15.Moja ruletko.
rzucam Ci ostatniego franka do stóp
z ust go sobie wyrywam
z miłością
moja ruletko odejdź
towarzysz mi całe życie
trzymam banknot przesiąknięty
potem możliwościami strachem pożądaniem jutrem
moim i innych obcych ludzi
do stóp Ci się rzucam
błyszczy confetti i błyszczą cekiny
tańczą żetony
leżymy potem zlani w hotelach Baden
wspominamy żetony i cekiny
pragnę Ciebie i palę te wszystkie wiersze
jak pali się stare weksle
nieopodal jest dworzec i jutro też jest
i jesteś Ty
jesteśmy w hotelu
szumi lotnisko
nienawidzę świtów bo wtedy przychodzisz
na jawie
we śnie
a czasem między jednym a drugim
bezpiecznie ląduje samolot
lokomotywa lekko szarpie wagony
wręczasz mi kolejny banknot który i tak przegram
najdroższa moja
najsroższy mój
nie trzymaj tych banknotów tak
jakbyśmy stali na dworcu
jesteśmy w hotelu
szumi lotnisko
moja najsroższa
najdroższy mój
nigdy tego nie przeczytasz
nigdy stąd nie wyjedziemy.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro