Dajmony jako Anioły Stróże

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Znacie powieść lub serial Phillipa Pullmana Mroczne Materie?

Ja oglądałam serial i serdecznie polecam, ale to tak na marginesie.

Mam nadzieję, że chociaż kojarzycie.

Postacie ze świata przedstawionego przez autora, posiadały zwierzęcych przyjaciół zwanych Dajmonami. Były one cząstka ich ludzkiej duszy. Tak, teraz możecie sobie pomyśleć, że zwariowałam, ale słuchajcie dalej. Pullman wzorował się na rzeczywistości, w naszym świecie również można mieć swoje zwierzęce Ja.

W tym rozdziale skupię się głównie na tym, czym rzeczywiście jest dajmon oraz na paru innych pokrewnych aspektach.

W następnej części udzielę paru wskazówek, porad oraz przedstawię wam mojego prze kochanego Tobiego, tak ja już mam dajmona.

Zacznijmy więc od ważnego aspektu, mianowicie każdy człowiek ma dajmona tylko nie jest świadom o jego istnieniu.

Plan rozdziału:
1. Wstęp [już jest ;)]
2. Czym są dajmony?
3. Ogólnie o dajmonach
4. Po co są dajmony?

Zgodnie z ustalonym planem, opowiem wam o tym czym właściwie są dajmony.

Wyobraźcie sobie na przykład dwie cegły. By tworzyły całość należy je do siebie przykleić, prawda? Na ogół robimy to zaprawą, która jest spoiwem między nimi i łączy je ze sobą.

Teraz podłużmy pod ten wzór nasz mózg. Łączymy świadomość z podświadomością, ale co będzie naszym spoiwem? Otóż za zaprawę robi nam dajmon. Łączy on te dwie części, które są nierozłączne i występują u każdego. Dlatego też, jak mówiłam, dajmona ma każdy tylko trzeba go odkryć.

Skoro już wiemy czym jest owy dajmon, przejdźmy do kwestii czysto teoretycznej i uzasadnionej naukowo, czyli wchodzimy w etap 3.

Czym dajmony nie są:

• Religią - nie czcimy ich, nie składamy ofiar, nie wyznajemy odrębnej wiary od tej, w którą wierzymy. Traktuje się je raczej w kategorii filozofii lub psychologii (właśnie dla tego znalazły miejsce w tej książce) oraz pochodzą z boskiego wymiaru, ponieważ są częścią ciebie.

• Demonami- na tą kwestię kładę dosyć spory nacisk, gdyż nazwa może zmylić i sama podsuwa nam skojarzenia z piekielnymi stworami. Nie pojawiają się z nikąd, jak złe duchy, lecz są z nami od zawsze i chcą naszego dobra.

• Chorobą psychiczną- w prawdzie rozmawiając z dajmonem rozmawiasz sam z sobą lecz kto tego nie robi? Kto nie rozważa w głowie opcji? Pączek czy kremówka? A może jabłko? Dajmony jedynie podsuwają nam wyjścia z jakiejś sytuacji lub ewentualny wybór. Ostatecznie to ty decydujesz, dajmon nie ma takiego prawa.

Jako ciekawostkę mogę dodać, że u osób z chorobami psychicznymi nawet zaleca się odkrywanie dajmonów. Pomagają one w walce z chorobą oraz pozwalają lepiej poznać siebie.

• Totemem/ zwierzęciem mocy- dajmony uosabiają cechy, które już mamy, czym jesteśmy w danej chwili. Nie dotyczą one tego do czego dążymy, nie nadaje nam niezwykłej mądrości, której przedtem nie mieliśmy oraz nie dostarcza super mocy. Dajmony pomagają nam w rozszerzaniu umiejętności, które posiadamy, ale z jakiegoś powodu sami do nich nie dotarliśmy. Wierzcie mi, bywają naprawdę niesamowite...

Podsumowując, dajmony sie są niebezpieczne, a wyznawcy wiary katolickiej nie muszą się obawiać, że przyciągną za ich pośrednictwem jakieś nadprzyrodzone piekielne siły :). Zaznaczam to tak dokładnie, ponieważ sama szukałam niebywałe długo tej informacji (włączne z zagranicznymi stronami), gdyż chciałam być pewna. Macie moje słowo.

A więc dotrwaliśmy do ostatniego, czwartego punktu. Mianowicie, po co właściwie nam te dajmony? Czy tylko jako element chwilowej fascynacji? Otóż nie.

Odkrywanie swojego wewnętrznego Ja pomaga w odnalezieniu siebie. Często nastolatki błądzą między stylami w ubiorze, by znaleźć ten jedyny. Ja też tak miałam lecz z pomocą przyszedł Tobi, który szybko rozwiązał ten problem. Zdarza się też, że ludzie mają problem w odkryciu swojej płci lub orientacji i wahają się na granicy, co zaleca doktor Laura? Dajmona. Rozmowa ze zwierzęcym łącznikiem odpręża i uspokaja, daje poczucie wewnętrznej stabilizacji, a problem samotności niemal znika. Oczywiście nie wolno zamykać się w sobie, a za jedynego towarzysza uważać dajmona. Takie zachowanie może prowadzić do depresji, nie ze względu na zwierzęce Ja, a dla tego, że kontakt z ludźmi jest najważniejszy, bez względu na wszystko.

Oczywiście można by tak wymieniać i wymieniać, ale to już w następnej części.

Taki krótki wstęp do tematu dajmonów, byście mięli jakieś oparcie i pierwszy stopień do zgłębiania tematu.

Na koniec rozdziałów postanowiłam zadać wam pare pytań. Z chęcią wysłucham waszych odpowiedzi ;)

1. Czy zdecydowałbyś/ałabył się na dajmona na podstawie garstki informacji, których dostarczyłam? (Nie martw się, temat pozostawiam nadal otwarty i będę dokładać coraz więcej elementów do tej układanki)

2. Co sądzisz o mojej książce? Czy miło ci się to czyta? Czy według ciebie czytelnie przekazuję informacje? Co byś
zmienił/a lub dołożył/a do mojego stylu pisania?

3. Co sądzisz o dajmonach? Czy są lepszym rozwiązaniem od tulp? Wybrałbyś/ałabyś tulpę czy dajmona?

4. Jakie informacje jeszcze cię interesują?

5. Czy masz pomysł na inny temat do mojej książki? (Jestem jak najbardziej otwarta na propozycje)

Postanowiłam, że na 10 gwiazdek zrobię 2 część z informacjami dotyczącymi mojego dajmona oraz procesu tworzenia łącznika między świadomością i podświadomością.

W drugiej części umieszczę miejsce na zapisy do swego rodzaju testu. Jego temat, datę, przebieg oraz inne sprawy z nim związane będą zamieszczone w jednym z akapitów następnego rozdziału.

Resztę konkursów/testów uaktywnię w innych częściach, zapewne również o innej tematyce. Zaznaczę jednak, że data przeprowadzania testu/konkursu będzie elastyczna, gdyż w każdym z nich musi brać udział conajmniej 10-15 osób. Owe badania są całkowicie bezpłatne i nie wymajają zbytniego poświęcenia. Jedyną zapłatą będzie zaobserwowanie mnie oraz umieszczenie tej książki w Liście Lektur, by więcej osób mogło z niej skorzystać.

Więcej informacji 👇

L.H.W

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro