Nie i koniec

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Lloyd.

~Nie dzisiaj nigdzie nie idę! Wczoraj miałem taki kac że ledwo z łóżka wstałem! - krzyknąłem. Kai,Jay I Cole chcą iść na imprezę zdołali przekonać Nye i Zane ale ja jestem nie ugięty.

-No dawaj Lloyd obiecuję że jutro będziemy razem zdychać, tylko chodź no! - powiedział Kai błagalnym głosem

-Nie i koniec kropka.

~No Lloyd! Dawaj wcześniej nie chodziliśmy na imprezy a nigdy nie wiadomo kiedy pojawi się wróg i znów nie będziemy na nie chodzić - mówił jak najęty Jay

-Jay tylko tego nie wykrakaj - poprosiła Nya

-Wybacz... No to co Lloyd? - podrapał się po szyi piegowaty rudzielec, westhnąłem zrezygnowany

-No dobra chodźcie - powiedziałem stwarzając smoka, Jay I Kai ucieszyli się i razem z resztą stworzyli smoki i odlecieliśmy.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Taki mały wstęp. Mówię od razu
Nie pytać kiedy będzie next bo sama nie wiem¯⁠\⁠_⁠(⁠ツ⁠)⁠_⁠/⁠¯ A znając mnie i moje lenistwo możliwe że dopiero za miesięcy ☺️😅

-Miłego dzionka kochani<3

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro