14. Święta, czyli spotkania z najbliższymi

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Już niedługo przygotujemy stoły przy ubranej choince, pod którą leżą zrobione / kupione prezenty. I za moment zasiądziemy do tej jedynej w roku, specjalnej Wieczerzy Wigilijnej. A Boże Narodzenie będziemy świętować przez dwa kolejne dni. W dużym gronie, tak jak się świętowało kiedyś, w małym (czyli w tak ładnie nazwanej rodzinie nuklearnej), albo samotnie. 

Może będziemy u siebie, a może u bliskich: rodziny, przyjaciół? A może po prostu wyjechaliście gdzieś, żeby uciec przed wszechobecną gorączką zakupową?

Może spędzimy te święta bez wszechobecnych mediów, rozmawiając o tym, co ważne, fajne, ciekawe? A może po raz kolejny obejrzymy "Kevina samego w domu" czy "Znachora"? Posłuchamy kolęd w wykonaniu tradycyjnym lub nowoczesnym? 

Poszukamy pierwszej gwiazdki osobiście, marznąc pod zimowym niebem, czy włączymy transmisję na Youtube, gdzie pokazują trasę Świętego Mikołaja? 

Jakie będą te najbliższe dni? To dziś - jutro - pojutrze? To zależy tylko od nas. Jeśli będą nam towarzyszyć najbliżsi, zróbmy wszystko, co możliwe, aby cieszyć się i celebrować tę atmosferę spokoju i radości, która powinna cechować nadchodzące święta. Nie próbujmy dochodzić jedynej słusznej racji, zgódźmy się, że teściowa, syn, wujek czy średnio lubiana szwagierka ma swoje zdanie i choćbyśmy się dwoili i troili, nie przekonamy jej do naszego.

To dotyczy wszystkiego: zwyczajów, religii, tradycji, polityki czy sportu. Nie ma powodu dowodzić, że:
- Pasterka o północy jest lepsza od popołudnia na stoku narciarskim; 
- tylko pieczony karp ma prawo przebywać na stole wigilijnym, a nie sushi;
- zwyczajowe prezenty to wyraz dbania o innych, a nie uleganie komercjalizacji życia.

Albo odwrotnie. 

Tak samo, jak nie ma powodu, żeby włączać retransmisję obrad sejmu, żeby udowodnić jakąś swoją tezę.

Świąteczne spotkanie w rodzinnym gronie to nie miejsce, żeby kogokolwiek do czegokolwiek przekonywać. Każdy ma prawo mieć swoje zdanie, przekonania, filozofię życiową, całkowicie odmienną od naszej. Życie jest tak aktywne, stresujące i czasami trudne, że wykorzystajmy ten czas do celebracji tego, co nas łączy a nie dzieli. Zostawmy przekonania co do religii, polityki, sportu, służby zdrowia, edukacji czy innych ważnych problemów za drzwiami. Porozmawiajmy przy stole wigilijnym o tym, co ciekawe, pozytywne, dobre.

Z serdecznymi życzeniami dobrych, ciepłych świąt – Natalia.

Ps. 

Nie wyszło mi "Pudełko". Nie dałam rady napisać i opublikować 24 codziennych tekstów. Część tekstów mam pozaczynanych, część traktuje o sprawach ważnych, ale absolutnie nie świątecznych, więc odłożę publikację na później. Jeszcze na koniec przyplątała mi się choroba, a gorączka nie sprzyja sensownej twórczości :)

Myślę, że będę już na spokojnie kontynuować "Pudełko nie tylko adwentowe" i zamieszczać teksty dotyczące różnych tematów. Może raz w tygodniu? Taki jest plan. A jaka będzie realizacja? Zobaczymy. 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro