#86.

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Rozdział dedykowany @mrs_Hatake za pomoc w zrobieniu pracy domowej z angielskiego ! Wielkie dzięki za pomoc !

Czyli jednak to prawda ? Ona faktycznie czuła coś do Nialla. Kochała go. Nie mnie. Go. Boże jak ja bym chciał żeby ona się tylko przejęzyczyła ! Albo pomyliła imiona ! Albo to ja niesłuszę !

-Czy ty właśnie powiedziałaś że kochasz Nialla ?-pytam ją a ona podnosi głowę ze swoich kolan i patrzy na mnie swoimi załzawionymi oczami .

-Nic nie mówiłam. Musiało się ci zdawać.- mówi po czym okrywa się szczelnie kocem. Wydawać? Taakk...chciałbym. Wiem co słyszałem.

-Chcesz coś do jedzenia ?-pytam a ona tylko energicznie przeczy głową. I co ja mam z nią zrobić ? -Pojedziemy jutro do lekarza zgoda ?-pytam ją a ona podnosi lekko głowę i opiera ją o podparcie kanapy.

-Pojadę...ale sama.-mówi po czym wstaje z kanapy zabierając paczkę fajek ze stołu.

-Nie puszczę Cię samej .-mówię na co ta prycha i zapala papierosa zaciągając się nim.-Ally proszę Cię...nie powinnaś być sama.-mówię na co dziewczyna się ironicznie uśmiecha.

-Zawsze byłam sama , dobrze mi idzie.-mówi pewna siebie.

-Właśnie widzę.-mówię nawiązując to narkotyków i jej blizn na nadgarstkach.

-Dobra , skończ.-mówi dziewczyna po czym znika za ścianą.

-Boisz się prawdy?!-krzyczę do niej aby usłyszała z drugiego pokoju. Po chwili brunetka pokazuje się w salonie z założonymi na brzuchu rękami.

-Po co wogóle tu przyjechałeś ? -pyta mnie a ja wstaje z kanapy i staje na przeciw niej.

-Bo Cię kocham Ally i nie wyobrażam sobie życia bez ciebie.-mówię na co dziewczyna wstrzymuje oddech i cofa się delikatnie do tyłu.

-A-aha.-jaką się tylko i szybko znika z mojego pola widzenia.

Ally

Czy on nie może sobie odpuścić ? Naprawdę musiał tu przyjeżdzać ? W sumie nie wiem czemu cieszę się że przyjechał taki kawał aby zobaczyć czy wszystko ze mną ok i czy żyje. Ja żyje....ale Luke długo już nie będzie ! Jak on mógł mu powiedzieć !? Policzę się z nim ale to może jutro. Dzisiaj serio już nie mam siły. To wina tych jebanych narkotyków. Biorę je od śmierci Nialla ale codziennie w większych ilościach. Gdy jestem nieświadoma to wszystko nie boli...aż tak bardzo.

-Ally mogę wejść ?-pyta brunet który stoi za drzwiami.

-Po co ?-pytam go a on otwiera drzwi.

-Pogadać.

-Przecież gadamy.

-Ale nie o taką rozmowę mi chodzi.

-Czego chcesz ?

-Zadam Ci jedno pytanie ale odpowiesz na nie szczerze. Zgoda?-pyta mnie a ja nie pewnie potakuje głową.

-Zgoda.

-Czujesz coś do mnie ?-pyta mnie nagle Harry na co podnoszę się z łóżka do pozycji siedziącej i patrzę na niego z uśmiechem.

-A nienawiść się liczy ?

-Nie.

-W takim razie nie.

-Ale...

-Posłuchaj Harry....kochałam Cię nadewszystko. Byłeś moją pierwszą prawdziwą miłością , ale nam nie wyszło. Zbyt dużo razy popełniliśmy błędy. Jesteśmy chyba tylko znajomymi , przyjaciółmi.-mówię mu próbując opanować spokój. Harry spuszcza głowę a z jego policzka spływa łza.

-Zakochałaś się w Niallu ?-pyta mnie loczek a ja wzdycham.

-Miałobyć jedno pytanie.

-Odpowiedz.

-Pomógł mi , był jak starszy brat. Wiem że mu się podobałam , a po pewnym czasie i ja zaczynałam coś do niego czuć ale nie wiem czy to była miłość. Mieliśmy za mało czasu. Kilka razy się całowaliśmy , ale do łóżka z nim nie poszłam. Chcesz coś jeszcze wiedzieć ?- kiedy kończę patrzę na Stylesa który patrzy na mnie lekko zdziwiony. Nie wiem czemu mu się tłumaczę.

-Nie...to wszystko co chciałem wiedzieć.-mówi po czym wstaje z kanapy i idzę w stronę drzwi. Odwraca się jeszcze na chwilę i patrzy na mnie zawiedziony po czym odważnie do mnie podchodzi i wbija się w moje usta.

Po poprostu nie umiem nie oddać pocałunku. Nienawidzę Harrego za to jak na mnie działa i siebie że jestem mu tak uległa. Po chwili chłopak się ode mnie odrywa ale jego twarz dalej jest bardzo blisko. Ostatni raz całuje moje usta , nos , i czoło po czym odwraca się i w bardzo powolnym tępie opuszcza mój pokój na co chichoczę.

-Chciałbyś jutro podrzucić mnie do lekarza ?-pytam a ten odwraca się do mnie z ogromnym uśmiechem.

-Już myślałem , że nie zapytasz.

Czeeeśc !!!

Taki trochę uhg...nie wyszło jak miało być no ale publikuje.

Rozdział Rebel będzie jeszcze dziś !

Czy Harry dostanie kolejną szansę?

Pozdrawiam xxx





Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro