Mój Drogi / Moja Droga

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng


Nie wiem czy wiesz ale czasami tak jest, że człowiek sobie nie radzi. Stara się być dobry zacisnąć pięść, aż kostki zbieleją, po czym wypuścić wstrzymywane w płucach od dobrej minuty powietrze, by iść dalej z tym samym uśmiechem na ustach. Jednak uśmiechy różnią się między sobą. Czasami jest to "wszystko w porządku" (ale nie pytaj o szczegóły bo nie śpię całą noc bojąc się stracić osobę, którą kocham). Czasami "daję sobie radę" (choć zaraz serce krew mi zaleje przez emocje, których nie rozumiem). Innym razem "nic się nie dzieje" ( choć wszyscy zdają się nie słyszeć o czym mówię). Jednak wszystkie te uśmiechy zlewają się w jedno kiedy zaczyna padać ten jakże słony deszcz, który jak na złość nie był w stanie jeszcze chwilę wytrzymać zamknięty. Pozostaje ukryć twarz w piersi Pana Boga żeby zyskać kilka bezcennych minut na przywrócenie makijażu codzienności do porządku.
Czy kiedykolwiek płakałeś z bezsilności? Bo wydajesz się sprawiać wrażenie jakby było Ci to kompletnie obce. Jednak głęboko wierzę, że bywają tacy ludzie jak ja. Nie będący ani trochę wyjątkowymi, którzy ledwo wiążą dwa końce ze sobą, rozciągając do granic, ramiona niewielkich możliwości. Jednak przerażającą prawdą jest to, że nie zawsze się udaje. A mimo to rozpiera mnie duma z tych wszystkich moich malutkich siostrzyczek i braciszków, którzy tak jak ja cieszą się, że przetrwali kolejny dzień. Może nie tyle robiąc coś wspaniałego, może nie produktywnie ale chociaż nie spapraliśmy wszystkiego jeszcze bardziej. Dzisiaj daliśmy radę zrobić sobie herbatę, po jakże ciężkim wstaniu z łóżka. Dzisiaj daliśmy radę być nie najgorszym dzieckiem na świecie. Udało nam się nie stracić przyjaciół do reszty. Mimo że całe niebo waliło się na głowę a w środku tyka bomba zegarowa z ogromnym napisem " daj sobie spokój" to daliśmy sobie radę. Pomimo połamanych od ciężaru ramion udało się nie wyciągnąć telefonu szukając z tą obrzydliwą rozpaczą w oczach numeru telefonu, który możnaby wybrać by posłuchać głosu, który na chwilkę chociaż chwileńkę oderwałby  od myśli. A to wszystko w imię zakorzenionej cholernej dumy, która za smycz "nie użalaj się nad sobą" ciągnie do ziemi. Tak więc obmywając twarz i uspokajając oddech mogę śmiało powiedzieć - mija kolejny dzień a my radzimy sobie. Choć są dni kiedy nie jestem w stanie nic zrobić ale one też są moje i nie oddam ich tak łatwo. 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro