasługuje na zwycięstwo." powiedział i już chciał kliknąć serduszko, ale się zatrzymał. Do jego pokoju weszła jego siostra.

"Gdzie to jest?" otworzyła jego szafę.

"Czego szukasz?" zapytał.

"Mojej bluzy. Ciekawe, czy mama ją tu włożyła" szukała dalej "UAAA!" krzyknęła.

"Co się stało?" podniósł się z łóżka -Nic ci nie jest?

"Mój Boże. Rety, ale śmierdzi." podniosła gips"-Czemu go nie wyrzucisz?"

"Był na mojej prawej ręce. Nie mogę go ot tak wyrzucić."

"Nawet jeśli, to czemu trzymasz go w szafie?"

"To miła pamiątka. Będzie mi przypominać, co się wydarzyło. Mogę powspominać moje skomplikowame życie. Jak mogę go po prostu wyrzucić?"

"Jesteś szalony. Naprawdę jesteś. O rety, ale bolą mnie palce." udała się do wyjścia z pokoju.

"Nic ci nie jest?" zapytał i zamknął drzwi "Dobra. Wyrzucę go." wrzucił gips do kosza, ale po chwili się wrócił "Pomimo wszystko to prawa ręka."

Tygrysia energio, wzrośnij Wrrr!
(

Tekst napisany przez Joo Gyung)

Zdrowiej szybko. Życie toczy się dalej ^^

"Nie mogę go wyrzucić." uśmiechnął się i odłożył go do szafy.

Wrócił z powrotem na łóżko i wziął telefon w rękę. Zauważył, że polubił zdjęcie Joo Gyung.

"Co jest? Kiedy je polubiłem?" przesunął palcem w górę i zobaczył zdjęcie Youn Ah ,Kiedy ona tak wyglądała?" zawachał się, ale po chwili polubił jej zdjęcie "Ładnie wygląda" uśmiechnął się pod nosem.

***

Kang Youn Ah kierowała się do szkoły. Sprawdziła coś w telefonie i włożyła go do kieszeni płaszcza. Podniosła wzrok i wśród innych zauważyła Seo Juna. Uśmiechnęła się pod nosem i pobiegła w jego stronę.

"Cześć, Han Seo Jun!" skoczyła na niego od tyłu, witając się przy tym.

"O mój...! Nie strasz mnie tak. Myślałem, że ktoś chce mnie zaatakować."

"No już. Nie bądź zły." oboje weszli do budynku "Tak w ogóle. Fajna kurtka, dobrze w niej wyglądasz." oznajmiła.

"Oh. Dzięki" skręcili w prawo i zauważyli tłum przed klasą "Co robicie przed klasą?" zapytał innych uczniów "Z drogi."

Gdy inni zauważyli Seo Juna to od razu zrobili mu przejście. Han pociągnął Youn Ah za sobą do klasy.

"Co tu się dzieje?" odezwała się Kang.

"Nie widziałaś wieści?" zapytała Si Hyun?

"Nie. A co to za wieści?"

Dziewczyna podeszła do Kang z telefonem w ręce. Włączyła coś i pokazała ekran w jej stronę. Han zerknął jej przez ramię.

"Uh? Czekaj?! To Joo Gyung? To jest ten konkurs na królową Newstagrama?"

"Tak. I Joo Gyung wygrała, ma pierwsze miejsce!"

"Naprawdę? Wow." spojrzała na Lim "Ale Joo Gyung nie wygląda na zadowoloną."

"Nie jest, nie jest, ale zobaczysz, że zaraz będzie dobrze." popatrzyła w tą samą stronę "A ty Youn Ah zajęłaś drugie miejsce." oznajmiła.

"Żartujesz sobie?" pokręciła głową. Przesunęła palcem w górę "Nie wierzę. Jakim cudem? To na trzecim jest..." przejechała w górę "Park Se Mi. O nie." zerknęła na Lim.

***

Kang szła korytarzem i zakłdała płaszcz. Chciała wyjść na zewnątrz i się trochę przewietrzyć. Nagle zza rogu ktoś wyszedł. Dziewczyna na niego wpadła.

"Uh! Przepraszam!" spojrzała wyżej "Kim Loo Joon z klasy Cho Ronga?"

"We własnej osobie. Gdzie idziesz?"

"Na zewnątrz. Muszę się trochę przewietrzyć" oznajmiła.

"Mogę się przejść z tobą?"

"Jasne."

Oboje udali się na zewnątrz. Szli oboje obok siebie dopóki dziewczyna nie zauważyła wolnej ławki i usiadła. Kim zajął miejsce obok niej, mając ręce w kieszeniach kurtki i opierając się o oparcie. Spojrzał na jej zamyśloną twarz.

"Coś nie tak?" odezwał się.

"Co? Nie. Wszystko w porządku." odpowiedziała krótko.

"Na pewno? Twój wyraz twarzy wskazuje na coś innego." nachylił się trochę do przodu.

"Ah. Tylko pewna rzecz siedzi mi w głowie. Nie martw się. To nic ważnego." posłała mu mały uśmiech.

"Przyjaźnisz się z Han Seo Junem?" zadał pytanie.

"Ah. Choć nasza przyjaźń zaczęła się jakoś inaczej niż większość innych ludzi." jej kącik ust się uniósł.

"To nie jesteście parą?"

"Co?" spojrzała na niego "Ani! Nie jesteśmy." pokręciła głową "Już ci to mówiłam."

