#1

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Pytanie od Zirumi-Chan

Kai: przepraszam za opóźnienie... pojawiły się drobne problemy techniczne...

Loona: Mam odpowiedzieć?

Kai: Tak, po to w szumie zrobiłem

Loona: Mówi się "w sumie"

Kai: Wiem... autokaleka.

Kai: Ku##a znowu...

Kai: A wracając do pytania...

Loona: Zawsze lepsze to niż pytanie "Czy Via Ci się podoba..."

Kai: Loona...

Loona: Ludzie między nami jest 5 lat różnicy...

Kai: Loona... halo...

Loona: Co Ci ludzie mieli w głowach?

Kai: LOONA!!!

Loona: Co?

Kai: Wiem, że tego nie cierpisz. Ja też nie. Ale mamy ograniczony czas antenowy, więc czy możesz z łaski swojej w końcu odpowiedzieć na pytanie?

Loona: Czas antenowy? Przecież piszesz to na Wattpad.

Kai: *zrezygnowany* Robisz to specjalnie?

Loona: Tak.

Kai: *Wychodzi*

Kai: czekaj no moment. *wraca*

Kai: Taka postawa jest bardzo podobna do postawy Blitza wobec Moxxiego przypadek?

Loona: *uśmiecha się*

Blitz: *pokazuje Dla Loony dwa kciuki uniesione w górę*

Kai: dobra czas na odpowiedź...

Loona: Octavia jest naprawdę świeną przyjaciółką... Choć poznałam ją dopiero kiedy uciekła do Los Angeles, zrozumiałam, że tak jak ja kocha swojego ojca...

Blitz: Zuch dziewczyna...

Kai: Chwila... Ciebie tu nie powinno być...

Blitz: Dobra, dobra... *wychodzi*

Loona: Kontynuując... Kibicuję temu by Blitz i Stolas byli razem, choć nie wyobrażam sobie Stolasa jako mojego ojca. *chichocze*

Loona: Podsumowując... Jeśli Oni w końcu wydorośleją i się zejdą na prawdę. To raczej zaakceptuję Octavię jako siostrę. Ale jako iż Dalej zachowują się jak dzieci, Octavia jest na razie tylko bliską przyjaciółką...

BONUS

Loona: Co to jest?

KajKD: BONUS

Loona: ???

KajKD: Takie talksy w formie wywiadu o wkładzie własnym...

Loona: aha...

KajKD: Wiesz co mi jako autorowi wychodzi najciężej?

Loona: Użeranie się z takimi jak ja?

KajKD: Nie...

KajKD: Chodzi o przekleństwa...

Loona: Serio?

KajKD: Nie, "Sayori"... Tak chodzi o przekleństwa... pisanie ich nieocenzurowanych budzi we mnie takie dziwne uczucie...

Loona: A kogo to obchodzi? *Wraca do patrzenia na ekran smartfona*

Ogłoszenia parafialne...

Dobra wiem, że to mi słabo trochę wyszły te odpowiedzi...

Z innych ogłoszeń. ogłaszam, że Kai jest moją postacią, moim reprezentantem w opowiadaniach, mną w świecie pozarzeczywistym (poetycko co?) i nie tylko... Ale jeszcze inaczej... nie chodzi mi tylko o Kaia z "pewnego razu w piekle". Kai ma wiele form, nie tylko demoniczną czy ludzką... Tak planuję zapisać moją starą (oryginalną) wersję opowieści (tą o wieloświecie). Oryginalnie Kai podróżował po wieloświecie. (moim pałacu umysłu. choć wiem, że to dziwnie brzmi).Jest to dla mnie dość ważne. Więc o tym po prostu piszę...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro