19. Jestem nieszczęśliwy /a.
Bywa, że przydarza się nam nieszczęście. Obojętnie jakie: utrata kogoś bliskiego, choroba w rodzinie, zdrada, niepowodzenia w szkole czy pracy, poczucie bycia beznadziejnym. I tak dalej.
Albo mamy wrażenie, że przydarzyło nam się nieszczęście.
Każdy z nas potrafi wypisać całą listę prawdziwych bądź hipotetycznych sytuacji, które mogą spowodować, że w najlepszym wypadku czujemy pustkę, a w najgorszym jesteśmy tak nieszczęśliwi, że źle nam na świecie a nawet myślimy o tym, żeby skończyć z sobą.
Bez względu na to, czy taka sytuacja jest przejściowa, czy utrzymuje się długofalowo, masz prawo:
- uważać, że zawalił Ci się swiat,
- czuć się źle: bezradnie, nieszczęśliwie, otępiale,
- odczuwać pustkę i bezradność,
- mieć wrażenie, że wszystko Cię przerasta, nie dasz sobie rady, jesteś zbyt mały i słaby,
- nie umieć zareagować.
W sytuacji nagłego bądź przewlekłego i narastającego kryzysu ludzie często zachowują się w jeden bądź kilka następujących sposobów:
- gwałtownie protestują, informując cały dostępny świat o swoim nieszczęściu,
- milczą w cierpieniu,
- uciekają od problemu (wewnętrznie lub zewnętrznie),
- karzą siebie,
- szukają pomocy,
- nie robią nic, czując się tak, jakby byli zamrożeni.
Każde z powyższych zachowań jest uzasadnione i normalne (poza karaniem siebie). Nie zawsze akceptowalne i godne pochwały, ale nie ma w nich nic dziwnego.
Gdzie szukać pomocy?
Warto zbudować wokół siebie "wioskę" ludzi, na których możesz liczyć. A przede wszystkim z takich, którzy mogą Ci realnie pomóc.
Wioska może składać się z jednego zaufanego człowieka lub kilkorga, do których masz zaufanie i wiesz, że zrobią wszystko, by Ci pomóc. Mogą to być rodzice, ktoś inny z rodziny (babcia, ciocia, starszy brat), mama przyjaciółki/ela, wychowawca klasowy lub szkolny psycholog /pedagog.
Jeśli nie widzisz nikogo takiego, zadzwoń pod któryś z niżej telefonów zaufania lub napisz na czat. I nie bój się, że ktoś Cię źle oceni czy skrytykuje. Dyżurujący tam specjaliści czekają na Ciebie, aby Cię wysłuchać, wspomóc, wspólnie z Tobą zastanowić się, co zrobić, żebyś poczuł/a się lepiej.
Najczęściej używane telefony to:
- 116 111 czynny przez całą dobę, strona www.11611.pl z odnośnikiem do czatu (czynnego codziennie w godzinach 14.00 - 24.00),
- 800 12 12 12 czynny przez całą dobę, strona 800121212.pl z odnośnikiem do czatu (czynnego przez całą dobę),
- 22 484 88 01 i 22 484 88 04, strona stopdepresji.pl (sprawdź dostępność, nie działają przez całą dobę).
Telefony dedykowane osobom dorosłym będącym w kryzysie, również samobójczym, to 800 70 22 22 i 511 200 200, czynne również przez całą dobę.
Jak NIE SZUKAĆ pomocy?
Z pewnością nie informować całego dostępnego świata, szczególnie tego, który zna Cię jedynie jako nick z bezdennej przestrzeni internetu. Bo ten świat, nawet wirtualnie zaprzyjaźniony, nie będzie Ci w stanie pomóc inaczej, niż rzucić kilka miłych słów i pomartwić się z Tobą.
Twoje problemy wiążą się ze światem realnym, więc i w realu należy je rozwiązywać.
Ale jeśli już zamierzasz oprzeć się na internetowych znajomościach, wybierz sobie jedną / kilka zaprzyjaźnionych osób, które wiesz, że to udźwigną, i na priv opowiedz im wszystko, co niezbędne i wszystko, co chcesz.
Wysłuchaj dobrych rad, bo dawane są z serca, daj do zrozumienia, że doceniasz życzliwość. Nawet, jeśli te rady Ci się nie przydadzą. Ale ktoś poświęcił czas na wysłuchanie Ciebie, na pobycie z Tobą, przyjął "na klatę" część Twoich kłopotów. I to warto docenić.
Nie rób tak, jak robi to mnóstwo osób, czyli: rzucasz na swojej tablicy na social mediach (np. tu, na watt) enigmatyczną informację, niepokojącą, dającą do zrozumienia, że chcesz sobie zrobić krzywdę i znikasz bez słowa.
Bo Tobie to nic nie da, a Twoich zaprzyjaźnionych obserwatorów bardzo silnie psychicznie obciąży. Ty nie dajesz sobie rady? To pomyśl, co czuje Twój obserwator, nie mogąc do Ciebie dotrzeć, sprawdzić, czy faktycznie nic sobie nie zrobiłeś/aś.
Czuje bezradność i poczucie winy, że nie może nic zrobić i to potrafi człowieka dogłębnie rozstroić. Po co chcesz robić to osobom, które podobno lubisz? Nawet nieświadomie?
Nie wiedziałeś / łaś o tym? To już wiesz.
***
Notka ta zaczęła powstawać przed Świętami Bożego Narodzenia, gdy niektórzy członkowie Wattpada zaczęli pisać niepokojące rzeczy o swoim stanie psychicznym. Powstrzymałam się przed jej publikacją, bo temat jest mało świąteczny.
Ale ponieważ taka praktyka się nasila i widzę, że użytkownikom Wattpada coraz trudniej się z nią mierzyć, postanowiłam jednak tę kartkę opublikować z nadzieją, że przeczyta ją ktoś, kto jej potrzebuje i komu ona pomoże.
Szczególnie, że 23 lutego obchodziliśmy Ogólnopolski Dzień Walki z Depresją, więc notka odpowiednia tematycznie.
Jest to też mój wkład do akcji #pisarskiWattpad, rozpoczętej przez JoanGrey09
Po tych kilku szczerych, twardych słowach, napisanych z wielką życzliwością i współczuciem dla każdego, kto czuje się nieszczęśliwy, życzę Wam wszystkim, żebyście nie musieli z powyższych informacji korzystać. Ale jeśli będzie taka konieczność, nie wahajcie się.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro