Rozdział 5

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Parę dni później Nya i Jay wrucili do labiryntu z małym Maksem . Ja w tym czasie siedziałam z Mela pod drzewem była piękna pogoda więc czemu miałam siedziec w jakini i w tedy zobaczylam niebieskiego smoka Jaya kiedy wylądował była razem z nim nya trzymająca dziecko widząc że nya była szczęśliwa widząc swoje dziecko podeszłam do niej i przytolilam się do niej i powiedziała
Ja - miło cię widzieć z powrotem
Nya - mi ciebie też miło widzieć
Poszliśmy sie przejść jay powiedział uważajcie na siebie ja mu odpowiedziałam dobrze jak coś to będziemy w kontakcie nieposzlysmy daleko bo wiedziałam że nya jest zmęczona widząc ją z maluchem na rękach powiedział jaki on śliczny a nya podziękowała zapytałam czy chciała by usiąść ona mi odpowiedziała że nie choćmy dalej ja się zgodziłam i doszliśmy na polane pełna kwiatów tam rozlozylysmy koc i położyliśmy się z dziecimi widać było że Mela polubiła Maksa ja zobaczyłam że nya zaczęła ciężko oddychać mówiła że się dusi dałam jej wody lecz nie pomogło wezwalam Jaya był po paru minutach wziol nye i poprosił mnie żebym wziela Maksa zgodziłam sie
W tym samym czasie jay leciał ile sił i trzymał nye oparta na jego boku czuła się słabsza jay do nie mówił całą drogę w tedy jay zaowarzyl ugryzienie
I to na szyji to ugryzienie to uczulenie na jakiś rodzaj kwiatu ale to i tak nie poprawiło sytuacji jay lecal z nya do szpitala a ja schowalam się do jaskini gdzie byli wszyscy kiedy odlorzylam maxa i Mele do łużeczek to wszyscy mnie wypytywali co się stało i takie tam jeszcze pytania zadawali
W tym samym czasie jay i Nya dotarli do szpitala jay niosąc nye na rękach lekarz go zaowarzyl i odrazu go poprosił by poszedł za nim jay tak zrobił i poszedł za lekarzem i poprosił żeby ją poloryc na łóżku lekarz wyprosil Jaya na zewnątrz a w tym czasie lekarze za intubowali nye kiedy lekarz powiedział że jay może wejść do nyi odrazu wszedł trochę się przeraził że nya ma rurkę w gardle usiadł obok na krześle i zaczol ja głaskać po głowie i mówił że wszystko będzie dobrze

W tym samym czasie
-cole- widziałem jak Roksana biegnie z dwujka dzieci na rękach i na niebie niebieskiego smoka Jaya musiało sie coś stać nyi ja pogbieglem do Roksany by jej pomóc była wykończona tym bieganiem kiedy usiadła w jaskini to opowiedziała wszystko co się stalo
CDN

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro