5

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Kilka dni później

Jimin

Każda chwila spędzona z Sugą sprawiała mi niewyobrażalną radość. Z każdą sekundą nasze więzi stawały się mocniejsze, a ja najzwyczajniej w świecie się bałem. Bałem się stracić to wszystko gdy Min dowie się o moich uczuciach. W każdej chwili mogę zrobić lub powiedzieć coś głupiego. Nie chcę stracić przez to przyjaciela.
Moje rozmyślania przerwało pukanie do drzwi. Wstałem z kanapy by móc je otworzyć. Za nimi ujrzałem mojego przyjaciela V. Umówiliśmy się dzisiaj na oglądanie dram, a ja całkowicie o tym zapomniałem. Na szczęście mam jeszcze trochę słodyczy w domu.

Tae: Mam nadzieję że masz dużo przekąsek, bo jestem niesamowicie głodny.

Jimin: A może byś tak najpierw się przywitał?

Tae: No tak masz rację, część.

Jimin: I to ma być powitanie? Spróbuj jeszcze raz- nie zdążył nic więcej powiedzieć, ponieważ zadzwonił do mnie telefon. Nie patrząc na ekran odebrałem połączenie.

Suga: Hej Jiminnie

Jimin: Suga to ty?

Suga: No ja, a niby kto?

Jimin: No właśnie nie wiem dlatego się pytam.

Suga: Dobra...słuchaj mam taką propozycję.

Jimin: No to mów.

Suga: Za 2 godziny wracają z pracy moi współlokatorzy więc chciałem cię do nas zaprosić na wspólne oglądanie filmów.

Jimin: Hmm...no nie wiem Min...Jest u mnie Tae i nie chcę go zostawiać samego.

Suga: To nawet lepiej, możesz przyjść z nim. Im nas więcej tym weselej.

Jimin: Zaczekaj chwilę zapytam go.

Tae: Co jest Chim?

Jimin: Suga zaprasza nas do siebie na oglądanie filmów...Będą jeszcze jego współlokatorzy.

Tae: O to świetnie, powiedz że przyjdziemy.

Jimin: Okej Suga, zgodził się.

Suga: Super, to za 2 godziny u mnie. Wyślę ci za chwilę adres. Do zobaczenia.

Jimin: Cześć.

2 godziny później

Zadzwoniłem do drzwi i bardzo zdenerwowany czekałem aż ktoś je otworzy.

J-hope: Hej, wchodźcie.

Jimin: Kim ty jesteś?- zapytałem wchodząc do środka.

J-hope: Jestem J-hope, wasza nadzieja- zaśmialiśmy się na te słowa, a on tylko się do nas uśmiechnął. W tym samym momencie pojawiła się reszta chłopaków.

Suga: Miło was widzieć...No więc
J-hopa już znacie, mnie też więc tak...To jest Rap monster , Jin i Jungkook.

Tae

Gdy spojrzałem na ostatnią osobę nie mogłem oderwać od niej oczu. Stałem tak dłuższą chwilę z lekko otwartą buzią.

Jimin: V zamknij tą buzię.

Tae: Co?- po wypowiedzeniu tych słów w końcu się ocknąłem i poszedłem do salonu gdzie już większość siedziała na kanapie.

Rap monster: To jak?
Co oglądamy?...Może jakiś horror?- wszyscy oprócz Jimina się zgodzili.

Suga: Jimin, a ty?...Jeśli się boisz to obejrzymy coś innego.

Jimin: Nie, w porządku możemy to obejrzeć- dobrze wiedziałem, że Chim boi się horrorów więc zdziwiło mnie to że się zgodził.

Jimin

Minęło dopiero pół godziny filmu, a już wydarzyło się tyle strasznych sytuacji. Już wiedziałem, że tej nocy się nie wyśpię. W tym samym momencie zakryłem oczy i wtuliłem się w rękaw osoby po mojej lewej. Powoli przeniosłem wzrok na nią. Moja twarz zrobiła się cała czerwona, na szczęście było zbyt ciemno żeby ktoś to zauważył. To był Suga. Odsunąłem się od niego jak poparzony. Chłopak tylko się na mnie spojrzał, wstał z kanapy i złapał mnie za nadgarstek. Zaciągnął mnie do jakiegoś pokoju, który prawdopodobnie należy do niego. Usiedliśmy na łóżku.

Suga: Dlaczego nie powiedziałeś, że się boisz horrorów. Mogliśmy znaleźć coś innego.

Jimin: Ja...Nie chciałem psuć wam zabawy. Wracajmy ja jakoś przetrwam- gdy próbowałem wstać Suga złapał mnie za rękę i przyciągnął do siebie. W mgnieniu oka znalazłem się w jego mocnym uścisku. Bardzo mocno mnie przytulił i delikatnie pogłaskał po głowie. Moje serce biło jeszcze szybciej.

Suga: Nie pozwolę ci tam wrócić. Zostaniesz tu ze mną- powiedział cicho prosto w moje ucho. Przeszedł mnie dreszcz.

Tae

Gdy Jimin i Suga zniknęli z pola widzenia ja także postanowiłem działać. Siedziałem obok Kooka więc było prościej zrealizować mój plan. Przybliżyłem się do chłopaka i wtuliłem w jego tors udając, że boję się filmu. Wbrew moim podejrzeniom Kookie się nie odsunął.

Kookie

Poczułem jak ktoś się zaczyna do mnie przytulać, kątem oka zobaczyłem V. Myślałem że Tae nie boi się horrorów, ale przecież znamy się dopiero jakąś godzinę. Nie wiem o nim zbyt wiele, mam nadzieję że wkrótce się to zmieni. Nie odepchnąłem go, nie mogłem nic zrobić, nie byłem w stanie. Cały czerwony patrzyłem tylko i wyłącznie w ekran telewizora.

2 miesiące później

Tae

Po tych dwóch miesiącach znajomości z Kookiem w końcu postanowiłem wyznać mu swoje uczucia. Obawiałem się jego reakcji, ale nie mogę tego wiecznie ukrywać. Kocham go i chcę wiedzieć czy mam jakieś szanse.

Tae: Chim?

Jimin: Tak?

Tae: Emm...Jakby to powiedzieć...Jak wyznać komuś swoje uczucia?

Jimin: Po prostu zaproś gdzieś Kookiego i powiedz mu to wprost. Napewno cię nie odrzuci, sam się przekonasz.

Tae: Ale dlaczego sądzisz, że chodzi o Kooka?

Jimin: Tae...Jesteśmy przyjaciółmi i widzę co się dzieje.

Tae: No dobra wygrałeś.

Umówiłem się z Jungkookiem na 20:00 w kawiarni naprzeciw mojego domu.

Byłem na miejscu 10 minut przed czasem, bardzo się stresowałem. Chwilę później zobaczyłem Kooka siadają ego naprzeciwko mnie.

Kookie: Cześć hyung- uśmiechnął się do mnie,a ja go odwzajemniłem.

Tae: Witaj Kookie- w tym samym czasie podeszła do nas kelnerka i zebrała zamówienia.

Po zjedzeniu udaliśmy się do parku i usiedliśmy na ławce.

Tae: Kookie muszę powiedzieć ci coś ważnego.

Kookie: No to słucham.

Tae: Kook...Ja...Ja coś do ciebie...

______________________________________

I znowu Polsat 😂
Ponownie dziękuję za wszystkie gwiazdki i wyświetlenia.
Mam nadzieję że książka wam się podoba.
Od wczoraj pojawiło się kilka nowych rozdziałów, jest to forma przeprosin za dość długą przerwę po napisaniu 1 rozdziału.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro