#43.

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Kiedy tylko ból ustąpiło wybiegłem za dziewczyną na dwór.Niestety się spuźniłem , samochód brunetki zniknął z podjazdu.
W jednej chwili wszystkie emocje napłynęły do mnie i uderzyły z ogromną siłą . Zaczęłem krzyczeć na siebie i wszedłem wściekły do domu. Znalazłem kluczyki i pojechałem ...chuj wie do kąd.
Po kilkunastu minutach bezsensownej jazdy znalazłem się w domu u Louisa.
-Siema stary.-mówię do chłopaka i przybijam mu piątkę kiedy wchodzę do środka.
-Siema.-odpowiada i zaprasza mnie do salonu gdzie jest Zayn i Liam z którymi witam się tak samo.Siadamy wszyscy na kanapie a chłopaki patrzą na mnie ze zdziwieniem.
-Dobra opowiadaj...co tym razem?-pyta Zayn i zakłada nogę na nogę i patrzy na mnie zza ciekawieniem.
-A czemu miało się coś stać?-pytam chamsko a Louis zaczyna się śmiać.
-Gdyby wszystko było w porządku to byś tu nie przyjeżdżał i....-mówi chłopak .
-Posuwał w domu Ally.-dokańcza ze śmiechem Liam na co wysyłam mu wrogie spojrzenie przez co chłopaki wybuchają śmiechem.
-Dobra koniec żartów...gadaj o co chodzi.-mówi chłopak za co mu cicho dziękuję.
-O kogo może chodzić jak nie o Ally.-wzdycham.
-Co z nią ?-pyta mulat i patrzy na mnie.
-Odkąd wtedy uratowaliśmy ją od tego psychola okropnie się zmieniła.-mówię do chłopaków którzy słuchają z za ciekawieniem.
-A nie myślałeś że on mógł ją jednak zgwałcić ?-pyta mnie Liam a ja tylko ruszam przecząco głową.
-Nie , jak weszłem była ubrana nie zdąrzył jej ... no wiecie.Tylko mocno poobijał.-mówię z trudem.-Myślałem że to przez to te wszystkie siniaki ale po tym że wogóle już się do mnie nie odzywa i nie chcę mnie nawet dotknąc wiem że chodzi o coś więcej.-mówię przez co łzy napływają do moich oczu.
-Stary a nie pomyślałeś że ona może być w ciąży? I boi się tobie powiedzieć ?-mówi Louis a ja wytrzeszczam oczy i prycham.
-Zabezpieczamy się...ona wie że nienawidzę dzieci.-mówię a chłopaki wzdychają.
-Harry gumka zawsze może pęknąć.-mówi Zayn a ja tylko wzdycham. Mam nadzieję że to nie prawda bo nie mam zamiaru w tak młodym wieku użerać się z jakimś bahorem.
Po chwili Lou chcę coś powiedzieć ale przerywa mu dzwonek telefonu.
-Czego?-pyta i podnosi się z kanapy.-Tak jest tutaj.-mówi dalej i patrzy na mnie.-Dobra zaraz mu powiem.Cześć dzięki za info.-mówi brunet i siada na kanapie z uśmiechem.
-Kto dzwonił i o co chodzi?-pytam chłopaka.
-To Niall znalazł twoją dziewczynę najebaną w jakimś barze, dzwonił do ciebie ale masz wyłaczony telefon.-mówi na co chłopaki się śmieją a ja wzdycham i podnoszę się z kanapy i idę w stronę drzwi.
-Powodzenia !-krzyczy Liam a ja pokazuje mu tylko środkowy palec i wychodzę z domu przyjaciela.
***
Po kilku minutach parkuje pod barem który wskazał mi Niall.Kiedy weszłem do środka poczułem ostry zapach alkoholu i zauważyłem blondyna który rozmawia z moją Ally.
-Co ty tu robisz?-podchodzę i pytam dziewczynę na co się szeroko uśmiecha.
-Harry ! -krzyczy wesoło i rzuca mi się na szyję.A ja patrzę na Nialla.
-Ja tu przyszłem jak już była nietrzeźwa.-broni się chłopak a ja tylko mu dziękuję że zadzwonił i biorę za rękę brunetkę która ciągle chichodzę.
-Ej , ja nieskoncylam.-mówi ze śmiechem dziewczyna próbując ciągnąć mnie w stronę baru.
-O skończyłaś !-mówię do niej głośno a ta zaklada rękę na rękę i stoi w miejscu.
-Nigdze z tobo nie póde.-bełgocze dziewczyna.
-Ally choć , nie wkurwiaj mnie !-krzyczę na dziewczyny i łapie ją za nadgarstek i wyciągam z budynku.
-Harry?-pyta dziewczyna i przysuwa się do mnie i dotyka ręką mojego krocza.-Przerżniesz mnie ?-pyta dziewczyna a ja patrzę na nią zasoczony. Szkoda tylko że mówi tak gdy jest najebana.
-Ally jesteś pijana.-mówię tylko i wkładam dziewczynę do samochodu.
-Nie lestem !-krzyczy dziewczyna i chcę wyjść z samochodu ale zablokowałem drzwi.Kto by pomyślał że blokada przed dziećmi okaże się potrzebna.
-Ally? Czemu ostatnio się tak dziwnie zachowujesz ?-pytam ją oczekując że powie mi coś w stanie nietrzeźwości.
-Jak dziwnie?- pyta brunetka.
-Wiesz i co mi chodzi. Proszę powiedz mi to spróbuję ci pomóc . -zapewniam dziewczyna a ta wzdycha ciężko i opiera się o fotel milcząc. -Czy ty jesteś w ciąży?-pytam nagle a dziewczyna się podnosi i patrzy na mnie jak na jakiegoś murzyna.
-Że ja jestem w czym?!-krzyczy.-Skąd ci wpadł do głowy taki idiotyczny pomysł?-mówi już trochę spokojniej.-Nie jestem w żadnej ciąży.-mówi podkreślając każde słowo ja wzdycham z ulgą.
-Więc o co chodzi ?-pytam a ona patrzy przez szybę i wyjmuje z torebki jakąś płytę i kartkę.
-Obejrzyj to dowiesz się o co mi może chodzić !-krzyczy na mnie a ja biorę do ręki kartkę i czytam jej treść.

Witaj Ally prawda ?
Przysyłam Ci krótki filmki w którym twój chłopak właśnie pokazuje jaki jest naprawdę.Nikomu nie polecam.Radzę ci uciekać.

Heeejjjkaa!!
Co myślicie , co jest na tym filmku? I od kogo może on być ? Szczerze mówić to już chciałam im dzieciaka zafundować ale jeszcze się z tym wstrzymam.

Pozdrawiam xxx
Ps.Kocham osoby które czytają to...coś , czym kolwiek to jest.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro