Znaczenie słowa 'białe dziecko'

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Białe dziecko (inaczej mówiąc Baby Blanco) – białe dziecko urodzone przez Martinę Stoessel, a zapłodnione przez Jorge Blanco, inaczej mówiąc Jerzego Białego. Białe dziecko powstało od hiszpańskiego nazwiska Blanco, które tłumacząc na polski to biały. Białe dziecko powstało na część Daniela Wesley'a. Rodzice dziecka byli na tyle dumni z Daniela, że postanowili mu podarować białe dziecko zrodzone z własnej krwi. Mówi się, że takie dziecko nosi ze sobą symbolikę szczęścia, która przynosi same sukcesy w życiu. Daniel traktował białe dziecko jak własne i nazwał je świętym imieniem, a mianowicie nosiło nazwę 'Szynka', bo Daniel uwielbiał bardzo wędliny, więc na ich chwałę nazwał tak Baby Blanco. Martina i Jorge chwalą potęgę wielkiego Daniela Wesley'a i legenda głosi taka, że jeśli słyszy się śmiech małego dziecka, to znaczy, że białe dziecko jest pobliżu, wtedy należy uklęknąć i pomodlić, wymawiając trzy razy jedno zdanie 'Daniel Wesley wielki pan, jego potęga będzie roznosić się wiekami, a Baby Blanco stanie się legendą''.

Witajta moje ziomeczki, tutaj wasz Daniel. Możecie już przestać piszczeć, wiem, że jestem zajebisty, jednak od tych waszych krzyków bolą uszy. 

Teraz minuta ciszy dla zajebistości Daniela

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

Pewnie nie liczyliście tych kropek i nie wiecie, że ich jest dziesięć, teraz sprawdzacie i myślicie, że nie potrafię liczyć, bo jest ich jedenaście. Ha! Nabrałem was!

Miałem zdradzić coś z życia Jerzyny. Codziennie przychodzą do mnie i błagają mnie, żebym oświecił ich swoją zajebistością. Są tak marni, że wciskają mi białe dziecko, a mi to nie przeszkadza. Oni mnie tak bardzo uwielbiają, że co rok podarowują (dlaczego to słowo jest podkreślone na czerwona, przecież to jest poprawne!) Kit z nie wiedzą wattpada (pff to słowo też na czerwono, a to ich nazwa)

Może pamiętacie, że miało im się urodzić dziecko? Może opiszę wam jak tamten dzień wyglądał.

Siedziałem przed salą, gdzie Martina mordowała moje uszy. Powinienem ją pozwać do sądu, że szkodzi mojemu zdrowi, jednak tego nie zrobię przyjaciółce. I tak już się męczyła przy porodzie, straty przyjaciela nie zniesie. I tak jak mówiłem, siedziałem, a obok mnie cały czas chodził mój Jerzy. Wiedziałem, że od początku coś do mnie czuł, lecz moje serce należało już do Michała. I wtedy wyszedł lekarz i zapytał kto jest ojcem, więc odpowiedziałem, że ja, ale ten głupi Jerzy też tak powiedział. Kłóciliśmy się kto jest ojcem, lekarz nie wiedział co ma zrobić. Mówiłem temu głupiemu lekarzowi, że Martina rodzi moje dziecko, bo przecież od początku było mówione, że ja biorę białe dziecka, a co się okazało? Że Tinka i Jerzy mnie wykiwali! I jak tak można?!

Jerzynie urodził się syn, mówiłem im, żeby nazwali go landrynką, jednak nadali mu imię... Jak mój bratanek się nazywa? Szalik? Szyszek? Szymon? ... Simon! Tak, właśnie nazwali go Simon. Simon Blanco. Nie podoba mi się to imię, lecz to nie ja wybierałem. I tak mówię do młodego Landrynka.

I to tyle z dnia jak wykrwawić uszy Danielowi.

Pozdrowionka

Wasz Daniel xx


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro