#65.

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Całą noc nie mogłam zasnąć. Bez przerwy wydawało mi się że Harry wchodzi do mojego pokoju...bałam się i płakałam nieustannie. Niall przychodził do mnie co kilka minut aż wkońcu został ze mną na całą noc. Po jakiejś godzinie usnął a ja po prostu leżałam i patrzyłam bezsensownie w sufit.
Niall naprawdę jest dla mnie oparciem w tych ciężkich chwilach. Jest pomocny , przyjazny i naprawdę uroczy. Gdy blondyn jeszcze spał wziełam na kolana laptopa i uruchomiłam go. Przeszukiwałam internet w poszukiwaniu jakiejś pracy. Nie mam zamiaru obciążać....aż tak Nialla. Po przeczytaniu kilku ogłoszeń mój laptop zamyka się a raczej ktoś go zamyka.
-Nie musisz iść do pracy.-mówi do mnie blondyn i odkłada laptopa na stolik obok łóżka.
-Muszę...nie chcę Cię zarażać na jakie kolwiek koszty z mojej strony.-mówię mu a on tylko się uśmiecha.
-Jest ok naprawdę....i tak nie mam co z forsą robić.-mówi z szerokim uśmiechem który odwzajemniam ale nie ma mowy o tym że będę wydawać jego pieniądze na własne wydatki.
-Nie ma mowy !-mówię głośno podkreślając każde słowo.-Chyba że...-wpadam na pewien pomysł.
-Chyba że...Co?-pyta zaciekawiony blondyn zerkając na mnie.
-Będę mogła dołączyć do gangu -mówię pewnie i z uśmiechem na ustach.
-Już idź do tej pracy.-wzdycha odrazu Niall a ja klaszcze z radości w dłonie i przytulam blondyna. Wiedziałam że mały szantaż pomoże.-Znalazłaś coś ? -pyta i rozkłada się na łóżku.
-Hmm...-zaczynam i otwietam laptopa.-...jedno mnie zainteresowało.-przyznaje i szukam ogłoszenia które wpadło mi w oko.

Ogłoszenie !
Klub Orgazz szuka kelnerki !
Młodej dziewczyny , nawet bez doświadczenia.
Godziny pracy 18.00 -02.00.
Tel. 696 696 696

Krótko i na temat. Fantastycznie się nadaje do opisu. Jestem młoda...i no jestem dziewczyną.
-Lepsze to niż gang.-wzrusza ramionami po czym podnosi się z mojego łóżka i schodzi na dół w celu zrobienia śniadania.
Gdy chłopak wychodzi odrazu chwytam swój telefon i wykręcam numer tego klubu.
- Klub Orgazz , co złego to nie my. W czym pomóc ?-mówi jakąś kobieta.
-Dzień dobry , dzwonie z ogłoszenia..-zaczynam niepewnie. Naprawdę chcę tą pracę. Byle jaką oby prace z której będę miała zysk.
-Masz ukończone 18 lat ?-pyta chamsko.
-Taakk..?-odpowiadam nie pewnie. Chyba powinni zadawać inne pytania i być trochę milsi ale co ja mogę wiedzieć.
-Fantastycznie ! -piszczy kobieta.-Przyjdź dziś o 17 do lokalu zobaczę czy się nadajesz. -mówi kobieta po czym się rozłącza . Co to ma znaczyć że zobaczy czy się nadaje ? Wygląd ma aż takie znaczenie ? Przypuszczam że tak. Myślę że mam szansę...nie jest aż tak szkarłatna. Przynajmniej tak myślę.
Gdy tylko załatwiłam tą sprawę zeszłam na dół w poszukiwaniu Nialla.
-Hej , Duży Głodzie.-mówię i całuje go w policzek kiedy on robi coś przy kuchni. Nie wiem czy mój gest jest do końca przyjacielski...nie chcę aby myślał że pozwolę na coś więcej. To za wcześnie i nie mam pojęcia czy on do mnie coś czuje. Myślę że traktujemy się jak kochające się rodzeństwo. A co do "Dużego Głoda" ro jest mój pomysł z reklamy "Danio"...tylko tam jest "Mały Głód". Łatwo chyba zrozumieć.
-Siemka , młoda.-mówi do mnie i się uśmiecha. Zawsze mówi do mnie po nazwisku lub "młoda" choć jest tylko dwa lata starszy ode mnie. Powiem że nawet lubię ten wzrot.
-Mam pracę !!-piszę podekscytowana i wykonuje swój taniec radości. O ile można nazwać to tańcem. Podskakuje i wymachuje zwycięsko rękami. Niall patrzy na mnie z uśmiechem po czym zaczyna podskakiwać razem ze mną . Robi to bardzo po dziewczyńsku wydając przypadkowe piski.
-Gratuluję !-piszczy uroczo po czym mnie przytula i okręca wokóło własnej osi. Nagle skupiam swój wzrok na jego szczerzących się zębach. Cieszy mnie to że moje szczęście kogokolwiek jeszcze obchodzi. Po chwili wgapiam się w jego pełne usta...są tak podobne do Harrego. Nagle cały Niall wydaje mi się Harrym. I nie wiem jak to się dzieję ale wbijam się w usta Harrego..znaczy Nialla. Przecież oni nie są podobni ! To moja wyobraźnia.
Blondyn jest bardzo zaskoczony moim gestem i nic nie robi. Po chwili jednak łapie mnie za ramiona i od siebie odsówa. U mnie w tym czasie w oczach zebrały się łzy. Jestem taka głupia ! Harry mi tyle zrobił ! Mimo że go nienawidzę , bo tak jest cholernie za nim tęsknię. Ciekawe co teraz robi ? Żałuję ? Myśli o mnie ?
Gdy blondyn zauważa w jakim jestem stanie zapomina o tym co zrobiłam. Przypuszczam że wie o tym że poprostu brak mi czułości. Przytula mnie mocno do swojej klatki piersiowej.
-Przepraszam , ja poprostu...-mówię ze szlochem po czym wybycham większym płaczem.
-Tak , wiem. Tęsknisz . Zrozum on nie jest dla ciebie...ile on ci już zrobił ? Ile razy przez niego płakałaś ? Pomysł za nim postanowisz jednak mu wybaczyć.-mówi Niall a przy ostatnim zdaniu patrzy na mnie zły. Nie rozumiem ?
-O czym ty mówisz?-pytam zdziwiona kiedy chłopak odsówa się ode mnie.
-O tym...że wszyscy wiemy że i tak mu wybaczysz.Zresztą jak zawsze.-mówi do mnie lekceważąco a ja próboje opanować łzy.
-Skąd możesz wiedzieć co zrobię?! Nienawidzę go...-krzyczę po czym mój głos się załamuje.-Przepraszam....nie chciałam krzyczeć.-tłumacze się po czym spuszczam głowę aby ukryć łzy.
-Nic się nie stało Al.-mówi i robi krok w moją stronę.
-Źle się czuje idę na spacer...-mówię szybko i zmierzam w kierunku drzwi.
-Ally...-jęczy Niall i idzę za mną.Gdy jestem przy drzwiach ostatni raz zerkam w jego stronę. Wiem że się o mnie martwi ale co ja zrobię że teraz stałam się tak emocjonalna.
-Przepraszam Niall.-mówię po czym zamykam drzwi i idę w stronę najbliższego parku.

Czeeeść !!
Mam wenę więc piszę na tym cholernym tablecie. Widzieliście wczorajszy mecz...masakra i wstyd.
Pierwsza drobna kłótnia Nally...o ile można nazwać to kłótnią.

Jak myślicie jak Ally sobie poradzi w nowej pracy i co ją w niej spotka?

Czy Niall wytrzyma z jej humorkami? Najpierw całuje potem krzyczy...i jak tu ją zrozumieć ?

Pozdrawiam xxx



Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro