Rozdział 18

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Wrzuciłam do lalki, nwm czy ta częśc od tych drzwi bendzie tutaj. Nagle zobaczyłam coś co nie mogłam w wcześniej zauważy, zajrzałam do ust manekina. Kiedy odchiliłam metawom szczęke to zobaczyłam jakiś papierek który nie mogłam wyciągnąć, potrzebowałam bym czegoś aby wyjąc.

Przeszłam obok lalki i zauważyłam coś czego nie zauważyłam, to był kastet. Był podobny do oryginału co miała Luna, ściągnełam ją, była cała we krwi a i jeszcze jedno jak weszłam do pokoju w wcześnie to jedne drzwi były zamknięte na kod więc nwm gdzie bendzie.

Umyłam kastet i dopiero zauważyłam kod, 052911. Najbardziej przyda mi się, poszłam dalej. Jak wpisałam ten KOD to byłam gdzieś indziej, zobaczyłam drzwi i też weszłam do niego zobaczyłam na stole karteczkę.

"Pamiątka moich chwil z przyjacielem. Ale ta pozytywce nie jest już w wstanie grac''

Właśnie, pozytywce. Luna zawsze zasypiała przy pozytywce, nigdy z nią się nie rozstwała nawet kiedy musiała już iśc do pracy. Podeszłam do niej i zobaczyłam że jedna częśc była pod mieni ona, nie dowierzam że naprawiłam pozytywke. A w szuwlatce była penseta.

-Luna....szkoda że cię nie ma przy mnie 

Poszłam do kukły która leżała na stole, czy dam radę się uwolnić?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro