Pianino

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Niezaponijcie o gwiazdce
Miłego czytania

Pov.Harper

Wstałam o 11 tsaa normalka u mnie przebrałam się w to:

A włosy uczesałam w wysokiego kucyka wzięłam słuchawki i puściłam muzykę "Zatańczysz ze mną ostatni raz" i love it.

Zeszłam na dół do biblioteki i wzięłam książkę tą samą co wtedy tak po około 2 godzinach znudziło mi się czytanie więc podeszłam do piana otworzyłam klapę i zastanawiałam się co by tu zagrać. W końcu zdecydowałam by zagrać "Mockingbird"(multimedia) a to tylko dlatego że podoba mi się melodia i to że jest tam imię mojej siostry.
-Now hush, little sis, don't you cry
Everything's gonna be alright
Stiffen that upper lip up, little lady, I told ya
Daddy's here to hold ya through the night
I know mommy's not here right now, and we don't know why
We feel how we feel inside
It may seem a little crazy, pretty baby
But I promise mama's gon' be alright
And if you ask me to, daddy's gonna buy you a mockingbird
I'ma give you the world
I'ma buy a diamond ring for you, I'ma sing for you
I'll do anything for you to see you smile
And if that mockingbird don't sing, and that ring don't shine
I'ma break that birdie's neck
I'll go back to the jeweler who sold it to ya
And make him eat every carat, don't fuck with us - ostatni klawisz,ostatnia nuta westchnęłam i oparłam czoło o pianino wstałam z krzesła i wyszłam z biblioteki skierowałam się do salonu był Dylan który grał jak zwykle Hailie przytulona do Willa i patrząca na jego grę razem z Willem, usiadłam na fotelu odchylając głowę
-Co tam Harp? - spytał Will
-Tsa nie wyspałam się - odpowiedziałam
-Kobieto spałaś do 11! - krzyknęła Hailie
-Oj tam oj tam - przewróciłam oczami
-Ogho, zaczynasz być wredna to znaczy jest źle - powiedziała popatrzyłam na nią i uniosłam jedną brew
-No co? Zawsze tak jest gdy robisz się wredna jest naprawdę źle - westchnęłam, to prawda co mówi
-Idę spać - oznajmiłam i chciałam iść do pokoju ale zatrzymał mnie Dylan
-Nic nie jadłaś - odwróciłam się
-Nie jestem głodna - nic więcej nie powiedziałam tylko poszłam do pokoju i zamiast pójść spać to wyszłam na balkon chwilę potem wyszli bliźniaki
-Są wkurwiające - Tony. Czekaj co kurna Tony!
-Nie przesadzaj - powiedział Shane chyba jest on u mnie na pierwszym miejscu w rankingu oczywiście z braci bo ogólnie zawsze i wszędzie będzie Hailie
-Co nie przesadzaj oberwało mi się bo Hailie wpisała w necie od ilu lat można używać broni - zara cię walne idioto
-Ale to jest jeszcze dziecko i dobrze że ci się oberwało bo trza było nie dawać broni na książkę zwłaszcza gdy widzisz że jaka jest wrażliwa - Zaraz sobie podejde do Tonego i go walne dobrze że Hailie tego nie słyszy
-Stoisz po jej stronie!? - ryknął Antonio
-Owszem - przyznał się ooooo słodko
-Co z ciebie za brat - powiedział i wyszedł. Aż mi się żal go zrobiło on również wyszedł ale nie z pokoju jak ja bo też wyszłam ale do pokoju Shane zapukałam usłyszłam proszę i weszłam
-Cześć Shane - przywitałam się
-O hej, coś się stało? - uśmiechnęłam się
-Um nie ale pomyślałam że może chcesz coś porobić? - zapytałam gestykulując
-Jasne,
-Okej tylko co?
-Wiem! Obejrzymy krainę lodu! - popatrzyłam się na niego
-Dawaj laptop - powiedziałam on sięgnął po laptopa i włączył film przytuliłam się do niego i tak o to spędziłam cały dzień z tym lepszym bliźniakiem.

~~~~~~~~~~~~~~~

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro