„Biała Zbrodnia", czyli Sherlock Holmes w dziecięcym wydaniu

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Autor: Caameo
Tytuł: „Biała Zbrodnia”
Kategoria: Powieść detektywistyczna

     Na sam początek zacznę od naprawdę wielkiej pochwały, ponieważ okładka jest doprawdy wyśmienita! W pełni minimalistyczna, czyli taka, jakie lubię najbardziej oraz zawierająca w sobie coś tajemniczego. Drobna nutka grozy również się pojawia, co dodaje jej nieco charakterności. Mogę śmiało, z czystym sumieniem i ręką na sercu, powiedzieć, że w sklepie na pewno zwróciłabym na tę książkę swoją uwagę.

     Tytuł wcale nie odstaje od powyższego elementu. Tajemniczość, jaka czai się w nazwie pracy, pobudza u czytelnika zaintrygowanie. Jeśli ktoś jest wielkim fanem kryminałów z pewnością to przyciągnie jego uwagę, a sama fabuła być może zatrzyma go na dłużej. Ale o tym później.

     Opis króciutki, jednak jak najbardziej pobudza tym niewielkim fragmentem ciekawość. Czytelnik dowiaduje się, czego może się spodziewać po pracy. Już na wstępie otrzymuje dowód oryginalności i pomysłowości Autorki. W końcu nieczęsto ma się do czynienia z kryminałem, w którym sprawę chce rozwiązać kilkuletnia dziewczynka.

     Odbiorca poznaje tutaj historię Jane – młodej oraz rezolutnej dziewczynki. Gdy odkrywa ona sprawę morderstw, o których przeczytała w gazecie, postanawia ją rozwiązać i odkryć mordercę. Pomagać ma jej w tym Axel – chłopiec w jej wieku, bądź niewiele starszy. Sceptycznie nastawiony do pomysłu nowej koleżanki, jednak mimo to postanawia podążać za nią i odkrywać nowe tajemnicze aspekty zbrodni.

     Autorka świetnie nadała głównej bohaterce odważny oraz śmiały charakter, zachowując jednocześnie tą delikatną, dziecięcą naiwność. Jane nie została przedstawiona jak typowe dziecko w wielu opowiadaniach, które wydaje się być głupiutkie, a dodatkowo ciągle sepleni. Pomimo młodego wieku, ma w sobie pełną dojrzałość. Jednak jej dziecięcość możemy zobaczyć w pewnym subtelnym znaku, a mianowicie częstym zadawaniu pytań.

     Jak już wyżej wspominałam, pomysł na historię jest wyjątkowo oryginalny. Nie brak w nim zaskakujących rozwiązań oraz drobnych niuansów, dzięki którym można bliżej poznać bohaterów. Nie dostanie się tu na tacy pełnego opisu postaci z wyszczególnionymi cechami charakteru. Czytelnik musi sam, ze sposobów wypowiedzi, zachowania, wyciągnąć najważniejsze informacje na temat każdej osoby pojawiającej się się w pracy.

     Muszę również wspomnieć o opisach sytuacyjnych, które w pierwszej chwili wydały się nieco szorstkie, a także w pewien sposób bezpłciowe. Brakowało mi w nich doprecyzowania oraz pewnej dbałości o szczegóły. Po prostu brzmiały jak suche zdania bez emocji. Dopiero w późniejszych rozdziałach wszystko zaczęło się w miarę klarować i nabierać kolorytu. Być może poprzednie wrażenie zostało spowodowane „przeskokiem” na perspektywę dziecięcą. W końcu punkt widzenia dzieci nie jest, aż tak dokładny jak ludzi starszych od nich, którzy zaczynają postrzegać świat oraz inne osoby w bardziej precyzyjny sposób, w dodatku potrafią sobie wytłumaczyć pewne sprawy.

     Pomimo tego, uważam, że momentami przydałoby się rozwinąć jakiś wątek, poprowadzić go przez chwilę, aby tekst nabrał pewnej „pełności” oraz mógł się „zaokrąglić” w niektórych fragmentach. Aktualnie w moim odczuciu pracy brakuje wykończenia, kropki nad „i”, która nadałaby całości jeszcze większego smaczku.

     Jeśli chodzi o stronę techniczną dzieła, to nie zauważyłam nic, co w sposób widoczny utrudniałoby odbiór pracy. Widać, że Autorka doskonale dba o każdy taki szczegół. Jedynie drobne braki przecinka wpadły mi w oko. Poza tym wszystko znajdowało się na swoim miejscu. Dzięki temu książka była w pełni czytelna, a odbiorca nie musiał odrywać swojej uwagi od właściwych wydarzeń fabuły. Jedyne, do czego mogłabym się jeszcze przyczepić, to sporadyczne braki lub „nadwyżki” ogonków przy „ą” i „ę”.

     Podsumowując, praca wymaga pewnego dopieszczenia, które uatrakcyjniłoby lekturę. Jednak reszta, a więc nastrój, w jakim utrzymana jest powieść oraz konstrukcja poszczególnych bohaterów prezentuje się na naprawdę wysokim poziomie. Czytelnik może rozluźnić się nieco, czytając o momentami naiwnych spostrzeżeniach młodziutkiej Jane, a także zadziwić się na bystrością jak również odwagą dziewczynki.

     Niestety, właściwa akcja, na stan dzisiejszy – siedem rozdziałów, jeszcze się nie rozkręciła, dlatego z niecierpliwością czekam na drobny rozlew krwi oraz silne emocje w późniejszych rozdziałach, do których jeszcze z pewnością zajrzę. Przez ten krótki czas naprawdę polubiłam małą Jane i jej nieco gburowatego kolegę Axela. Jestem ogromnie ciekawa, czy uda im się rozwiązać zagadkę, a zarazem wyjść cało z kłopotów, w które dopiero mają się wpakować. No i oczywiście jeszcze jedno pytanie pozostaje bez odpowiedzi – kto okaże się być mordercą?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro