Rozdział 22

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Rano każdy zaczął zbierać się na łące, niedaleko obozu. Dla uczniów przygotowano małą zabawę. Youn Ah stała jak kołek z założonymi rękoma i ziewała. Nie wyspała się przez to, że późno wróciła do namiotu.

"Wyglądasz jak zombie." powiedział Han podchodząc do niej.

"Cześć, Seo Jun." wymamrotała.

"Nie wyspałaś się?"

"Trochę" ziewnęła "Dopiero miałam tyle energii." zaczęła skakać z nogi na nogę.

"No dobrze. Jesteście wszyscy?" przyszedł pan Han "Wiecie, co jest najlepsze w szkolnych wycieczkach?"

"Wspólna zabawa z przyjaciółmi!"

"Swobodne rozmowy!"

"Najlepszym punktem wycieczki jest poszukiwanie skarbów. Ukryłem rzeczy w różnych miejscach. Rozejrzcie się po okolicy i znajdźcie ich jak najwięcej."

"Panie Han, nie jesteśmy w podstawówce."

"Panie Han, mamy 18 lat, a nie 8."

"Główną nagrodą jest bon podarunkowy o wartości 50 tysięcy wonów."

Każdy słysząc wygraną, rozdzielili się zaczęli poszukiwania. Soo Ah pociągnęła Youn Ah za nadgarstek mało co jej nie wywracając.

Choi jako pierwsza znalazła jakąś kartkę. Jak tylko to przeczytała to pobiegła w kierunku Tae Hoona. Przytulili się czule.

Kang zaczęła się przechadzać. Zauważyła kopertę. Schyliła się i ją wzięła. Wyciągnęła ze środku kartkę z cytatem.

"Ból z przeszłości zawsze pozostanie, Przeszłość zawsze powraca" przeczytała na głos. Wstała i zaczęła się rozglądać za kolejnymi kopertami "Pamiętaj, że człowiek się zmienia, ale przeszłość nie" znalazła kolejną kopertę "Odgrzebywanie tego nie zmieni przeszłości... Sprawi, że będziesz musiał przeżyć ją na nowo" przeczytała kolejny cytat. Do oczu napłynęły jej łzy.

Wspomnienia z przeszłości zaczęły wracać. Cały ból, strach powrócił. Ponownie. Zapomniała o tym na długi czas i nagle wszystko wraca. Po jej policzku spłynęła pojedyncza łza. Wytarła ją szybko i pobiegła w stronę autokaru.

Weszła do środka i zauważyła tam śpiącą Joo Gyung na ramieniu Hana. Su Ho stał naprzeciw niego. Po jej policzku spłynęła kolejna łza.

"Youn Ah." odezwał się Seo Jun. Wytarła szybko łzy.

"Ah." weszła głebiej "Idźcie ze sobą porozmawiać. Ja z nią zostanę." odezwała się i przecisnęła się obok Lee "Wysiadaj." rozkazała.

"Czy ty...?"

"Nie. Idźcie już. Ja z nią tu zostanę. Sama nie najlepiej się czuję." kiwnęła głową.

Han wstał, a na jego miejscu usiadła Kang. Obaj chłopacy wyszli z autokaru. Dziewczyna spojrzała na Lim.

"Czemu to wszystko musi być takie ciężkie?"

***

Kang wyszła z namiotu. Zauważyła Joo Gyung, która przyglądała się rozmowie Su Ho i Tae Hoona. Podeszła do niej.

"Jest już ci lepiej, Jjoo?" zapytała.

"Ah. Tak. Dziękuję, że ze mną zostałaś."

"Nie ma sprawy. Odpoczęłam sobie trochę... Też dobrze, że to zrobiłam. Su Ho i Seo Jun by się pokłócili." oznajmiła "Być zakochanym w jednej dziewczynie nie jest łatwe."

"Co? Właśnie. Myślisz, że Su Ho lubi Soo Jin?" zapytała nagle.

"Co?- zaśmiała się "Żartujesz? Kochana..." złapała ją za ramiona "Jestem pewna, że cię lubi."

"Dobrze. Ja muszę iść." odeszła.

***

Wieczorem nadszedł czas na zabawe. Każdy kto chciał mógł wystąpić na scenie i coś zaprezentować. Grupka dziewczyn, aktualnie tańczyła do piosenki "Nonstop " OH MY GIRL.  Dziewczyny siedziały i klaskały.

"Brawa!"

"Dziękujemy. Chciałybyśmy poprosić pewną osobę, aby z nami zatańczyła jedną choreografię." powiedziała jedna z dziewczyn. Inni zaczęli między sobą szeptać "Kang Youn Ah." błękitnowłosa zesztywniała "Chciałabyś z nami zatańczyć?"

Kang odjęło mowę. Rozejrzała się dookoła i potem spojrzała na scenę.

"Ja?" dziewczyna kiwnęła jej głową "Nie wiem...,

"Youn Ah! Pokaż nam co umiesz!" Joo Gyung szturchnęła ją łokciem.

"No nie wiem..."

"Boisz się?" odezwał się Seo Jun.

"Ja? Oczywiście, że nie" wstała. Wszyscy zaczęli klaskać. Weszła na scenę "Do jakiej piosenki chciałybyście zatańczyć?"

"Wybór należy do ciebie."

"Znacie choreografię do "Psycho" od Red Velvet?" zapytała.

"Tak, ale najlepiej znam ją ja i Min Yoo."

"Chcecie inną czy...?"

"Najlepiej tańczyć w mniejszej grupie."

"Czyli ja i wy dwie, tak?" kiwnęły głowami "To ta piosenka?"

"Tak."

Dwójka dziewczyn ustawiła się wraz z Youn Ah. Kang wzięła głęboki wdech. Muzyka rozbrzmiała i zaczęły tańczyć. Błękitnowłosa próbowała wykonywać każdy ruch dobrze.

W pewnym momencie przy drugim refrenie dwie dziewczyny się cofnęły i zostawiły Youn Ah na środku. Ona tańczyła dalej, a inni zaczęli jej kibicować i krzyczeć jej imię. Gdy skończyła tańczyć wszyscy zaczęli klaskać. Ukłoniła się.

"Dziękujemy ci bardzo za występ. Możesz wrócić na swoje miejsce." zeszła ze sceny "Teraz zapraszam tęczową drużynę, która zaprezentuje pokaz super siły. Powitajmy ich brawami." MC zapowiedział kolejny występ. Kang wróciła na swoje miejsce.

"Wow. Nie wiedziałem, że potrafisz tańczyć." powiedział.

"Tańczę sobie czasami w domu." oznajmiła.

"To było super!" powiedziała Joo Gyung.

"W stu procentach się z nią zgadzam." przytaknął jej.

"Przestańcie. Nie było to nic wielkiego."

Każdy zaczął oglądać występ Tęczowej drużyny, w której był Cho Rong. Robili zabawne rzeczy. Każdy mógł się pośmiać.

Han Seo Jun zaśmiał się. Kang spojrzała na niego i na widok jego uśmiechu lekko się zarumieniła.
Zabawa trwała dalej i kolejne grupy występowały.

"W liceum Saebom jest jakaś gwiazda. Podobno jeden z uczniów szkolił się, by zostać idolem. Gdzie on jest?"

"Tutaj!" wszyscy wskazali na Seo Juna.

"Zatem plotka była prawdą. Przystojny i pełen charyzmy. Co możemy jeszcze zrobić, aby wyciągnąć go na scenę?"

"Ty się wygadałeś, Cho Rong?" zapytał kolegi obok.

"Świetnie śpiewasz. Zaśpiewaj coś. Tylko ten jeden raz." poprosił go.

"Nie ma mowy."

"Nie? Dlaczego?" zapytała Youn Ah "Ja wystąpiłam, to ty też musisz."

"Nie."

"Boisz się?"

"Nie."

"Chciałybyśmy usłyszeć jak śpiewasz." odezwała się Joo Gyung.

"Zgodzisz się?" zapytała "Seo Jun Oppa." dodała.

"Pft! Naprawdę?"

"No, Seo Jun Oppa." powtórzyła Kang.

"W porządku."

Wstał i skierował się w stronę sceny. Wszyscy zaczęli mu kibicować. Stanął przy mikrofonie z gitarą w rękach. Zaczął grać i śpiewać.

🎵Ty i ja stoimy pod rozgwieżdżonym niebie
🎵Twoje spojrzenie i uśmiech sprawiają,
🎵Że czuję się jak inna osoba, i przynoszą mi ciepło,
🎵Które chcę już zawsze zachować w sercu
🎵Moje serce jest przepełnione tobą
🎵Stałem się podobny do ciebie
🎵To prezent
🎵Piękniejszy niż sen
🎵Obejmijmy się
🎵Chodźmy tak bez końca tej nocy
🎵Chciałbym ci oddać wszystkie dni, które mi zostały
🎵Chcę byś wiedziała, co czuję

Kang słuchała śpiewu Seo Juna. Spojrzała na Lim, która patrzyła na Su Ho. Uśmiechnęła się, ale gdy obok Lee usiadła Soo Jin. Youn Ah poczuła, że jest coś nie tak.

🎵Moje uczucia nigdy nie zgasną
🎵Rozświetlą tę noc tak jasno
🎵Cieszę się
🎵Każdą najmniejszą chwilą z tobą
🎵Wiesz co daje mi najwięcej radości?

Lim wstała i sobie poszła. Kang chciała iść za nią, ale złapała ją Soo Ah i zmusiła by usiadła z powrotem.

🎵Stałaś się światłem mojego życia
🎵Bądź taka, jaka jesteś
🎵U mojego boku

Han Seo Jun skończył śpiewać. Wszyscy zaczęli klaskać. Youn Ah obejrzała się za siebie za Joo Gyung, ale jej już nie było. Westchnęła.

"Myślisz, że Su Ho lubi Soo Jin"

"A więc o to chodziło." powiedziała sama do siebie.

***

Po występie udała się na poszukiwania Lim Joo Gyung. Szła ścieżką i rozglądała się dookoła. Nigdzie jej nie wiedziała.

"Joo Gyung!" zawołała "Gdzie jesteś?, powiedziała cicho i szła dalej. Po paru chwilach ją zauważyła, ale nie była sama.

Popatrzyła się przez chwilę na nich. Poczuła małe ukłucie w sercu, ale to zignorowała. Podbiegła do nich.

"Joo Gyung!" kucnęła obok niej "Co się stało?" Han zauważając Kang, się cofnął.

"Su Ho... Dlaczego on mnie nie lubi?" powiedziała przez łzy.

"Co ty mówisz? Lubi cię. Mówiłam ci przecież." zaczęła wycierać jej łzy.

Nikt z nich nie wiedział, że Lee stał niedaleko i się temu przypatrywał.

"Starczy." odtrąciła jej rękę ,Rozmarzesz mi makijaż." wstała i odeszła.

"Joo Gyung..." powiedziała cicho.

"Dlaczego tu przyszłaś?" zapytał.

"Joo Gyung poszła sobie bez słowa... Chciałam się jej zapytać czy wszystko w porządku" oznajmiła.

"Wiedziałaś, że ona lubi Su Ho?"

"A ty wiedziałeś, że Su Ho ją lubi?"

Nastała między nimi cisza. Niezręczna cisza.

"Dlaczego mi nie powiedziałaś?"

"Wiem o tym od niedawna. A co by to dało? Myślisz, że jakbyś wyznał jej uczucia szybciej, to by była z tobą?" zapytała "Sam wiedziałeś, że Su Ho ją lubi. Było trzeba działać, a nie się bawić!"

"Mówisz, że się bawiłem?"

"Nie o to mi chodziło. Ja..."

"Co ty? Co ty?!" krzyknął.

"Chciałam ci pomóc."

"W jaki sposób niby?"

"Wiedziałam jak to wszystko może się potoczyć! Próbowałam cię choć trochę odciągnąć od Joo Gyung, ale jak widać nie wyszło!" krzyknęła "Jeśli masz zamiar mnie wyzywać za coś, na co nie miałam wpływu i nie ode mnie to zależało to odejdź."

"Co?"

"Nie mam zamiaru przeżywać tego co w przeszłości. Nie chcę się kłócić, więc proszę... Zrozum mnie... Boże. Co ja mówię? O czym ja mówię? Ja już nie wiem co mówię!" złapała się za głowę i kucnęła.

Łzy napłynęły jej do oczu. Można było usłyszeć ciche pociąganie nosem.

"E-ej... Co się dzieje?" podszedł do niej.

"Moja przeszłość nie była kolorowa. Nie miałam w ogóle przyjaciół, a co dopiero znajomych... Znalazłam ich dopiero, przenosząc się do Saebom.." oznajmiła "Więc dla mnie każda znajomość jest ważna i nie chcę się kłócić."

"Ej.." przytulił ją "Niewiele rozumiem z tego, ale... Nie płacz już. Mam już dość was płaczących." oznajmił "Wracamy do obozu, czy chcesz jeszcze tu posiedzieć?"

"Chcę się przejść."

"W porządku. To chodź."

***

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro