Nadszedł czas, kiedy muszę pożegnać się z historią Basila i Daisy. Historią tak pokręconą, że momentami musiałam to sobie rozpisywać w diagramach. Mimo to jestem przeszczęśliwa, że mogłam im towarzyszyć w podróży do końca. Tak jak napisałam na początku książki, we wstępie, sama nie wiedziałam, jakie będzie zakończenie i teraz czytając je, jestem naprawdę zaskoczona. Myślę jednak, że Basil i Daisy zasługiwali w końcu na spokój, który postanowiłam im dać. Jestem pewna, że jeśli kiedykolwiek ta książka zostanie wydana na papierze, cała historia potoczy się inaczej. Wiem, że przede mną długa droga, żeby wyłapać wszelkie błędy logiczne oraz rozwinąć niektóre wątki, ale mam nadzieję, że mi się uda i kiedyś będziecie dzierżyć w dłoniach lepszą wersję „Ratters".

Pisanie tej książki pozwoliło mi rozwinąć swój styl pisania, chociaż mam świadomość, że jest jeszcze parę rzeczy, które nadają się do poprawki. Niemniej, porównując to dzieło z moim pierwszym, nawet nie wyobrażacie sobie diametralnej różnicy. Jestem z siebie cholernie dumna.

Teraz przyszedł czas na podziękowania.

W pierwszej kolejności dziękuję Natalii, która obecnie zniknęła z Wattpada, ale jeśli kiedykolwiek tu zajrzysz, wiedz, że dzięki twoim wskazówkom, motywacji i wiary we mnie, dałam radę. Wiele razy chciałam to wszystko rzucić w cholerę, ale dzięki tobie się nie poddałam. Jestem ci wdzięczna, że nie raz znosiłaś moje „fochy", podczas sprawdzania rozdziałów. Jesteś wielka ♥.

Specjalne podziękowania lecą także do wiernych czytelniczek z grupy „Wattpad dla początkujących" i całej grupy NOS. Dziewczyny, jesteście wielkie. Dzięki, że wiele razy przeżywałyście ze mną tę historię i w komentarzach wyrażałyście swoje emocje, czasem doprowadzając mnie do łez z powodu rozbawienia. Mam nadzieję, że bazylianka na zawsze pozostanie w waszych sercach.

I ostatecznie, ostrzegam, że będzie ciut egoistycznie, dziękuję swojej głowie. Nie sądziłam, że kiedykolwiek wpadnę na pomysł napisania książki, która połączy gatunek SF i romans w jedno. Wiem, że poprawiając tę historię, stworzę Basila jako jeszcze większego psychola. Kocham takich i mogę zdradzić, że szykuję kolejną książkę z bardzo psychicznym bohaterem, ale jestem w trakcie robienia researchu, żeby wszystko dopiąć na ostatni guzik.

Dziękuję WSZYSTKIM czytelnikom, którzy postanowili sięgnąć po tę historię. Mam nadzieję, że jeszcze spotkamy się przy okazji czytania kolejnej powieści.