Hejka to ja wszystkim czytelnikom znany. Jak widać, Prymus nie był aktualizowany od wakacji i niestety nie będę kontynuować tego opowiadania. Mogę wam tylko powiedzieć, że jestem w trakcie pisania kilku nowych, które mam nadzieje, że wam się spodobają. Prymus już od początku był słabym opowiadaniem i jestem na prawdę pod wielkim wrażeniem, że się tak wybił, podczas gdy byłem niedostępny na tym koncie. Jest mi serio bardzo miło, że tak zareagowaliście na to opowiadanie, gdy zalogowałem się na to konto i zobaczyłem ponad 700 powiadomień, to myślałem, że z krzesła spadnę. Czytając każdy komentarz miałem coraz więcej łez wzruszenia w oczach, bo to wszystko było takie miłe z waszej strony. Obiecuje wam, że niebawem na moim koncie zawita nowe opowiadanie, a może nawet kilka, które będę starał się skończyć. Prymusa nie kończę dlatego, iż pomysły mi się skończyły, planowałem zrobić może 3 rozdziały więcej i zakończyć, lecz po prostu nie mogłem, bo nie miałem pojęcia, co napisać. Mogę wam powiedzieć, że opowiadanie to miało się skończyć dobrze, a Terushima razem z Yukim mieli zamieszkać razem, ponieważ matka młodego poznała faceta, o którym nic nie widzieliście.

Dziękuje, że przeczytaliście moje wypociny i, że większość opinii czytelników była pozytywna. Dziękuje za każdego nowego „zwolennika" oraz każdy głos i wyświetlenie, i oczywiście za komentarze, które dały mi kopa w dupę, żeby zabrać się za pisanie czegoś innego. Kocham was wszystkich i do zobaczenia w następnych opowiadaniach, które pojawią się niedługo! <3