"Ale w szkole roznosi się plotka, że jesteście razem." poinformował ją.

"Ja i Seo Jun? Myślałam, że mówią tylko o Seo Junie i Joo Gyung." pomyślała.

"Jak widać nie. Przebywacie ze sobą dużo czasu i inni zaczynają plotkować." wyjaśnił.

"A-ah..." potarła dłonie i zaczęła wpatrywać się w kostkę.

W ostatnim czasie ona i Seo Jun stali się bardziej bliżsi sobie. Często przebywali ze sobą. Po wycieczce Youn Ah próbowała pomóc się pozbierać chłopakowi, gdy dowiedział się, że dziewczyna w której jej zakochany, kocha kogoś innego i są teraz razem.

Nadal pomaga mu choć na trochę zapomnieć o Joo Gyung, ale to nie jest łatwe zadanie. Po wyjściu Hana ze szpitala spędzali praktycznie prawie każdą chwilę razem. Kang nie pamięta nawet kiedy wyszła gdzieś z dziewczynami.

"Może spędzam z nim trochę za dużo czasu?" nie zdała sobie sprawy, że wypowiedziała swoje myśli na głos.

"Co?" Loo Joon spojrzał na nią pytająca.

"Nic! Nic ważnego! Tylko... Głośno myślałam. Tak!" powiedziała. Chłopak się uśmiechnął i wyciągnął dłoń do jej twarzy.

"W porządku." zagarnął niesforny kosmyk jej błękitnych włosów za ucho.

W tym momencie niedaleko był Seo Jun wraz z grupką swoich kumpli. Był z nimi gdyż nie wiedział, gdzie podziała się dziewczyna.

Cho Rong o czymś zaciekle opowiadał, a inni go słuchali. Tylko Han nie był tym zainteresowany. Westchnął i spojrzał w bok. Zauważył swoją przyjaciółkę z...

"Kim Loo Joon." powiedział cicho.

Kim zbliżył swoją dłoń do policzka dziewczyny. Seo Jun mógł zauważyć na jej twarzy zakłopotanie, ale i delikatny uśmiech. Zacisnął pięści.

"Co ona z nim robi?" zapytał sam siebie.

"Seo Jun? Na co tak patrzysz?" odezwał się nagle Cho Rong.

"Ah? Na nic. Chodźmy już do środka. Zimno mi się zrobiło." rzucił i skierował się do wejścia do budynku. Reszta poszła za nim.

***

Po zajęciach Kang sama kierowała się do domu. Przekroczyła bramę i z daleka zauważyła twarz, której by nie chciała zobaczyć.

"Park Se Mi i... Joo Gyung?" patrzyła się przez chwilę na nie. Lim wyminęła Park wraz z Soo Jin i odeszły.

"Hye Min!" zawołały i podbiegły do dziewczyny, z którą Lim przyjaźniła się w Yongpa.

"One naprawdę nigdy nie przestaną?" mruknęła pod nosem. Zauważyła jak ciągną gdzieś dziewczynę "One są niemożliwe." skierowała się za nimi.

"Hej!" Park pchnęła Hye Min na ścianę budynku "Kto pozwolił ci ignorować moje telefony?"

"Nic się nie dzieje." powiedziała cicho "Nic nie ma między nią a Seo Junem."

"Jak możesz tak mówić, widząc to?" pokazała jej ekran. Kang wychyliła się zza ściany "Żartujesz?" syknęła.

Youn Ah widziała przerażoną twarz Hye Min. Dziewczyna się skuliła, gdy Park podniosła głos. Kang zagryzła wargę. Miała już nie interweniować, ale nie może o tak na to patrzeć.

Zrobiła krok do przodu i skierowała się w stronę dziewczyn. Stanęła za nimi z założonymi rękoma. Odchrząknęła.

"Ooh? Kogo my tu mamy?" Se Mi się uśmiechnęła widząc błękitnowłosą "Miło cię znów widzieć."

"A mi nie."

"Zmieniłaś kolor włosów?" odezwała się koleżanka Park "Chciałaś się upodobnić do tych idolek co farbują sobie włosy na kolorowo?" zapytała.

"Może uważa się za idolkę?" zaczęły się śmiać.

"Bardzo śmieszne." westchnęła "Dlaczego znów zaczepiacie innych? Nie macie nic ciekawego do roboty niż zabawa w ucznia podstawówki?" powiedziała.

"Podstawówki? Haha?" Park się zaśmiała "Żartujesz sobie ze mnie?" dziewczyna podeszła bliżej Kang, zmieniając swój ton głosu.

"Nie. Ani trochę. Dorośnijcie w końcu." spojrzała na byłą uczennicę Yongpa "Hye Min. Chodź ze mną." złapała ją za nadgarstek i pociągnęła do siebie.

"Nie skończyłyśmy z nią jeszcze rozmawiać." Park złapała dziewczynę za drugi nadgarstek.

"Twój czas się skończył." strzepnęła dłoń Park Se Mi "Idziemy." pociągnęła Hye Min za sobą i wyszły na ulicę. Przystanęły przy małej kawiarence.

"Dziękuję." odezwała się niższa.

"Nie ma za co. Nie zadawaj się z nimi. Następnym razem je olej."

"Ja..." zaczęła, ale się powstrzymała "Dziękuję."

"Uważaj na siebie." powiedziała "Wróć bezpiecznie do domu." rzuciła i odeszła. Zostawiła Hye Min samą.

***

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro