Imagin Jake
O 6.30 zadzwonił twój budzik. Musiałaś wstać do pracy ale przeszkadzała ci w tym ręka Jake'a .
-Jake obudź się muszę iść do pracy.-powiedziałaś cicho próbując obudzić swojego chłopaka ale on jedynie mruknął coś pod nosem i mocniej cię przytulił.
-Obudź się. Muszę się już zbierać.- pocałowałaś go w policzek,a on uchylił delikatnie powieki i uśmiechnął się do ciebie.
-Dobra, dobra wstajemy.-powiedział i zabrał rękę z twojej talii.
-Jak chcesz to idź jeszcze spać sama pojadę do pracy.- powiedziałaś wstając z łóżka i ruszyłaś do garderoby w celu wybrania ubrań.
-Zawiozę cie i tak pewnie już nie zasnę.- chłopak także wstał z łóżka i poszedł za tobą do pomieszczenia. Wybrał dla siebie czarne rurki, zwykłą czarną koszulkę i ciemne trampki. A ty ubrałaś się w to:
Następnie poszłaś do łazienki i zrobiłaś lekki makijaż,a także uczesałaś włosy w kitkę. Po porannej rutynie zeszłaś do kuchni,a tam Jake robił jajecznicę dla was na śniadanie. Ty usiadłaś przy stole, a po chwili chłopak postawił przed tobą talerz z jedzeniem. Sam zajął miejsce obok ciebie i zaczął jeść swój posiłek. Pozmywałaś naczynia po posiłku i zobaczyłaś że jest już 7.30. Poszłaś do sypialni po torebkę do której włożyłaś telefon i portfel.
-Idziesz skarbie?!- krzyknął chłopak z dołu.
-Idę!- przewiesiłaś torebkę przez ramię i zeszłaś na dół gdzie czekał na ciebie ubrany już chłopak. Sama założyłaś ramoneskę, a Jake wziął jeszcze kluczyki i wyszliście z domu. Po zamknięciu domu poszliście do waszego czarnego Range Rovera. Chłopak otworzył ci drzwi po stronie pasażera, a ty wsiadłaś do samochodu dziękując Jake'owi. Po chwili zajął miejsce obok ciebie za kierownicą. Odpalił samochód i ruszył.
-O której cię odebrać?- spytał zerkając na ciebie i wrócił wzrokiem z powrotem na drogę .
-Dałbyś radę przyjechać o 16.00?- spytałaś się patrząc na niego.
-Myślę, że tak.- odparł zatrzymując się na światłach i popatrzył na ciebie.
-To okej. Będę czekać przed wejściem do kawiarni.
-Dobra przyjdę po ciebie punktualnie.- odparł chłopak i ruszył kiedy tylko światło zmieniło się na zielone.Po kilku minutach podjechaliście przed kawiarnię.
-Do później Jake.-powiedziałaś i lekko pocałowałaś chłopaka, a on oddał pocałunek.Kiedy się oderwaliście chłopak powiedział.
-Pa słońce.- uśmiechnął się do ciebie, a ty wysiadłaś z auta i pomachałaś jeszcze chłopakowi. Następnie weszłaś do kawiarni w której pracujesz jako kelnerka. Poszłaś na zaplecze żeby odłożyć torebkę i zdjąć ramoneskę,a następnie założyłaś fartuch firmowy. Wyszłaś z zaplecza i podeszłaś do swojej przyjaciółki {I.P} i kolegi z pracy Nicka.
-Hejka.-powiedziałaś z uśmiechem.
-Hej-odparli w tym samym czasie i odwzajemnili twój uśmiech.
-Dobra ja lecę obsługiwać stoliki, ty {T.I} stoisz dzisiaj za kasą.- powiedziała twoja przyjaciółka i poszła obsługiwać stoliki. Zostałaś sama z Nickiem za ladą więc podeszłaś do kasy i zaczęłaś obsługiwać klientów. Po kilkunastu minutach mogłaś sobie chwilę odpocząć bo nie było dzisiaj dużego ruchu. Nick zrobił dla was kawę i na spokojnie zaczęliście ją pić przy okazji rozmawiając ze sobą.
-Pięknie dziś wyglądasz {T.I}- powiedział w pewnym momencie Nick.
-Dzięki-powiedziałaś zdziwiona nagłym komplementem. Po tym incydencie przez resztę dnia w pracy rozmawiałaś z chłopakiem tylko wtedy kiedy było to konieczne. Kiedy skończyłaś swoją zmianę poszłaś na zaplecze żeby zdjąć fartuch,a także wziąć swoją torebkę i ramoneskę. Wychodząc z zaplecza zaczepił cię Nick.
-Hej {T.I} może wyjdziemy razem na kawę lub do kina?- spytał chłopak z uśmiechem,a ciebie aż wmurowało w podłogę bo nie spodziewałaś się, że możesz podobać cię Nickowi. Bo kochasz tylko i wyłącznie Jake'a, a do Nicka kompletnie nic nie czujesz.
-Przykro mi Nick ale nie.-powiedziałaś spokojnie i wyminęłaś go, a następnie wyszłaś z kawiarni ale chłopak poszedł za tobą. Stanęłaś przed kawiarnią i zaczęłaś się nerwowo rozglądać za Jake'em. Nick stanął obok ciebie z złapał cię za łokieć.
-Czemu nie?- spytał zdziwiony,a ty odwróciłaś się do niego przodem i wyszarpałaś swój łokieć z ręki chłopaka.
-Nick lubię cię ale nic do ciebie nie czuje.- powiedziałaś spokojnie i rozejrzałaś się aby sprawdzić czy twój chłopak już przyjechał.
-Ale {T.I} ty mi się bardzo podobasz, jesteś mądra, ładna, miła i pomocna, proszę zgódź się.- powiedział chłopak patrząc na ciebie.
-Nie Nick mam chłopaka którego kocham i się z tobą nie umówię.Zrozum to.- powiedziałaś hardo.
-Ale...-chłopak coś chciał powiedzieć ale poczułaś rękę na swojej talii, a po chwili poczułaś niesamowite perfumy swojego ukochanego.
-Nie rozumiesz słowa nie?- spytał zdenerwowany Jake.
-Nie decyduj za nią, a poza tym kim ty w ogóle jesteś?- spytał Nick.
-To jest mój chłopak i nigdzie z tobą nie pójdę Nick.Cześć - wtrąciłaś się bo wiedziałaś,że Jake jest zdenerwowany i mógłby się poszarpać z Nickiem. Złapałaś swojego chłopaka za rękę i odciągnęłaś go od kolegi z pracy. Jake złączył wasze palce razem i zaprowadził cie do samochodu. Otworzył ci drzwi po stronie pasażera,a później sam zajął miejsce obok ciebie za kierownicą. Odpalił samochód i pojechaliście do domu. Przez całą drogę Jake się do ciebie nie odzywał, a sama nie zaczynałaś rozmowy bo widziałaś że chłopak jest zdenerwowany. Kiedy tylko zaparkowaliście przed domem szybko wysiadł z auta,a ty opuściłaś pojazd zaraz po nim. Jake zamknął samochód i poszedł do domu zostawiając cię na podjeździe. Weszłaś do domu chwilę potem i poszłaś do kuchni gdzie jak się spodziewałaś był Jake. Stał tyłem do ciebie opierając się rękami o blat z daleka widziałaś, że był zdenerwowany. Powoli podeszłaś do niego i przytuliłaś się do jego pleców na co się lekko rozluźnił. Odwrócił się przodem do ciebie i mocno cię przytulił.
-Kto to był?- spytał chłopak mając na myśli Nicka.
-To był Nick, pracuje ze mną w kawiarni, zazdrośniku.-powiedziałaś wtulając policzek w jego klatkę piersiową.
-Pff nie jestem zazdrosny po prostu bardzo cie kocham.- powiedział i pocałował cię w czubek głowy.
-Ja ciebie też.- powiedziałaś mocniej wtulając się w Jake'a.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro