Problem #11

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Gdy spokojnie odpoczywasz sobie na drzewie/zewnętrznej stronie okna/półeczce utworzonej ciul wie komu na zewnątrz budynku.(czarny-jaguar)

W ciul wysoko nad poziomem ziemi. Bo wysokość nad poziomem morza to już nikogo nie obchodzi.


A tu nagle zjeżdża się straż miejska/policja, straż pożarna, karetka, antyterrorryści, CIA, Malanowski i partnerzy, W11 i co tam jeszcze istnieje.


Bo doniosła na ciebie babcia-gestapo spod 4. Wiecie, darmowy sąsiedzki monitoring 24/7. Oni Wiedzą Wszystko. (Dorkei)


A biedny haszaszyn tylko chciał pooddychać czystym powietrzem, gdyż wszelkie szkodliwe zanieczyszczenia unoszą się trochę ponad metr od ziemi.


Ale nie! Masz stamtąd złazić, jeszcze specjalnie pofatyguje się drabina strażacka i zespół doborowy. Przecież coś możesz sobie zrobić!


Ciul z tym, że gdy oni byli w naszym wieku, to bawili się kropka w kropkę w to samo. Najwyraźniej zapomnieli jak to się wchodzi i schodzi z drzewa.


Po całym incydencie pożegnaj się wylewnie z wszystkimi drzewami "do wspinaczki" w okolicy. Za parę dni wszystkie będą kaput, żeby "chronić te biedne dzieci. Jeszcze spadną i sobie rękę złamią..."


A kto tak naprawdę jest tutaj pokrzywdzony?

Ano biedny haszaszyn i inne dzieci, które w tym momencie zostały pozbawione sporej części naturalnego placu zabaw. (bo te sztuczne są nudne. Ile można bujać się na sprężynowym koniku??!)

















PS: to chyba dlatego gimnazjaliści tak chętnie demolują sztuczne place zabaw.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro