Gregor: Podczas wycieczki do Los Angeles poszliście na miasto. Był już wieczór. Miliony zapalonych budynków i szybkie auta, tak jak w filmie. Staliście przed jakimś budynkiem, a on kazał Ci zamknąć oczy i poczekać w miejscu. Po chwili wrócił, zdjął opaskę z oczu, a Tobie ukazał się wielki świetlny napis na budynku: "Czy wyjdziesz za mnie?". Ty zaczęłaś piszczeć i wskoczyłaś mu na ręce :)

Andreas: Po wygranym konkursie w Oberstdorfie wszyscy mu gratulowali, ty również. Nagle jakiś dziennikarz chciał przeprowadzić z nim wywiad. Na koniec kiedy padło pytanie : Czy chcesz kogoś pozdrowić? Andi ukląkł wyjął małe czerwone pudełeczko i do kamer zapytał czy nie zechcesz być jego żoną. Wszyscy zaczęli klaskać a ty mocno i namiętnie go pocałowałaś :)

Peter: Zaprosił Cię na kolację do jego domu w pewien majowy wieczór. Gdy weszłaś tam droga była usłana różami, a w całym pokoju stało pełno małych świeczuszek. Grała muzyka,a na stole stało czerwone wino. Usiedliście i wznieśliście toast za "was". W pewnej chwili , pijąc wino poczułać,że coś pcha się do twoich ust. Wyciągnęłaś z kieliszka złoty pierścionek z brylantem. Peter zapytał się czy zostaniesz jego żoną. Oczywiście, zgodziłaś się :)

Daniel: Zaprosił Cię w pewną noc na dach ogromnego budynku w twoim rodzinnym mieście- Warszawie. Było pięknie, lecz trochę zimno. Na górze dachu stał stolik i jabłko. Było to nietypowe nakrycie. Usiedliście i Daniel poprosił Cię żebyś ugryzła jabłko. Trochę zszokowana zrobiłaś to i wtedy prawie złamałaś sobie ząb, bo natrafiłaś na pierścionek. TO była ta chwila :) Rzuciliście się sobie w ramiona

Stefan: Po wspólnie spędzonej z jego rodzicami wigilii, Stefan poprosił Cię żebyście porozmawiali w jego "starym" pokoju. Weszłaś do niego, a na ścianie wisiały wasze wspólne zdjęcie, kolaże, a na jednej ze ścian, wyświetlał się film o historii waszego poznania się. Na samym końcu pojawił się napis: A może przedłużymy to o całe życie? I Kraft wyjął pierścionek.
Całą noc razem przytulaliście się i całowaliście :) Byliście narzeczeństwem

Johann:  Pewnego razu, na plaży w Emiratach Arabskich o zachodzie słońca spacerowaliście bokiem plaży. Było pięknie... Na plaży niemalże pusto. W oddali zobaczyłaś koc. Zmierzaliście do niego. Kiedy dotarliście już tam, koc okazał się posypany różami, a na nim stała butelka wina. Usiedliście i wtedy ni z tąd ni z owąd wynurzyła się orkiestra i zaczęła grać wasz ulubiony kawałek.  Johann ukląkł, a  w twoje oczy się zaszkliły. To była najpiękniejsza chwila :)

Michael: Na twoich 20-stych urodzinach, twój chłopak miał wznieść toast. Wszyscy czekali i w tamtej chwili ktoś zawołał ciebie oraz wszystkich gości na balkon. Tam 100 balonów poleciało w górę, a na niebo wtargnął samolot z długą wstęgą: Wyjdziesz za mnie? Byłaś popłakana ze szczęścia. Zgodziłaś się. Wszyscy zaczęli klaskać i krzyczeć : Gorzko! Gorzko! :)

No nareszcie już nie tylko chłopcy ;)