Alice, Alice, Alice...
Dziewczyna, która co jakiś czas traci pamięć. Dziwne, nie?
Zdaża się, że wstaje rano z brakiem wiedzy o jej poczynaniach z poprzedniego dnia. Budzi się i nie pamięta nic z wczoraj, czasami nawet przedwczoraj. Pewnego dnia w parku spotyka mężczyznę grającego samotnie na gitarze pod drzewem - Maylsa. Już następnego dnia nawet nie pamięta, że go kiedykolwiek widziała. Boi się, że pewnego razu zapomni o najpiękniejszych chwilach w jej życiu, których chciałaby nigdy nie zapomnieć.
Wielokrotnie mówiła mamie o swojej przypadłości, ale ona twierdziła, że jej córka wymyśla i to nic takiego. Czy tego chce czy nie dalej musi z tym żyć.

wandziaandberry piszesz ciekawie powoli wprowadzając czytelnika w tajemniczy świat bohaterki.
Zauważyłam kilka niewielkich literówek, ale nie przeszkadzały one zbytnio w czytaniu i nie zaburzały sensu wypowiedzi.

Ocena: 9