„Komisarz Wilk" - zrecenzowała hoolywaater

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Okładka do "Komisarz Wilk" autorstwa _Lollusia_ mi się podoba, głównie zapewne przez dobór głównego bohatera (🤭). A tak poważnie to choć ma dużo szarości, to ten czerwony kolor sprawia, że rzuca się w oczy. Czy uważam jednak, że mogłaby być lepsza i bardziej przyciągająca wzrok oraz uwagę? Tak. Opis jest poprawny, mnie osobiście zachęciłby do sięgnięcia po wnętrze. Fajnie, że pojawiło się ostrzeżenie, zawsze doceniam taki dodatek.

Błędów znalazłam sporo. Głównie rzucił mi się w oczy niepoprawny zapis dialogów: "- Trzeba wezwać technika niech to otworzy - Szymon rzucił w stronę Elizy przyglądając się ścianie z zaciekawieniem", a powinno być "- Trzeba wezwać technika, niech to otworzy. - Szymon (...)". Przecinki w nie tych miejscach, co powinny i zdecydowanie było ich zbyt mało. Czasami błędy logiczne jak, że najpierw pisze, że porysowanie auta jest mu obojętne, później nagle, że parkuje ostrożnie. Do tego wracanie do wspomnień jest dla mnie źle napisane, trudno się połapać, że to retrospekcja. Fajnie jakby zostały zapisane kursywą, by jakiś bardziej to odciąć. Czasami także z szybkości jakieś błędy jak "piersolic" zamiast "pierdolić" oraz "wutrzymał" zamiast "wytrzymał".

Do głównego bohatera mam mieszane uczucia. Bardzo mnie irytował. To jak ignorował problemy swojej narzeczonej, nie widział, że ma poważne problemy, a przejmował się tym, że nie chce uprawiać z nim stosunku. Mówił, że mu na niej zależy i był zły z myślą, że go zdradza, ale nie próbował z nią rozmawiać. Jego teksty wobec niej były bardzo niesprawiedliwe. Zresztą, sam ją zdradzał. Może i nie fizycznie, ale zdecydowanie mentalnie. Flirtował z Lulu, myślał o niej, nawet podczas intymnych zbliżeń z przyszłą żona oraz dotykał, a później robił pretensje Ani. Straszny z niego toksyk oraz hipokryta. Z drugiej jednak strony polubiłam tę jego ironiczną, sarkastyczną stronę. Nie mogę ukryć, że mam słabość do takich bohaterów. Więc choć często robił trzy kroki w tył i mnie denerwował, później robił tyle samo w przód i wszystko nadrabiał. To złożona postać, którą nie można kochać lub nienawidzić, te dwa uczucia przeplatają się.

Anię oraz Lulu polubiłam i zdecydowanie czekałam na więcej sytuacji z nimi. Obie kobiety, choć w teorii różne, miały ze sobą wiele wspólnego. Zdeterminowane, szalone, delikatne, ale gdy trzeba było również odważne. Fajnie, że Anna miała tyle tajemnic, a do ich rozwiązania prowadziła długa droga. Co ją łączyło dokładnie z terapeutą? Dlaczego do niego trafiła? Czy było jakiekolwiek wyjście z tego dziwnego układu? Moje zdobyła jednak miłością do uczniów. Sama jestem opiekunką i wierzę, że zrobiłabym wszystko, by zadbać o ich bezpieczeństwo.

Zdecydowanie dużym plusem tej historii są opisy. Bardzo ładnie i mądrze napisane, nie za dużo ich oraz nie za mało. Do tego fajne porównania oraz naturalne dialogi. Co było równie ciekawe to to, że pojawiło się wiele tajemnic, a ich rozwiązanie nie zostało nam podane od razu na złotej tacy. Nienawidzę, gdy czytam historię i jakaś ważna sprawa rozwiązuje się już w kolejnym rozdziale. Musi być jakiś niepokój, byśmy jak najdłużej myśleli o historii oraz o tym, jak potoczą się dalsze losy bohaterów. Do tego brutalne opisy oraz brak strachu poruszania poważnych tematów, które są traktowane delikatnie oraz z naprawdę wyczuciem.

Historię polecam każdemu, ponieważ uważam, że pomimo błędów, jest naprawdę dobrze prowadzona, a przede wszystkim zostaje w głowie oraz, gdy przerywa się jej czytanie, chce się jak najszybciej do niej wrócić. Mi osobiście brakowało takiej powieści w życiu.

Recenzję napisała hoolywaater. Miłego dnia, skarby ❤️

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro