#24

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Piętnaście faktów według mojego pomysłu. Zapraszam...

Ono wstaje, o której wstać musi. Bo punktualnie nawet się budzi. Pierwsze co robi to łapie telefon, choć wcale tego nie chce. Bo cóż to za wstrętne uzależnienie. Sprawdza wszystkie otrzymane wiadomości. Później może odpisze albo i wcześniej, żeby nie musieć zbyt wcześnie się żegnać. Kaszle dwa razy i wolnym krokiem rusza przez przedpokój do kuchni. Po drodze tylko zerknie na czarnego jak smoła pieska leżącego pod lustrem "A niech leży" - myśli sobie - "Jeszcze będzie skakał i mnie zaraza podrapie." Ale mimo wszystko uśmiechnęło się do tych miodowych ślepi.
Ono nie je śniadań codziennie ale herbatę wypić musi. Trzy łyżeczki cukru, żeby życie przez cały dzień utrzymywało słodki smak. I choć wie, że cukier szkodliwy, że ukrywa smak to i tak to robi. Dwie kanapki do szkoły robi na szybko. Potem pozostaje się ubrać w coś czystego i nie wygniecionego. Uczesać włosy, umyć zęby, przemyć zmęczoną od niewyspania twarz. Tak to wygląda gdy trzeba wstać wcześnie. Piętnaście minut do tramwaju więc trzeba się spieszyć. Zerka na buty i szybko pastuje. Niechlujnie zawiązuje szalik i zakłada torbę na ramię.
W bramie robi znak krzyża i mówiąc "Zdrowaś Maryjo" biegnie na przystanek. Jeszcze nigdy się na tramwaj nie spóźniło, zawsze jest te 2 minuty za wcześnie. Mimo to boi się i biegnie. Potem jak już wsiądzie zastanawia się czy usiąść czy nie. Jeśli jest bardzo zmęczone to usiądzie ale woli postać. Może od tego nie urośnie, ale nie będzie się bało. Bo chociaż tyle razy ustępowało już miejsca to dalej boi się to robić. Głupie, prawda?
Na ostatnim przystanku skończyło już mówić różaniec więc zakłada słuchawki na uszy i idzie z rękami w kieszeniach. Ono wyobraża sobie jak by to było gdyby wszyscy byli szczęśliwi. Odtwarza miliony scenariuszy w głowie. Zaśpiewa parę słów i dwa razy się obróci na środku chodnika gdy nikt nie widzi. Wchodzi w progi uczelni, na której nawet nie jest pewne czy chce studiować.
Potem wraca do domu. Czasami bardzo późno. Wtedy znów sięga po telefon, odczytuje wiadomości, odpisuje. Chowa telefon do kieszeni spodni i wita się z mamą. Siostra pewnie znów wróci późno. Nie je obiadu bo nie jest głodne. Kolejna szklanka herbaty. Kolejny wykład by odstawiło telefon, bo to mu szkodzi, bo później wygląda jak wygląda. Ono zaś przeprasza ale dalej robi to samo. Bo ono nie widzi wyjścia. Pisze czasem na tumblr'a by nikt tego nie przeczytał.
Prawie północ, a ono rozmawia. To i tak bez różnicy bo siostra ma zapaloną lampkę przy komputerze. Ono nie lubi zasypiać w nocy przy włączonym świetle. Ono nie lubi kiedy siostra musi siedzieć sama po nocy. Ono nie lubi kończyć rozmawiać.
Ono się uśmiecha kiedy wie, że po drugiej stronie telefonu, ktoś jest trochę spokojniejszy. Życzy dobrej nocy, potem mówi siostrze żeby kończyła jak najszybciej. Odkłada telefon na biurko, potem kładzie się, sięga ręką na półkę nad łóżkiem. Zdejmuje różaniec całuje krzyżyk, odkłada z powrotem, zakłada płytkę na zęby przytula poduszkę i idzie spać.

Jestem pewny, że piętnaście faktów stąd wygrzebiecie, ostatecznie to cały mój dzień.

Nominacje ode mnie...
1) Czego byś się pozbył/a ze swojego życia?
2)Ulubiony aktor/aktorka?
3)Co najlepiej poprawia Ci humor w dzień taki jak ten?
4) Gdyby jedno Twoje życzenie mgło się spełnić, o co byś poprosił/a?
5) Gdybyś cofnął/ęła się w czasie, czego byś nie zmienił/a?
6)Co najbardziej cenisz w ludziach?
7) Co lubisz robić kiedy masz dużo wolnego czasu?
8) Dlaczego chętniej patrzymy na wady niż zalety?
9)Co mogę dla Ciebie zrobić?

10) Opowiedz mi coś.

DziewczynkaZGwiazdy
ChlopiecZMarzeniami
Ajajestem
Bluemiss_96
Pralline
cheaprag
WielmoznyRivaille
bookerki


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro