Rozdział 1

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

- Hahahaha! Niespodzianka! Chyba nie myślałaś ,że zostawimy cię samą po twoim ostatnim wybryku??? Hahaha!!! – Joker śmiał się jak opętany, a ja próbowałam sobie wmówić ,że to tylko jakiś żałosny żart. Czułam ,że zaraz wybuchnę. Po prostu miałam ochotę wydrapać moim ,,wspaniałym" rodzicom oczy i powyrywać te kolorowe kłaki. W ostateczności postanowiłam grać grzeczna i niewinną dziewczynkę.

- Ale o co chodzi? Przecież to nie moja wina ,że przypadkiem urządziłam sobie z koleżankami konkurs kto najdalej rzuci bombą i trafiłam akurat w nasz tak jakby ,,dom". Przecież najważniejsze ,że wygrałam!

-SPALIŁAŚ 100mln DOLARÓW IDIOTKO!!!

*Oj, ktoś się wkurzył!*

- Ale no czy to moja wina ,że je tam tatuuusiu zostawiłeś? Nie. Tak więc tak teorytycznie jestem niewinna! – Jejku, ale ja jestem genialna!

- Teorytycznie to ty zaraz możesz dostać w mordę smarkulo!

- Ej! Ja do ciebie tak kulturalnie ,a ty mnie wyzywasz! To bardzo nie ła... - Supcio! Znowu dostałam z liścia. Polecam wkurzać Jokera. Dostaniesz po ryjcu ( albo zginiesz) ,ale za to będziesz miał satysfakcje bo osiągnąłeś swój cel! *Filozofie Raven . Może jeszcze książkę napiszesz z takimi swoimi przemyśleniami filozoficznymi. Dopisz ,że chorujesz na niedojeb mózgu i karierę masz murowaną!*

- Frosty będzie za niedługo, i będzie mi mówił o każdym twoim ruchu, więc nawet nie próbuj nic kombinować, no chyba że chcesz stracić jakaś kończynę. Zrozumiałaś czy trzeba ci coś wyjaśnić?

- Lubię brokuły.- Już nikt się nie odezwał. *Ale ich zgasiłaś brawo!* Rodzice wyszli ,a ja miałam czekać na przyjazd Frostiego, więc stwierdziłam ,że obejrzę sobie Harrego Pottera ,bo mogę.

>> Time skip <<

Po dwudziestu minutach oglądania Harrego Pottera usłyszałam otwieranie się drzwi. Normalny człowiek by się tym przejął. No ,ale cóż mi się po prostu nie chciało ruszyć tyłka z mojej kanapy. Więc nie ruszałam się z miejsca, a już po paru chwilach podszedł do mnie przydupas Jokera i powiedział:

- Słuchaj młoda, ani ja nie chcę kłopotów, ani ty, więc masz dam ci tu jakieś pieniądze bo nie za bardzo uśmiecha mi się niańczenie jakiejś rozpieszczonej nastolatki, ty siedzisz, cicho i nie wychodzisz z domu a ja mam cię w dupie. Tylko tego domu nie rozpierdol.

- Ja? Rozpierdolić dom? Przecież ja grzeczniutka jestem! – powiedziałam niczym rozpieszczona pięciolatka robiąc te swoje ,,oczy niemowlaka"

- Weź się już tak nie podlizuj. – Pff tylko tyle i sobie poszedł! *Wszyscy cię zostawiają. Widzisz a mówiłam Ci znajdź sobie jakiś przyjaciół to będziesz miała się z kim spotykać ,ale ty nieee ,bo wielka pani Raven chce być taka fajna i sławna i nie potrzebują przyjaciół! Brawo ty! Teraz będziemy się nudzić przez calutki tydzień!* Jesteś nie sprawiedliwa. Jak niby miałabym znaleźć sobie przyjaciół kiedy całe swoje życie siedzę pod kluczem? Dobrze wiesz jakie jest moje życie. Nie wychodzę z domu, bo gdybym wyszła Joker by mnie po prostu zabił, ja tylko udaje, że się go nie boję, tak naprawdę jestem śmiertelnie przerażona już od samego patrzenia na niego. Ale wiesz co? Od dzisiaj to się zmieni, bo dzisiaj mam ochotę się pokazać światu, nawet mam już pewnien plan...

######

Hejooooooo wszystkim ludzikom! Jak myślicie co planuje Raven ;) ? Piszcie w komach, ale oczywiście osoby które wiedzą mają siedzieć cicho! Nom i co ja mogę tu więcej napisać. O! Lubie masło :) :) :)

A więc standardowo jeśli komuś spodobało się to coś co ma przypominać opowiadanie to gwiazdkujcie i komentujcie ;)

PS. Mamy tu jakiś potterhead? Jeśli tak to kto oglądał fantastyczne zwierzęta??? Ja właśnie wróciłam z  kina razem z moimi trzema supi koleżankami ;) Dwie z nich to być może czytają a więc nooo pozdrawiam XDXDXD

Przepraszam musiałam to wstawić XDDDD Taki mały bonus dla potterhead XD

                                                   J. R. Riddle

Edit:
Witam znowu chyba jednak zmienię fabułę , nie wiem jeszcze jak mocno , zmienią się też niektóre postacie
J.R.Riddle

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro