Wstawaj

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

-Side no wstawaj!

Robot wstał...i przetransformował się w samochód.

-Wsiada...j

Szybko wskoczyla do środka

Po pół godziny byli już na złomowisku.

Winnie wyszła A Sideswipe się przetransformował....i upadł

-Sideswipe! Co się stało?

-Steeljaw się stał....

-Sideswipe! Czemu nie wezwales innych?!

-Jakoś tak

-Pomogę Ci wstać- Strongarm podniosła go

-Gdzie Bee?

-Na misji

-Co? Trzeba mu pomóc

-Jest z Grimlockiem

-A dobra...

-Czemu nie wezwales pomocy?

-Mówiłem Ci że nie wiem! Czy ty zawsze musisz mnie denerwować?!

-Side! Ona się tylko pyta!

- Nie ona mnie denerwuje w każdym tego słowa znaczeniu !

-Fajnie! Chcę się tylko spytać A już cię denerwuje ! Chciałam Ci tylko pomóc bo jesteś ranny i spytać czemu  nas nie wezwales!

-Dasz mi w końcu spokuj słoniu?!

-Dobra..ale jak będziesz chciał pomocy to nie wołaj!!!

Pov Winchester

Strongarm odeszła....chyba uraziło ją to że Sideswipe nazwał ją słoniem...
W sumie to Strongarm ma rację...nie wiem czemu Side się tak zachowuje....dla mnie jest miły.
Może do niej pójdę?

Pov Sideswipe

Lubię Strongarm ale mnie już wkurza!
Chociaż w sumie to nie powinienem jej tak powiedzieć ....

Pov Strongarm

Co za debil! Po co ja mam mu pomagać....sam jest słoniem!
Szkoda tylko że jestem taka głupia i to lubię .....

...

-Strongarm wszystko ok?

-Ta ..ak

-serio?Nie przejmujesz się?

- Nie wcale

- No przecież widzę

-Co widzisz?

-Ze jesteś smutna

- Nie no co ty

- Nie przejmuj się ....mi też czasami dokuczaja...Wiesz moja babcia mówi że od nienawiści do miłości szybka droga i na odwrót.

-Co?

-No....może on cię lubi A wstydzi ci się to powiedzieć...i dlatego jest dla Ciebie taki

Winnie poszła do Side'go

-Side jak się czujesz ?

-już dobrze...

-Side Wiesz że ona cię lubi

-Strongarm! Chyba żartujesz ...ona mnie nienawidzi

- Nie ona cię lubi....i smutno jej że tak powiedziałeś

-Winnie powiedz mi po czyjej stronie jesteś?

-Niczyjej Side

-Wiem że źle zrobiłem

-Idź ja przeproś!

-Nie no co ty...

-Wstydzisz się...

-mmm...troche

-Side idź :)

Sideswipe podszedł

-Strongarm no to ten....przepraszam😖

-😮

-No to ten....tak WIEM jestem głupi! No przecież wiem nie musisz mi tego mówić po raz setny!

-Sideswipe ja nic nie mówię , nie jesteś głupi

-Czekaj Co?

-No

-😲

-Jesteś tylko czasami....no nie do końca mądry

-O dzięki ....a wiesz ty czasami jesteś trochę za mądra

-Dziękuję...wezme sobie to do serca

-Aha ok....ja w sumie też

-Dobrze się czujesz?

-No ...tak

-Pogodziliście się! Wreszcie !

-Winnie co ty tu robisz?

-A nic Side

...

-Bee i grim nadal nie wracają

-A gdzie Fixit?

-Pojechał z nimi

-No to super...jestesmy skazani tylko na siebie...

-I na mnie! - krzyknęła dziewczynka

Robot wziął ją na ręce

- Tak i na Ciebie

Pogłaskał ją po głowie swoją olbrzymią ręką

-Side! A gdzie Russell

-Pojechał z Dennym po Zapasy ...jedzenia....-odezwała się Strongarm

-Słabo ....jest już ciemno....Bee nie wrócił ...ani Denny ....

-Przecież nic nam nie będzie- powiedziała dziewczynka

- Nie. Ale decepticony mogą to wykorzystać

-Strongarm nie strasz dziecka.

-Przecież ja tylko mówię

-Ty tylko mówisz

-Nie kłóćcie się już! Bo jeszcze się coś stanie przez waszą kłótnię


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro