31.

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

WOW...jesteście niesamowici już ponad 50 tys. wyświetleń !! A pod każdym rozdziałem ponad 150 gwiazdek. Jeśli dalej będziecie tak łaskawi to , może....może zrobię w weekend MARATON...Pytanie czy chcecie ?

Rozdział słaby a więc daje go wam na sam początek dnia a nie późny wieczór.

***

-Kendall...-mówi do mnie Harry kiedy równo z dzwonkiem wychodzę z klasy. Oczywiście go ignoruje , ponieważ chcę aby trochę się pomęczył , postarał . Może zrozumie , że w życiu nie jest tak łatwo nawet kiedy ma się ładną buźkę i forsę.
Wychodzę z klasy i idę w stronę stołówki pod nosem uśmiechając się wiedząc , że brunet za mną idzie.

-Kendall kurwa nie ignoruj mnie !-krzyczy do mnie na szczęście nie zbyt głośno.Zatrzymuje się na korytarzu na napięcie się do niego odwracam zakładając ręce na piersi. Jestem ciekawa co ma mi powiedzenia.

-Słucham...-mówię wzdychając i patrzę prosto w zielone tęczówki chłopaka. Harry próbuje coś powiedzieć , chyba nawet przeprosić ale jego godność chyba mu nie pozwala , ponieważ gdy tylko otwiera usta odrazu je zamyka.-Sorry , ale muszę iść. -mówię dając mu do zrozumienia , że jestem nim rozczarowana.

Szybkim krokiem udaje się na szkolną stołówkę  i odrazu wchodzę do tak zwanej sekcji VIP . Nikogo w sumie to nie dziwi . Odrazu kieruję się w stronę stolika przy którym siedzi Hemming , Hood i Irwin. Muszę grać wyluzowaną...

-Cześć.-mówię lekko wkurzona rzucając na stolik mój plecak i zajmuje miejsce obok Luke. Witam się z chłopakami po czym oni znikają zostawiając mnie z blondynem.

- Wszystko okej ?-pyta mnie a ja lekko wzdycham i kładę mu głowę na ramieniu. Jestem zajebiście dobra....przynajmniej takie odnoszę wrażenie.

-No właśnie...nie do końca. Styles zaczyna mnie wkurwiać.-żale mu się kiedy on kładzie mi dłoń na plecach i zaczyna mnie....pocieszać ?

-Czemu się z nim zadajesz ?-pyta mnie a ja lekko wzdycham.

-Wydawał się...okej a teraz non stop się na mnie wydziera za byle gówno i nie umie nawet przeprosić.-zwierzam mu się.

-Nie przejmuj się on tak ma. Kilka lat temu sam się z nim przyjaźniłem.-mówi a ja patrzę na niego w sporym szoku. Hemming i Styles byli Best Friends Forever ??!!

-Ty z Harrym? -pytam dla pewności a on potakuje głową. Wow.-O co wam poszło?-dopytuję się o szczegóły.

-O moją siostrę....-mówi wzdychając i zaciskając pięść.

-Jak ma na imię ?-pytam gdy na myśl przychodzi mi opcja , że może być to ta dziewczyna której imię Harry mówił przez sen.

-Lea , ma na imię Lea.-mówi blondyn a ja robię się bardzo ciekawa co zaszło między Lukiem a Harrym i jaką rolę odegrała w tym właśnie siostra Hemmimga.

-  Trudny temat ?-pytam na co chłopak lekko się spina.

- No mniej więcej.-odpowiada a gdy chcę coś do niego powiedzieć przed moimi oczami pojawia się Harry które zajmuje miejsce na przeciwko nas.

-O czym rozmawiacie ?-pyta nas  Harry . Oczywiście w nieuprzejmy i lekceważący sposób.

-O niczym , co powinno Cie interesować.-odpowiada mu Luke na co lekko się  uśmiecham.

-Kendall , możemy chwilę pogadać ?-pyta mnie brunet.

-Poźniej.-odpowiadam w ogóle na niego nie patrząc.

-Nie gniewaj się...-prosi mnie a ja spoglądam w jego oczy.

-Jak mam się nie gniewać ? Nawet mnie nie przeprosiłeś.-mówię wściekła.

-Przeprosiłem...-zaprzecza.

-Wcale nie...-mówię wywracając oczami. Na moje słowa brunet wstaje od stołu i wybiega ze stołówki. Eeee...on jest serio jakiś dziwny.

-Kendall? Wpadniesz dziś do mnie chciałbym abyś kogoś poznała.-mówi do mnie blondyn a ja potakuje głową i gdy chcę coś powiedzieć po całej szkole rozchodzi się głośny dźwięk i głos z radiowęzła.

Kendall....bardzo ale to bardzo przepraszam , że tak na ciebie naskoczyłem. Jestem idiotą. Mam nadzieję , że się nie gniewasz. Aaa gdybyś nie wiedziała...to ja Harry.

Nie sądziłam , że Harrego stać na publiczne przeprosiny.

Heellloo !!

Uwaga !
Poszukuje jakiejś naprawdę zaufanej osoby , z jakimś doświadczeniem która pomoże mi pisać rozdziały, poprawiać błędy i to jakoś ogarnąć. Oczywiście będę to nadzorować.

Jest ktoś chętny pełny pomysłów i weny jeśli tak piszcie na priv !!!

Czy Luke rzeczywiście chcę przedstawić kogoś Kendall czy to może jakiś podstęp ?

Czy zarówno Luke i Harry są tacy za jakich uważa ich Skarlett ?












Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro