Imagin Ashley

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Właśnie siedziałaś sobie w kuchni pijąc herbatę i przeglądając instagrama. Kiedy nagle usłyszałaś pukanie do drzwi. Byłaś trochę zdziwiona tym, że ktoś do ciebie przyszedł. Miałaś na sobie dresy i koszulkę swojego chłopaka, który aktualnie jest w trasie. Bardzo tęsknisz za Ashleyem więc chodzisz w jego ciuchach aby poczuć, że jest blisko ciebie. Powoli wstałaś z krzesła i ruszyłaś w stronę drzwi. Kiedy otworzyłaś drewnianą powłokę nie mogłaś uwierzyć własnym oczom. To był twój chłopak Ashley.
-Hej skarbie trasa wcześniej się skończyła. - Powiedział z uśmiechem. Ty się rozpłakałaś się ze szczęścia bo nie widziałaś go przez 3 miesiące. Chłopak widząc to rozłożył ręce, a ty podeszłaś zapłakana i przytuliłaś się do niego. Ashley mocno cię przytulił i pocałował w czubek głowy. Przez ten mały gest rozpłakałaś się jeszcze bardziej bo bardzo brakowało ci go. W jego ramionach czułaś bezpieczeństwo, którego ci brakowało przez ostatnie 3 miesiące.
-Skarbie proszę nie płacz. Nie lubię kiedy to robisz. - powiedział Ashley odsuwając się delikatnie i wytarł twoje mokre od łez policzki.
-Jak ja za tobą tęskniłam Ashley.- powiedziałaś łapiąc chłopaka delikatnie za policzki.
- Ja za tobą też słońce. - odparł Ash i pocałował cię lekko w usta. Ty oddałaś pocałunek i lekko uchyliłaś wargi, a chłopak od razu to wykorzystał pogłębiając pocałunek. Całowaliście się dopóki nie zabrakło wam powietrza. Wtedy oderwaliście się od swoich ust, a Ashley połączył was czołami i patrzył ci głęboko w oczy. Uśmiechnęłaś się do niego, a on pocałował cię lekko w nos.
-Może wejdziemy, a poza tym ładna koszulka. - uśmiechnął się do ciebie, patrząc na swoją koszulkę którą miałaś na sobie. Ty się tylko do niego uśmiechnęłaś się do niego i złapałaś go za rękę ciągnąc do środka. Chłopak szedł posłusznie za tobą ciągnąc za sobą walizkę. Zatrzymaliście się dopiero w salonie gdzie Ash odstawił walizkę obok kanapy.
-Jesteś głodny?
-Nie jestem tylko strasznie zmęczony. - odparł chłopak siadając na ciemnym meblu. Ty usiadłaś obok niego, a on objął cię ramieniem.
-To może położysz się spać? - spytałaś z troską.
-Nie, może obejrzymy jakiś film co ty na to? - odpowiedział uśmiechając się do ciebie.
- Dobrze to ja pójdę po popcorn, a ty wybierz jakiś film. - odparłaś całując go w policzek i ruszyłaś w stronę kuchni. Wyciągnęłaś z szafki popcorn i włożyłaś go do mikrofali. Włączyłaś urządzenie, a później wyciągnęłaś miskę na popcorn. Po trzech minutach mikrofala zapikała informując ciebie o tym, że popcorn jest gotowy. Wyciągnęłaś przekąskę z urządzenia i wsypałaś ją do miski. Wzięłaś naczynie i wróciłaś do salonu.

-Co wybrałeś?- spytałaś siadając obok chłopaka, który od razu objął cię ramieniem.

- "Więzień Labiryntu"- odparł Ashley i pocałował cię w czoło więc mocniej wtuliłaś się w niego. Z zainteresowaniem oglądałaś film ale po kilku minutach oczy zaczęły ci się kleić. Nie zauważyłaś nawet kiedy zasnęłaś otoczona ramionami swojego ukochanego. Spałaś sobie spokojnie dopóki nie poczułaś, że ktoś bierze cie na ręce. Uchyliłaś delikatnie powieki i zobaczyłaś, że Ash niesie cię po schodach,a później wchodzi do sypialni i delikatnie kładzie cię na łóżko.

-Śpij skarbie-powiedział chłopak, przykrywając cię kołdrą i pocałował ciebie w czoło,a ty się tylko do niego lekko uśmiechnęłaś. Następnie zamknęłaś oczy i wtuliłaś twarz w poduszkę. Po chwili poczułaś uginający się materac po drugiej stronie łóżka, a następnie rękę obejmującą cię w pasie i pocałunek w tył głowy. Uśmiechnęłaś się lekko czując jego wspaniałe perfumy i powiedziałaś.

-Dobranoc Ashley.

-Dobranoc Kochanie.- odparł chłopak mocniej cię przytulając i niczego więcej nie potrzebowałaś aby odpłynąć w krainę Morfeusza.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro