„Czerwony sweter" - zrecenzowała hoolywaater

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

"Czerwony sweter" autorstwa _changedname_ ma nie tylko ciekawy oraz interesujący tytuł, ale również śliczną, przyciągającą wzrok okładkę. Wszystko mi w niej gra i choć zalicza się do tych minimalistycznych (a jak dobrze wiemy to właśnie takie ostatnio podbijają moje serce), niczego bym do niej nie dodała. Opis mnie osobiście bardzo zachęcił, ponieważ nie dość, że z takim gatunkiem mam rzadko do czynienia, a ostatnio coraz bardziej chcę tę znajomość poszerzać, to jeszcze zapowiada mój jeden z ulubionych motywów. W tym miejscu również wielkie brawa za ostrzeżenie o delikatnych sprawach poruszanych w tekście, chociaż uważam, że taka notka mogłaby się pojawić również w tekście, ponieważ zdarzają się osoby, które nie czytają opisu aż tak dokładnie.

Jeżeli chodzi o błędy, nie mogłam się za dużo ich doszukać, ewentualnie były już wskazane przez innych, a autorka zdaje sobie z nich sprawę i z tego co pisała w komentarzach, w innych plikach je poprawiła, więc nie będę się tutaj za bardzo na ten temat rozpisywać. Wiem, że moja recenzja tego ode mnie wymaga, ale osobiście wolałam skupić się na czymś innym, niż powtarzać już coś, co zwyczajnie było. Z moich odczuć przy tym punkcie mogę tylko napisać, że czasami opisów było zbyt dużo, przez co mi osobiście tekst się czytało opornie. Jakby chociaż rozbity był na kilka, mniejszych akapitów czytałoby mi się lepiej, tak jednak czasami było to trudniejsze niż powinno, biorąc pod uwagę przyjemny styl pisania.

Z reguły trudno czytać mi powieści/książki, w których występują polskie imiona oraz nazwiska, ale tutaj mi to nie przeszkadzało. Antoninę polubiłam bardzo i to nie tylko za piękne imię, które planowałam dać swojej przyszłej córce. Jej nieogarnięcie w niektórych sprawach było urocze i bardzo mi pasowało do profesjonalizmu, który potrafiła ukazać w pracy. Podoba mi się również jej zmiana, od tej naiwnej kobiety, która myślała, że jest gotowa na krzywdy tego świata, do kobiety, która wiedziała już więcej o świecie i zasadach w nich panujących.

Sebastian również przypadł mi do gustu, głównie za sprawą charakterku. Nie ukrywam, ponieważ to w tym momencie sensu i tak by już nie miało, że kocham sarkastyczne, pyskate postacie, więc i tutaj nie mogło być to wyjątkiem. On, bardziej doświadczony i pomocny w połączeniu z Antoniną to był duet, którego nie wiedziałam, że potrzebuję, a jednak tak się stało. To ich niewypowiedziane, ale jakże odczuwalne przez innych napięcie seksualne było nie do wytrzymania i tylko czekałam aż wybuchną, pochłaniając wszystkich dookoła. Nie chcę za dużo zdradzać, ale cieszę się, że wszystko dzieje się tak pomału, ponieważ to tym bardziej zachęca do sięgnięcia po drugą część. Niemniej polubiłam też inne postaci, Justynkę i Adama. Cudownie, że każdy miał swój charakter i nie byli tylko tłem.

W fajny sposób została przedstawiona cała sprawa, na której opierała się ta powieść. Nie od razu zaczęłam podejrzewać, kto stoi za morderstwami, autorka skutecznie zrzucała mnie z toru myśli i, kiedy myślałam, że już wszystko rozwiązałam, nagle pojawiało się coś nowego. Dlatego cieszę się, że sprawę rozwiązywali bardziej doświadczone osoby niżeli ja. Motyw był stabilny i został wyjaśniony w przekonywujący sposób. Wszystko zostało przemyślane i dopracowane na ostatni guzik. Naprawdę jedna z lepszych powieści, jakie czytałam. Co prawda wolałabym, by pierwsza część zakończyła się jakimś bum!, ale i tak jestem zadowolona.

Podsumowując, historia zasłużyła na każde wejście i gwiazdkę. Mam nadzieję, że z czasem zyskasz, autorko, więcej czytelników, ponieważ w pełni sobie na to zasługujesz!

Recenzję napisała hoolywaater. Miłego dnia, skarby! ❤️

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro