Było po lekcjach więc​ teraz mam 2-godzinny trening. No i jedną godzinę obserwowana przez chłopaków.
-Ha! CUDNIE-pomyślałam sarkastycznie.
Już rozgrzewałam się na boisku sama dlatego bo jeszcze do treningu 20min. Ale lepiej rozciągnąć się wcześniej. Jak się rozgrzałam zobaczyłam Nataniela który kieruje się w moją stronę.

-O nie!! W moją stronę!!!! - pomyślałam zdenerwowana.
Podniosłam się z ziemi a Nataniel był już przede mną.
-Świetnie grałaś na w-f-powiedział.
A ja się za rumieniłam.
-A tak...wiem-powiedziałam zmieszana.
-Będziesz jutro na tej imprezie?? - spytał.
A w tym czasie złapał mnie w talli.
-Yyyyy? Tak, to znaczy...jak wygram zawody siatkarskie-stwierdziłam już bardziej pewna siebie.
-No mam nadzieje, że wygrasz-powiedział. Przysunął mnie bardziej do siebie. Zaczął​ się do mnie zbliżać już miał mnie pocałować ale coś przeszkodziło.

-Ee! Ty Nataniel później tą laskę poderwiesz. Chodzi na trening bo się spóźnisz!! - krzykną w stronę Nataniela.
A ja się jeszcze bardziej zarumieniłam.
-Dobra, już idę!! - krzykną do kumpli.
Odwrócił​ się do mnie.
-Do jutra. Może nie spotkamy się na imprezie ale na zawodach owszem-puścił mi oczko z uśmiechem i poszedł do kumpli z drużyny.

Jak odchodził pomachał do mnie, a ja mu od machałam.
Zamurowało mnie. (dosłownie!)
Zaczął się trening i mój, i Nataniela.
Ale szczęście jest takie, że ciągle się na niego nie patrzyłam jak na w-f. Tylko odwrotnie. On patrzył cały trening na mnie.

Nataniel

Nie wiem co się ze mną dzieje. Patrzę na nią bez przerwy ona tak mnie pociąga. Jest taka piękna i zgrabna, wysportowana. A jak trzymałem ją w talli to po prostu chciałem ją pocałować. Ale te dwa cymbały mi przeszkodziły
Znamy się od 6 lat i ja jej nie zaóważałem. Jest owiele lepsza niż Olka. I mam nadzieje, że wygra zawody i przyjdzie na imprezę.

Alicja

Zaczęliśmy grę oczywiście wygrywałam już 10 punktami(bo to ja serwowałam usłyszałam krzyk mojego brata.
-Dawaj siostra pokaż co umiesz!! - krzykną w moją stronę. W tedy przebiłam piłkę ale za pole.
-Cicho bądź kretynie!!-krzyknęłam.
Chłopcy za buczeli.
No i po treningu. W końcu. Mogę się założyć, że Austin nasprowadzał kumpli na grę na konsoli. Zawsze robi tak w każdy czwartek. I jeszcze kurde na deser Nataniel w każdy czwartek u nas śpi.
-Pięknie! Już gorzej być nie może!! - pomyślałam sarkastycznie.

Jak weszłam do domu zobaczyłam w salonie trzech kumpli mojego brata i Nataniela. Wszystkie oczy poszły na mnie.
-Hej! - powiedziałam nie pewnie.
-Co tam?? - spytał Austin.
-Ja zaraz wychodzę na dodatkowy trening siatkówki-stwierdziłam.
-Ok, a o której będziesz??? - spytał nie odrywając wzroku od ekranu.
-O 19:00-powiedziałam.
I poszłam na górę się spakować na trening. Aż w końcu ktoś wszedł do mojego pokoju. To był Nataniel.
-O, hej. Sorry myślałem, że to łazienka-powiedział zmieszany.
-Przychodzisz do nas od 6 lat i dalej nie wiesz??? Jak u nas była impreza to jak chciałeś się zabawić z Olką to też wiedziałeś gdzie jest łazienka, a teraz jakoś nie wiesz?? - spytałam zdziwiona.
Przeklną coś pod nosem i powiedział.

-No dobra...dla chłopaków powiedziałem, że idę do toalety. A tak naprawdę przyszedłem do ciebie-wyznał.
-Ok, to co chcesz spieszę się-powiedziałam szybko.
-Chcem dokończyć to co zacząłem na boisku-stwierdził.
Zbliżył się do mnie i znowu złapał mnie w talli.
-Aha! To kończ szybko bo się spieszę-powiedziałam.
Nadal nie mogę przyjąć do wiadomości, że zaraz mnie pocałuje. Zbliżył się do mnie już miał to zrobić ale zadzwonił mój telefon.

-Wybacz. - powiedziałam i odebrałam.
-Nie ma sprawy-powiedział.

Nataniel

No nie!!!! Już było tak blisko!!! Co to dzisiaj za pechowy dzień. Dobra spróbuje jutro po imprezie.

Alicja
ROZMOWA:
-Hallo??
-Alka gdzie ty jesteś!?!?-spytała zdenerwowana Laura.
-W domu, pakuje się na trening.
-Przecież już od 10min jest trening.
-Że co!?!?! Dobra zaraz będę!!!
I się rozłączyłam. Porzegnałam się z Natanielem i przy okazji go przeprosiłam.
Pobiegłam sprintem na trening.

____________________________________
TO TYLE :)
CZEKAM NA KOMENTARZE!!!