・Ciekawe

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Po chwili jedząc już śniadanie w jadalni, spoglądałaś na pomieszczenie. Taehyung miał dobry gust. Wszytko było takie spójne w tym pomieszczeniu. Barwy i kształty.

Zastanawiało cię cały czas jaką to znów on ma dla ciebie niespodziankę. Ale cóż, wystarczy tylko czekać. Dziwiło cię tylko po co on się tak starał. Pomiędzy wami nic nie było. Nawet nie chciałaś, żeby było. Można powiedzieć, że  bałaś się uczucia z jego strony. Może dla tego, że nic tutaj nie miało sensu.
Kończyłaś już jeść śniadanie gdy rozległ się głośny dźwięk dzwonka. Taehyung nie mówił, że ktokolwiek ma przyjechać a sam mówił, że wróci dopiero wieczorem. Jednak z ciekawości wstałaś i postanowiłaś podejść do drzwi. Starałaś się być cicho więc szłaś na palcach przez korytarz. Serce biło ci niespokojne. Przeżyłaś już tyle, że wszystko było dla ciebie możliwe. Stojąc już przy drzwiach chwyciłaś powoli za klamkę. Nie wiedząc co cię nawiedziło otworzyłaś powoli drzwi.

-Y/N! No co tak długo, boże... - Do domu gwałtownie ktoś wbiegł nie zdążyłaś nawet zauważyć kto przez szybki ruch i przerażenie. Jednak po głosie rozpoznałaś, że to był Yoongi.

-Aghhh Min! Cholera jasna, nie strasz! - Szybko powiedziałaś.

-Eh boisz się mnie? Nie długo będę na waszym ślubie obrączki podawać... - Jasno włosy mruknął idąc korytarzem do jadalni. Ty, cały czas zaskoczona jego wizytą, odparłaś.

-Czekaj, Co?-Zdezorientowana już zupełnie całym przebiegiem akcji zapytałaś chwytając chłopaka za ramię.

-Ehh no przyjechałem żeby Ci towarzystwa dotrzymać. Bo nasz kochany Taehyung-ahh jest tak w tobie zauroczony, że jechał kupić Ci pierścionek... A ja pomyślałem, że będziesz się nudzić sama. - Chłopak wyjaśniając usiadł na kanapie w salonie.

-Ale jak pierścionek przecież... - Szybko uświadomiłaś sobie co mówisz. Nie chciałaś żeby odkrył prawdę dla czego w ogóle tutaj jesteś.

-Oj...To miała być niespodzianka... Ale zresztą. Poza tym co ty taka zdziwiona? Chłopak cię na prawdę kocha, aż zrezygnował dla ciebie z biznesu. - Min powiedział. Kompletnie nic z tego nie rozumialaś ale postanowiłaś to po prostu zostawić. I tak wieczorem wszytko ma się wyjaśnić.

-Ehh... Może chcesz coś do picia? - Spytałaś kulturalnie.

-Młoda, to ja tu po to jestem żeby się tobą trochę zająć. - Jasno włosy powiedział po czym zniknął w głębi kuchni.

-NIE JESTEM MAŁYM DZIECKIEM ŻEBY KTOŚ SIĘ MUSIAŁ MNĄ OPIEKOWAĆ! - Zdenerwowana krzyknęłaś. Wykorzystując już sytuację postanowiłaś spokojnie usiąść na kanapie. Z jadalni było widać salon ale nigdy nie byłaś w tej części domu. Pomieszczenie było dość ładne. Duża sofa, stolik, telewizor a obok ogromne okno od podłogi do sufitu. Jednak nie było zbyt ciekawego widoku. Obok ciebie było kilka poduszek i koc. Czując lekki chłód postanowiłaś się nim przykryć.

-To jak mała... Jakiś film? - Usłyszałaś głos chłopaka. Trzymał w rękach dwa kubki z gorącą czekoladą, której zapach roznosił się po całym pomieszczeniu.

-NIE JESTEM MAŁA... Ale ok, niech będzie - Odpowiedziałaś odbierając napój.

-Co wczoraj robiliście? - Yoongi zapytał włączając telewizor.

-Huh? - Mruknęłaś.

-Jestem ciekawy co takiego ciekawego wczoraj robiliście bo dzwoniłem do Taehyunga ze sto razy i nie odbierał. - Blondyn zaciekawiony zamienił się w słuch.

-Emm no... Byliśmy na zakupach. - Szybko odpowiedziałaś.

-Cały dzień? A wieczorem? Cały czas próbowałem się dodzwonić. - Dociekliwy dodał.

-Em... no... my... - Próbowałaś szybko coś wymyślić.

-No co? Pieprzyliście się? - Min przewracając oczami spytał. Nic nie odpowiadając uciekłaś wzrokiem. - Czyli tak? I co dobry jest?

"D-dobry? Czy on właśnie mnie zapytał czy Taehyung jest dobry w łóżku!? " Pomyślałaś. " No co mu miałam odpowiedzieć... Tak, był wspaniały. To król seksu... Hmm? Swoją drogą był... Ale przecież mu tego nie powiem! "

-Chyba był... - Jasno włosy stwierdził przez długotrwałą ciszę. I chyba nawet lekko się zarumieniłaś.

-N-nie powiedziałam tego - Szybko dodałaś.

-Ale tak pomyślałaś - Chłopak zżerając cię wzrokiem, oznajmił.

-Aghhh dobra, dobra... To oglądamy jakiś film? - Zapytałaś lekko poirytowana.

-Ok, ok hahah - Szybko dodał po czym zaczął wyszukiwać jakiś film.

Włączył pierwszy leprzy i z zaciekawieniem zaczęliście oglądać.
_________________________

Gdy film się skończył było już dość późno. Yoongi zasnął chyba po dziesięciu minutach filmu, ale ok. Przykryłaś go kocem żeby mógł sobie dalej słodko spać. Wyglądał jak kotek. Nie chcąc mu przeszkadzać wstałaś i wolnym krokiem ruszyłaś w stronę sypialni. Był już prawie wieczór więc postanowiłaś się wykąpać przed "Niespodzianką ". Otworzyłaś więc delikatnie szafę, rozglądając się po jej bogatej zawartości po czym chwyciłaś nową sukienkę i zdecydowanym ruchem poszłaś do łazienki. Zapalając światło w pomieszczeniu, rozległ się głuchy dziwięk. Gdy położyłaś ubrania na blacie obok umywalki, odkręciłaś wodę żeby wanna się na pełniła.
Po jakiejś chwili gdy była już pełna, zanurzyłaś się w gęstej i pachnące pianie.
_________________________

・・・

【słowa : 740】

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro