Hordy Syberyjskich trupów

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Pov. Gopnika
Tego dnia dali nam nowego współwęźnia.  Był to chłopak.

Sayaka popatrzyła na niego z niedowierzaniem.

Yuji?

Yuji:hej Sayaka!

Pobiegła do niego z płaczem.

Yuji nie widziałam cię tak bardzo długo,myślałam że nie żyjesz!

Yuji:Hej,nika

Gopnika:hej.

Yuji:Slavyori mówiła mi o tobie.

Sayaka:to wy się znacie?!

Gopnika:Szczerze mówiąc nie znamy się,skąd znasz Oksanę?

Yuji:przed złapaniem  zauważyłem ją z początku myślałem że to Sayaka ale powiedziała mi że nie, i pomogłem jej
się ogrzać bo wyglądała na "ruską mrożonkę" powiedziała mi że szuka swojej dziewczyny i opisała mi Ciebie.

Byłam trochę zaskoczona, ale cieszę się że nic jej się nie stało.

Gopnika:jedna sprawa,prosiła Cię o coś?

Yuji:wiesz prosiła mnie bym sprawdził gułag jeśli by mnie porwali
czy cię tam nie ma.

Yuji:Gopnika, będziesz mogła zająć się
Sayaką proszę?

Gopnika:A co ty nie możesz?

Yuji:Niestety zostałem zainfekowany wirusem zombi i niestety dziś mija 5
dzień od ugryzienia i nie mogę się nią
zająć. Chciałabym byś zrobiła to dla Slavyori.

Gopnika:A one się znają?

Sayaka:Wiesz, jestem jej przyrodnią siostrą i chciałabym ją poznać.
Bo widziałam ją tylko z tobą gdy szłyście do szpitala w którym pewnie pracujesz Nika.

Gopnika:A wiesz chociaż od jakiego imienia jest ten skrót?

Sayaka:Od Nikoli?

Gopnika:Ja pie*dole czy ktoś nigdy nie
może odpowiedzieć poprawnie na to pytanie?!
Ehh... Odpowiedź to Nicoleta francuskie imię które przynosi mi pech.

A wiesz czemu Slavyori ma imię Oksana?

- od słowa"okej"bo sama mi mówiła.

Jeśli jesteś jej siostrą to powinnaś coś o
niej wiedzieć...

Mam pytanie wy się nie kłócicie?
Bo wygląda na to że macie konflikt.

No, tylko 3 razy:

1.Gdy będąc podpita próbowała mnie zgwałcić gdy spałam.

2.Gdy na pewnej imprezie nalała mi piwa bezalkoholowego do shota gdy odeszłam na parkiet.

3.Gdy potknęła się i upuściła na mnie
cocktail Mołotowa.

Po 20 dniach u Slavyori:

Pov.Slavyori

Szłam już z 11 dni do tego gułagu, byłam przemęczona oraz głodna, jedzenie mi się skończyło, pomyślałam że to koniec i że nie dam rady pomyślałam że jak mam umrzeć
to w sposób godny.
Wyjęłam z dresu wódkę, i zaczęłam pić. Najpierw jeden
łyk,drugi, aż byłam u końca tej butelki
gdy zobaczyłam helikopter.
Wylądował i wyszła z niego pewna młoda polka na oko 16-letnia z zielonymi oczami i włosami w kolorze
ciemnego blondu, Cała ubrana w ciuchy z tego sklepu internetowego "militaria.pl" a pilot był blondynem miał 17 lat i miał niebieskie oczy.

-Cześć! Nazywam się Nikola i nie chcę Ci zrobić krzywdy.
Chciałabym tylko Ciebie zapytać czy widziałaś dziewczynę która wygląda tak jak ty,
nazywa się Kanzaki Sayaka widziałaś ją?

-Slavyori:Hej nazywam się Oksana, dla ziomków Slavyori i nie widziałam jej ale wiem gdzie mogliby ją zabrać.
A będziecie mogli mnie wziąść ze sobą? bo mam osobę która tam trafiła i chce ją uratować bo ją kocham.

-Nikola:Jezu, dopiero teraz zauważyłam że jesteś jak trup, bez urazy ale tak to wygląda chodź pomogę Ci uratować tą osobę i Ciebie.

I podała mi rękę.

Oksana:Wiesz, miałam właśnie się zabić, opić się i zamarznąć ale jeśli dostałam szansę od losu to ją wykorzystam.
Powiedziałam łapiąc ją za rękę i poleciałyśmy w stronę gułagu.

-skąd jesteś?

-z Rosji

Masz urazy, choroby?

-poza pewnym atakiem, głodem, zmęczeniem, marznięciem w tym dresie.

-Miałaś kiedyś odporność na rosyjskie zimy?

-Miałam ale straciłam tą zdolność z tego powodu że już nie mam prawie tam wstępu.

-A co/kto cię zaatakował?

-Wilk

Masz obrażenia po tym starciu?

Na plecach, nogach i klatce pier...

I w tym momencie zemdlałam.

Po jakimś czasie się obudziłam.

Nikola:Dobrze że nie nie wypiłaś więcej wódki bo byś umarła, dobrze że się teraz obudziłaś trzymaj.

I podała mi suchary wojskowe.

Oksana:Dziękuję, że mi pomagacie, ale dlaczego to robiliście?

Nikola:Jest pewna osoba która chce Cię poznać oraz wolimy mieć sojuszników niż wrogów bo jeszcze twoi znajomi zaatakowali by nas a nie chcemy tego,bo kto wie jak my czegoś nie będziemy mieć to z wami wymienić na coś, rozumiesz,nie?
Oraz przez moją empatię która często myśli za mnie.
Jak coś twoimi ranami zajęłam się połowicznie bo położyłam tylko opatrunki a bandażem za chwilę się zajmę bo najpierw musisz pozbyć alkoholu z krwi.

Oksana:A mogę przespać?  Pierwszy raz mam okazję być gdzieś gdzie jest cieplej.

Nikola:A kogo miałaś uratować?
Chyba że nie chcesz...

Oksana:Mogę powiedzieć ale czy masz
coś do ludzi którzy zakochali się w swojej płci?

Nikola:Nie, gdy byłam młodsza shipowałam Yuri więc nie ale nie będę denerwować osób które chciałaby pobyć same bo wiem jak to jest gdy chcesz kogoś pocałować a ktoś się gapi i drażni Cię w ten sposób.

Oksana:wiesz, jestem lesbijką.

Nikola:I ratujesz dziewczynę, dobrze to o tobie świadczy, chociaż o nią dbasz.

Nikola wyjęła z kieszeni bandaż i zaczęła mnie bandażować.

Pov. Nikola.

Widziałam jej ambitny lekko zawstydzony uśmiech delikatnie sugerujący, że ją trochę  zawstydza
ta sytuacja. Więc, zapytałam w połowie.

-Jeśli cię to zawstydza, mogę poprosić
mojego kumpla Michaela o dokończenie.

-N-nie spokojnie w-wszystko okej.

Powiedziała jakby nie chciała sprawiać więcej kłopotów.

Gdy skończyłam ją opatrzać powiedziałam łapiąc ją za rękę robiąc coś na wzór imadła.

Nikola:Wiesz, będziesz mogła mi pomóc,we włamaniu do tego gułagu?

-Pomogę.

Ze szczęścia zaczęłam ją przytulać.

-Dzięki,dzięki, dzięki.

-Nikola, emm....

Dopiero teraz zobaczyłam co robiłam.

-O.. Przepraszam.

Nikola:polecam Ci się przespać czeka nas jeszcze 5 dni lotu.






Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro