~Pęk kluczy milczenia~

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng




~Milczący ludzie, często mają wiele do powiedzenia~


Wiele jest spraw przemilczanych. Powód. Brak powodu. Czy to ważne?

Brzydka sukienka sąsiadki, niemiła kelnerka, za ciasne buty, smród papierosów na klatce, złe spojrzenie, samotność, smutek, depresja.

Człowiek spina je w pęki jak klucze i chowa do kieszeni, a one brzęczą cichutko. I człowiek uczy się tego nie zauważać. Idzie ulicą i patrzy na brzęczących ludzi, ściskając Przemilczane w kieszeni.

Czasami człowiek szuka drobnych i przypadkiem klucze lądują na ziemi. Kluczyki i klucze upadają z donośnym brzękiem i dźwięczą, każdy po swojemu.

Człowiek musi je pozbierać, nie umie zostawić ich za sobą na ulicy, zupełnie jak kluczy do mieszkania, jakby Przemilczane otwierały właśnie drzwi do jego duszy.

Człowiek patrzy na kluczyki niewielkie jak skuwka od długopisu, którą tak często zdarza mu się obgryzać. Przygląda się średnim. Na koniec zostawia te wielkie, ciemne i najeżone cierniami, bo to właśnie one bolą najbardziej. Zostawione. Porzucone. Przemilczane.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro